2009-08-03, 15:58
|
#3181
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
|
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
słuchajcie, polecam bardzo
http://www.youtube.com/watch?v=C7202...eature=related
muzyka relaksacyjna z głosami delfinów.
moje dziecko zwariowało na jej punkcie. najpierw głośnik podskoczył parę razy, uniósł się do góry i opadł a potem była cisza, ale ilekroć wyłączałam muzyke mała zaczynała się strasznie wiercić- intuicja mi podpowiada, że jej się spodobało 
Cytat:
Napisane przez 19martusia86
A jeśli chodzi o tworzenie to aktualnie z tego materiału którym wyściełałam koszyk szyję przybornik na łóżeczko. Na ten moment jest przeszyty ręcznie. Jutro mi mąż przytarga maszynę z piwnicy, dokupię gumkę i dokończę go. A że mam dość sporo tego materiału przymierzam się jeszcze do pościeli i pokrycia na przewijak.
Mam dylemat z okryciem kąpielowym bo nie dość, że wszystkie są jakieś małe to ja uparłam się na okrycie flanelowe i szukam i nigdzie takowych nie ma (albo nie ma, albo ja znaleźć nie mogę) W każdym razie doszłam do wniosku, że uszyję sama- metr flaneli w dziecinnym wzorze o szerokości 1,60 m kosztuje około 10 zł więc ogólnie wyjdzie znacznie taniej niż okrycie sklepowe a będę miała takie jakie chcę.
---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------
Ja rosnę skokowo-w obwodzie mam tyle samo co jakiś miesiąc temu. Ale są to skoki rzędu 3 cm w momencie, aż dziw, że mi się rozstępy nie robią.
|
ja też kupiłam materiał i uszyłam sama wyścielenie koszyczka, zasłoneczki, poszewkę na kołderke, poduszki na fotel bujany i ozdoby. fotki już pokazywałam kiedyś chyba.
taniej to wychodzi a poza tym chciałam, żeby Lenka miała coś ode mnie...
a ręczniczki i kocyki uszyła Lence babcia 
Cytat:
Napisane przez Tequillla
Dziś spałam od 23 do 2 w nocy. Potem byla burza i się obudzilam, do tej pory staram się zdrzemnąć i nie mogę. Gdy mi się już prawie udało, przyszedł listonosz z paczką- termometr dla dzidziusia  zero wyczucia! Jestem rozdrażniona i otumaniona jednocześnie buuuu 
Do tego termometru było doczepione takie coś- wklejam zdjęcie. Zsatanawiam się czy to taki specjalny odwracacz uwagi? Żeby dzieciak nie zauważył, że mu wpycham termometr do ucha?
|
oj biedactwo.
nie mam pojęcia do czego to jest....
Cytat:
Napisane przez 19martusia86
Dalej przeraża mnie wizja wpychania dziecku termometra do ucha. Wystarczy jedno szarpnięcie głową, a jak wiadomo uszy są delikatne, żeby coś uszkodzić. Ja chyba jednak będę dziecku mierzyć temperaturę w tyłku. Nam rodzice mierzyli termometrami rtęciowymi (czyli jakieś 10 min w tyłku) i żyjemy dlatego myślę, że jednak lepiej mierzyć temp. w tyłku.
A odwracacz uwagi oryginalny 
|
i dokładnie takie jest zdanie holenderskich lekarzy i położnych - wymagany jest dobry termometr elektroniczny ale broń boże nie do ucha. tu się mierzy w pupce, jest jednak bardziej odporna na uszkodzenia jakby co.
ja sama bym się cykała włożyć coś dziecku do ucha. tak czy siak muszę mieć wyprawkę skompletowaną zgodnie z wymaganiami kraamzorgu.
|
|
|