Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nałogowe Kosmetykoholiczki cz. VII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-01-27, 21:43   #2123
MagJa
Zakorzenienie
 
Avatar MagJa
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: ostr
Wiadomości: 11 146
Dot.: Nałogowe Kosmetykoholiczki cz. VII

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Kupiłam za 14,40 - w promocji.
Dobrze że mialam tylko 30 zl przy sobie (myślałam, że po spotkaniu od razu wrócimy, a tu panie zapowiadają, że jeszcze do GK trzeba skoczyć ) bo by mnie więcej rzeczy kusiło
Dzięki Tyle mogę za nią dać, ale jeszcze pomyślę czy kupie osobiście czy zamówię przez neta. A nie kojarzysz czy żele Jadrins du Monde były w promocji? Albo może ktoś wie

Cytat:
Napisane przez Organzza Pokaż wiadomość
ale to nie ja pisałam, a mnie zacytowałaś
Faktycznie Ale to samo się tak musiało namieszać, bo ja wszędzie klikałam wielo-cytuj i w efekcie zeżarło mi parę cytatów

Cytat:
Napisane przez lizzie Pokaż wiadomość
Meteoryty nie dość że limitowane to jeszcze do Polski nie doleciały... Jeśli masz kogoś w Anglii tudzież w innym cywilizowanym państwie to możesz je jeszcze gdzieś upolować (nie żebym namawiała).
Nie kuś, nie kuś

Cytat:
Napisane przez tobb Pokaż wiadomość
Witam Was dziewczyny
Jestem nowa na Wizażu (choć zarejestrowałam się prawie dwa lata temu, to aktywna jestem od miesiąca). I muszę stwierdzić, że to Wizaż mnie uzależnił i stałam się Kosmetykoholiczką jak talala. Nie mam na myśli tego co niektóre z Was, że posiadam np. 20 błyszczyków. Bardziej chodzi mi o to, że przed nałogiem nie potrzebowałam tylu kosmetyków - po prostu nie byłam nawet świadoma że takie istnieją (np. baza pod cienie, utrwalacz makijażu ust, rozświetlacz, odżywka do brwi, baza pod tusz do rzęs itp.) Teraz jak już to wszystko wiem, to mam ochotę mieć chociaż jednego reprezentanta każdego z tych kosmetyków No i się troszkę tego nazbierało... Nawet nie wiem kiedy ale połowa wypłaty na to poszła.
Mam nadzieję, że teraz już powoli będę wychodzić z tego przyjenego acz kosztownego nałogu - wszystko co miałam kupić myślę że już kupiłam. Może to była tylko taka chwilowa miesięczna fascynacja Wizażem i mi przejdzie

Trzymam za Was kciuki, byście były zawsze zadowolone ze swoich zdobyczy nawet pół roku od zakupu
Witamy, witamy

Cytat:
Napisane przez zizou Pokaż wiadomość
si, si limitka zimowa. Midnight Butterfly sie zwa. popros siostre, moze gdzies znajdzie w Londynie [one tam taniutki, a sa ogromne, dwa razy wieksze niz nasze ]
Kurcze, siostra akurat w sobotę przylatuje do Pl, ale nie sądzę, aby była na tyle kasiasta, żeby siostrze kulkowce sponsornąć. Muszę obadać ich cenę i mocno przemyśleć sprawę.

Cytat:
Napisane przez zizou Pokaż wiadomość
jeszcze nie wiem. moze miesiac, moze 1,5, moze dwa sie okaze na miejscu
To faktycznie trochę go nie będzie... Ale dasz radę, masz nas, masz uczelnię, masz pracę. Nudzić się nie będziesz, czas szybko zleci, a ta tęsknota jeszcze wzmocni Wasz związek

Cytat:
Napisane przez truheart Pokaż wiadomość
Co do dzidzi Płeć wciąż pozostaje zagadką najpierw miał-a podkurczone nogi, a potem jak się wyciągnął (-ęła) to to zobaczyliśmy piękną pupę i tyle najważniejsze, że lekarz mnie uspokoił-wszystko prawidłowo się rozwija następne podejście do odkrywania płci - 18.02.
Zrobiłam print z filmu, któy mam w avie, mogłabym ten film oglądać w kółko jest jedno zbliżenie dłoni z paluszkami i stópki takie malutkie i nózie takie zgrabne... tylko z twarzy wygląda jak kosmita
Najważniejsze, że zdrowe. A co do odwracania się maleństwa, to moi znajomi mieli tak za każdym razem i koniec końców o płci dowiedzieli się dopiero wtedy, jak maleństwo przyszło na świat No i maleństwo okazało się być kobietką, niezwykle tajemniczą kobietką

********************

Dziewczyny, dziękuję za troskę o TŻ. Dziś nastawili mu łapkę, ale zostawili w szpitalu Możliwe, że jutro wyjdzie, oby. Najgorsze jest to, że zawiozła go tam siostra, ale potem został już sam jak palec i nawet nie mogłam przyjechać, bo w pracy do 20 siedziałam. Jutro mam wolne, więc jak wyjdzie jadę do niego, jak nie, to do szpitala, chociaż nie wiem, jak tam trafię jak coś, bo w Staszowie to bywałam tylko przejazdem pksem do Krakowa, miasta zupełnie nie znam, a tam właśnie leży TŻ. Mam jednak nadzieję, że nie będę zmuszona tam jechać, że jutro opuchlizna zejdzie i TŻ wróci do domu.

Dziś miałam w ogóle strasznie zamotany dzień. Miesiąc się kończy, do zrobienia plany trochę jeszcze zostało, więc z koleżanką narzuciłyśmy szaleńcze tempo i w efekcie czuję się zmięta i wypluta. Idę sobie jeszcze zrobić jakąś kanapkę, co by antybiotyk łyknąć i zapodam sobie filma. Może będzie lepiej.
MagJa jest offline Zgłoś do moderatora