Kosmetycznie: trochę się ostatnio zapuściłam

, choć zakupów mi troszkę przybyło w ostatnich kilku dniach. Skorzystałam z Douglasowej promocji na Ogrody i kupiłam 100ml ogródka śródziemnomorskiego - mojego aktualnego nr 1

. Poza tym obkupiłam się w klinikowe zestawy (te z Repairwearem) oraz pędzle do makijażu (w sklepie dla plastyków

).
Mascary nadal szukam, MUF niestety w Opolu nie znalazłam, więc z zakupem jeszcze się wstrzymuję.
Na wiosnę potzrebuję też nowego podkładu - kupię przetestowany krem tonujący (?) Diora i beżowe meteorki (no chyba, że jednak zdecyduję się na pryzmy, które mam w planach od ponad roku

). Potzrebuję jeszcze nowego różu - marzy mi się jakiś chłodny brzoskwiniowy i bródno-różowy. Macie jakieś typy?
Ubraniowo w przyszłym tyg. wybieram się po nowe buty - upatrzyłam sobie takie śliczne beżowe szpileczki w Kazarze - mam już do nich nową torebkę

. Potrzebuję jeszcze klasycznego trenczu i nowej pary dżinsów - chcę proste, obcisłe (ale nie rurki) i jakiegoś szala.
W ubiegłym tyg. złaziłam wszystkie centra handlowe w mieście w poszukiwaniu czegoś odpowiedniego i nic nie znalazłam. Marzy mi się delikatny, jedwabny, w postelowym kolorze, a znalazłam same kolorowe, krzykliwe, bawełniane matowe albo mocno błyszczące

.
Czekam jeszcze na nową dostawę w outlecie z markowymi ciuchami (Dior, D&G, Kenzo, etc.) , jeśli tam niczego nie upoluję pozostanie mi wydanie małej fortuny i zakup czegoś przez neta

.
Szaliki to ostatnio moja nowa miłość

- chyba na starość zaczęło mi się we łbie przewracać
