2009-03-08, 17:59
|
#104
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 780
|
Dot.: Nowości i zapowiedzi 2009
Cytat:
Napisane przez anka_res
Paulinko, moim zdaniem nie warto. Tzn oczywiście każdego to sprawa indywidualna  ale jak już to dać listę zakupów komuś do UK. U mnie jak to się pojawiło w Debehams (gdzie zazwyczaj jest najdrożej) to było ok. 24 euro za 30 ml. I nie widzę żeby ktoś brał. A w Perfumeshop to tak jak pisałam, z tym że być może to była mniejsza pojemność, nie sprawdzałam. Sephorowskie ceny są z księżyca wzięte, osobiście sądzę że Harajuku za 6 m wyląduje w koszyczku wyprzedażowym w Perfumeshop i nawet stamtąd sfruwać nie będzie...
Dokładnie tak jest jak piszesz Hawo, z tym że butelki nie do uwierzenia tandetne, Angel w blue perłowym plastiku, do tego kobitki agresywnie atakują cię żelami nabłyszczającymi i błyszczykami które, a jakże, ukazały się w tej samej serii. postanowiłam być bezczelna i ponieważ reklamowano rozdawnictwo próbek obu zapachów to poprosiłam (żelem też mnie namazano, wbrew mej woli) i naprawdę nic ciekawego. Żeby nie było niedomówień klasycznego Angela miałam i kocham , a Aliena wielbię i mam, ale te wersje są po prostu gorsze, nic ciekawego, mniej trwałe, nie są jakieś straszne, nie żeby mnie odrzucało, ale po prostu nic ciekawego.
A już ten Alien jest nie do odróżnienia od poprzedniej - pomarańczowej wersji.
Wziąłby się TM do roboty i coś nowego wypuścił, ileż można odcinać kupony.
|
Harajuku są dostępne w Bootsie w mniejszych pojemnościach, np. 10ml za 12 funtów. Ja też nie widzę zainteresowanie tymi perfumami, jeśli już to ktoś podejdzie, obejrzy flakonik i na tym koniec. Myślę, że większycm powodzeniem cieszyły by się w sklepach w stylu Claire`s, gdzie wszystko jest kolorowe, wesołe i pełno tam rozwrzeszczanych nastolatek.
Też myslę, że za jakiś czas te perfumy trafią na wyprzedaż i będą stać dumnie obok takich gigantow jak Paris Hilton, Jennifer Lopez i Jordan.
Ja też lubię klasycznego Angela (kupiłam na Allegro, czeka na mnie w Polsce....a urlop już za 2tygodnie!!!!). Alien klasyczny mi się nie podoba, ten pomarańczowy wachąłam tylko raz na lotnisku, ale pamietam, ze był całkiem niezły.
Nie znoszę przeróbek, nowych wersji klasycznych zapachów, jeśli ograniczają się one tylko do lekkiego rozwodnienia czy wzmocnienia i drobnych zmian w wyglądzie pudełka i flakonu. Wiadomo, że tak najłatwiej, ale czy warto sie rozmieniac na drobne?
|
|
|