Heyyo.. pisze,zeby sie wsumei wygadać
Niedługo nasza rocznica...wszystkei znaki na niebie i ziemi wskazywały,że wkońcu mi się oświadczy...a jednak nie oświadczy
całkiem przypadkiem dowiedziałam się i widziałam,że ma zamiar mi kupić naprawdę tandetną fioletową zawieszkę serce...co z tego że w białym złociw skoro ja nie lubie takich rzeczy i nie noszę...jestem strasznie zawiedziona...ryczeć mi się chce,i tylko coraz bardziej się dołuję..nawet nei chce tego widzieć na oczy...
neich on mi tego nie kupuje...nie wiem jak mu delikatnei coś dać do zrozumienia..jednoczesnie tak aby nie wiedzial ze ja wiem ze mi sie nei oswiadczy i ze widzialam te straszne cos...?