2009-06-26, 08:48
|
#4811
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 313
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II
Cytat:
Napisane przez malin30
Jakoś tym Meksykankom pomagało 
W każdym razie we wcześniejszym poście zaznaczyłam, że jestem ciekawa, czy to pomoże.
|
Oj, pomaga, pomaga ...szczegolni e belgijka
Bo czesc z nich jest tak gruba, ze nie wiadomo czy w ciazy czy gruba , a jak ma dzwoneczek to wiem, aha w ciazy
Cytat:
Napisane przez sweetpinky
u mnie nie było tego podziału  mój tata nie potrafił na mnie krzyczeć a co dopiero dać klapsa  zawsze mówił mamie "no zrób coś, powiedz jej coś" 
a mama? jak coś powaznego przeskrobałam, to jak już chciała mi przylać to zawsze coś wykombinowałam, że zaczynała się śmiać i było po kłopocie 
tylko problem w tym jest jeden, nie potrafię bez nich żyć, niby mieszkamy osobno ale (wstyd przyznać) jestem prawie codziennie 
i czasami mi z tym ciężko, w dodatku mój małż uzależnił się od nich tak samo jak i ja i z teściem widzi się codziennie 
|
Ja nigdy nie dostawalam klapsow, bo moja mama opowiadala, ze jak raz dostalam to potem caly dzien wylam i woleli mnie nie ruszac .
Podobno moj ojciec byl srogi dla mojego brata , az mama musiala go bronic, ale to musialo byc na poczatku, bo pozniej jak pamietam nie bylismy bici czyu cus
Ale jakis respekt do ojca zawsze byl wiekszy , szczegolnie jak wracalam po nocy, a nie daj Boze nad ranem z dyskoteki
Edytowane przez zartownis
Czas edycji: 2009-06-26 o 08:50
|
|
|