Mam, dwa - Galaxy i Sand coś tam. Fajne są bardzo, ciekawe kolory i przyjemne w noszeniu, bardziej kremowe niż Paint Poty, cięższe niż te nowe Chanele -coś jakby pomiędzy w konsystencji. Ale wczoraj właśnie otworzyłam jednen z nich (ma już ponad rok) i okazał się wyschnięty, niestety. Nie wiem, czy to ja go źle dokręcałam czy też po roku tak mają. Spróbuję go jeszcze uratować, wymieszać, ale tak na szybko nie dało się go użyć - zbierał się brzydko na powiece.