[goga144]

Napisane przez Dzinks_Dz

A u nas poracha. Opiekunka przyszła i miała nakarmić Wiki, no i niestety się nie udało. Mały gangster płakał cały czas, bo ona lubi jeść na leżąco, a opiekunka nie będzie jej tak karmić z wiadomych względów. Została więc wpakowana w leżaczek i jakoś wepchnęłam w nią w końcu 60 ml kaszki.. Niania stała z boku i obserwowała tę makabrę-mam nadzieję, że jutro da jakoś radę.

Trzymam za Was mocno kciuki. Jutro będzie dobrze, zobaczysz dadzą sobie razem radę. Napisz koniecznie po pracy jak wyglądał Wasz pierwszy dzień - zarówno w domu jak i w pracy. Sama wracam od marca i zostawiam Macieja z opiekunką.

Napisane przez Iwa_iw

wróciłyśmy z Hanią 30 minut temu, generalnie wszystko było super, mała przespała całą mszę oprócz momentu jak ksiądz podszedł do niej z wodą, oczy otworzyła tak, że szerzej już nie można no, ale nie płakała tylko patrzyła co się z nią robi
później znowu poszła spać.

w restauracji wszystko super, nawet babcie nie przesadzały z niańczeniem tylko Hania jak się obudziła to zasnąć nie mogła. wróciłyśmy, położyłam ją do łóżeczka no i uśmiech jak tralala no i gada sobie do maskotek

Dobrze, że wszystko super Wam poszło i Hanulka była grzeczniutka. Czekamy na zdjęcia. Ja jeszcze nawet nie wybrałam terminu chrzcin.

anuhaaaaa ale mrozy u Was . Co do spacerówki, to moim zdaniem jak już chcesz kupić to zainwestuj w jakąś parasolkę z rozkładanym oparciem. Nie ma sensu kupować wózka lżejszego od tego który masz o jakieś 2 czy 3 kilo.


My z Maciusiem idziemy jutro na szczepienie - to już 3 - jak zwykle mam stresa. Wkleję też parę aktualnych fotek mojego synka: