2009-03-01, 22:45
|
#2016
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 369
|
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów. - część II
Cytat:
Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców
Tak rozmawiacie o prowadzeniu do oltarza przez ojca... ja chyba bym sobie zyly kartka papieru podciela gdyby taka tradycja obowiazywala i ojciec mialby mnie prowadzic do oltarza... Chyba blagalabym przyszlego tescia na kolanach zeby on to zrobil.
Nie wyobrazam sobie takiej sytuacji zeby mial mnie prowadzic do oltarza, no nie wyobrazam. Moze gdyby nie byl takim czlowiekiem... ale coz, nie moja wina ze mam wrednego pasozyta w domu ktorego czas wywalic.
|
Ze mną byłoby podobnie. Moi rodzice są rozwiedzeni, biologiczny ojciec to krętacz, manipulator i kawał drania. Z kolei mój ojczym to cudowny człowiek i gdyby jakiś mężczyzna miałby mnie odprowadzić do ołtarza, byłby to on. Zwłaszcza, że niedawno nazwał mnie "córką" (wiem, że na monitorach wygląda to sucho i nienadzwyczajnie, ale dla mnie naprawdę wiele znaczy; aż mi się łezka w oku zakręciła).
Cytat:
Napisane przez Elliannia
Ja też chciałabym, żeby tata mnie poprowadził  Mimo że na żadnym ślubie w którym uczestniczyłam, ten element nie wystepował
Hmm, ja z SH używam tylko odżywek do paznokci i depilatora z pędzelkiem do twarzy (cudo!), więc o lakierach się nie wypowiem 
|
Muszę się przyjrzeć temu depilatorowi, mam dosyć plastrów z woskiem...
__________________
bzzz... bzzz...
|
|
|