piroksena

Niestety ( a moze stety) znam tylkoL`Eau Kookai, teraz bym takiego nie kupila (do noszenia) ale zostawie ( bede pokazywac wnuczetom czym sie babcia w podstawowce opryskiwala )

kochana jesteś ja bym z wielką chęcia została

Pirokseno może na blotterku one tak Ciebie poruszyły (lękowo) ... może na skórze byłoby inaczej, pulsująca krew w żyłach ociepliłaby troszeczkę ich chłód. Jestem ciekawa, czy ich doskonała potworność zostanie przez Ciebie ujarzmiona... daj proszę znać jakbyś zmieniła zdanie .

Boska Pirokseno! Przeczytałam Twoją recenzję mrocznych fiołków i widzę, że Ciebie nie uwiodły . Czyżby zapachowo łączył nas tylko Boudoir? A jak z trwałością, bo na mnie Black płochy . Pozdrawiam serdecznie!

W rzeczy samej Droga Pirokseno!

Ale masz fajny avek. Kojarzy mi się z baletem i z zaświatami.

No coś Ty Komplimenta zasłużone a dołączenie do zacnego grona czystą przyjemnością

Pirokseno dziękuję

E, tam or razu uroczysty... Madziczka mnie zaanonsowała, to się przywitałam grzecznie.
Witam i Ciebie serdecznie.

jasne no to PSIK!!