[Trinette]

Napisane przez Limonka1987

Na pewno to, że w dzieciństwie Twoje relacje z mamą nie były ciekawe rzutuje na to jak wyglądają teraz. Może jednak warto spróbować trochę nad nimi popracować? To Twoja mama i jaka by nie była jest jedną z najważniejszych osób w Twoim życiu. Może spróbuj się przełamać, powiedz co Cię boli w jej zachowaniu, ale na końcu zapewnij, że mimo wszystko bardzo ją kochasz i mówisz to nie, żeby ją zranić, ale żeby między Wami układało się jak najlepiej? Mówienie o uczuciach na pewno nie jest łatwe, zwłaszcza jeśli ktoś nie jest do tego przyzwyczajony, ale na prawdę warto to robić
Z resztą nie mądrzę się, bo relacje z bliskimi to sprawa bardzo, bardzo indywidualna i Ty najlepiej wiesz co powinnaś zrobić i jak się zachować W każdym razie trzymam kciuki, żebyście zaczęły się dogadywać

Ja dopiero przy TŻ nauczylam sie o uczuciach mowic otwarcie. Pomimo tego, ze kiedys nie umialam bez łez wydusic "Kocham Cie" to teraz przychodzi mi to wiele latwiej. Moi rodzice nie sa zbytnio uczuciowi, ale ja wiem ze im zawsze na mnie zalezalo. Szczera rozmowa z rodzicami pomaga. Ja pamietam, ze sie poplakalam, jak rozmawialam z mama o wyjezdzie do stolicy. Przynajmniej wiedzialam co jej na sercu lezy.

Tri- jak sytuacja w domku? Przeszła Ci już złość na brata TŻ-ta?
A jak tam w pracy? Słynna koleżanka nic ostatnio nie narozrabiała?

Leze sobie chora w lozku z bolaca kłującą @(czasem mnie boli tak jakby ktos tysiace igiel mi wbijal, chodzic nie moge - a dzieje sie tak raz na rok - nie wiadomo czemu).
Złość na brata mi nie przeszla. Wstal dzis ok 5rano i sie szykowal. Robil tyle hałasu ze teraz kreci mi sie w glowie z braku snu.
Co do slynnej kolezanki-nie wiem, nie bylo mnie w pracy. Jednak pewnie cos nabroila, jak zawsze

Heh, czy tylko ja walczę ostatnio z bezsennością? Zaczyna mnie to drażnić. Od dwóch tygodni, może nawet trzech, nie przespałam porządnie więcej niż 4 noce Domyślacie się jakim koszmarem jest później cały dzień w pracy. Funkcjonuję tylko dzięki nieprzyzwoicie wielkim ilościom kawy Masakra. Jeśli dalej tak będzie chyba w końcu zdecyduję się na odwiedzenie lekarza i jakieś tabletki nasenne, ale wolałabym nie...

Moze pij mleko z miodem przed snem? Albo np. wez sobie Valerin na uspokojenie, tak ok 2h przed snem.