[wilczyca]

Napisane przez Samoa

Tż dostał znowu ofertę pracy...tyle, że do wawy, wysokie odpowiedzialne stanowisko i zarabiałby dwa razy więcej niż w tej chwili...i znów mamy dylemat. Ale chyba im odmówi.

A jak daleko masz do Wa-wy?
Dziewczyny dobrze prawią, że należy się zastanowić chociaż ja bym się nie zdecydowała na rozłąkę, bo żyłam przez rok w związku weekendowym i pamiętam, że było źle. A teraz z moim PM mieszkamy razem od 1,5 roku, więc sama bym tutaj zwariowała. Ale normalnym ludziom, którzy nie są chorobliwie uzależnieni od faceta coś takiego powinno się udać

Napisane przez lain

zabieram on jest jedyna osoba ktora szczerze i obiektywnie powie mi co mysli z reszta nie puscilabym go samego kupic garnitur (a juz na pewno nie z jego mama ), wiec dla sprawiedliwosci on pojdzie ze mna kupowac suknie

Mój miał nadzieję, że go ominie, ale jak powiedziałam, że chcę żeby był to obiecał, że pójdzie. Tylko potem koleżance udało się mnie przekonać, że fajnie jak będzie w dniu ślubu zaskoczony (nie to, żebyśmy wierzyły w przesądy ) Zabiorę przyjaciela, który uwielbia zakupy, on będzie jeszcze bardziej obiektywny a mój ukochany nie będzie się musiał męczyć
a garnitur oczywiście pójdziemy kupić razem