Rocznik 87 Zgłoś Się!!! :) cz. III

[mav]

Napisane przez Copykat

Lepiej że za wcześnie niż gdyby miał się spóźniać

no wlasnie wlasnie

raz mi sie tak masakrycznie spoznil jakos 47 dni
myslalam ze zejde

wlasnie robie sobie obiad a tak mi sie masakrycznie nic nie chce, nawet jesc...a chcialam sie uczyc

ah czytam sobie ksiazke niewiem niestety czy tak brzmi polski tytul bo czytam ja po niemiecku 'Kolor Safranu'
Swietna ksiazka. O iranskich korzeniach i cenie za wolnosc. Jestem w polowie i byly momenty gdzie prawie ryczalam

[Trinette]

Napisane przez Copykat

Lepiej że za wcześnie niż gdyby miał się spóźniać

Problem w tym ze ja zawsze mam 1 dzien roznicy najwiecej

[asiaczek87]

Witajcie mi też przychodzi kiedy chcę tzn. zrobię przerwę po tabsach i tyż różnie z tym dniem tygodnia bywa a teraz będąc na wakacjach musiałam łyknąć dwa listki z rzędu bo nie chciałam mieć niespodzianki na wyjeździe...
a ja mam tendencję panikować już gdy mi się parę dni spóźnia

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Napisane przez Trinette

Swoja droga troche sie o Muiee martwie, bo w Turcji przeszlo tornado. Mam nadzieje ze ona w zupelnie innym miejscu jest.

no właśnie w Alanyi więc dobrze ze jednak ja zdążyłam wrócić bo mimo wszystko Konakli to jakieś 13 km od Alanyi uff
ale nie myślmy pesymistycznie nie można tak zakładać bo sobie dziewczyny urlop popsują zamartwianiem się

[Princeska87]

Tri dziękuję za zaproszenie mam nadzieję, że dobrze przyjęłam, bo nie wiem czy umiem

Gardło wyleczone temperatura niska, lekkie osłabienie, ale to lepiej niż gorączka, więc też dobrze najgorsze, że mam katar po prostu woda leje mi się z nosa i nie wiem już co robić a pojutrze wyjazd

[freddy296]

princesko kup sobie kropelki. na wyjzad beda jak znalazł kiedy Cie woda zaleje z nosa.
ja uzywam Xylometazolin, 5 sekund cierpienia w sensie przelknąc to swinstwo nosem, ale spokoj na pare godzin i koszt niewielki, kilka złotych.

[Princeska87]

Napisane przez freddy296

princesko kup sobie kropelki. na wyjzad beda jak znalazł kiedy Cie woda zaleje z nosa.
ja uzywam Xylometazolin, 5 sekund cierpienia w sensie przelknąc to swinstwo nosem, ale spokoj na pare godzin i koszt niewielki, kilka złotych.

mam i psikam, ale coś mi to nie pomaga

[monika7891]

witam po dłuuuugiej nieobecności...
Chciałam się teraz tylko przywitać i zameldować, że żyję
Mam nadzieje,ze mnie jeszcze pamiętacie
Widzę, że dołączyło kilka dziewczynek nowych podczas mojej nieobecności Wszystkie serdecznie witam i mam nadzieję,że się lepiej poznamy
Obiecuje,ze jeśli nie dziś to w tym tygodniu napisze więcej co u mnie- wytłumaczę moje zaginięcie:p Bo obawiam się,że dużo do napisania mam Oczywiście jeśli zechcecie.
A teraz zmykam,bo w chwili obecnej czasu brak,a postanowilam sobie,ze w koncu musze napisac i ze jak raz sie zbiore to bedzie mi łatwiej do Was na stałe powrocic Wiec juz pierwszy krok mam za soba
pozdrawiam goraco

[Princeska87]

Napisane przez monika7891

witam po dłuuuugiej nieobecności...
Chciałam się teraz tylko przywitać i zameldować, że żyję
Mam nadzieje,ze mnie jeszcze pamiętacie
Widzę, że dołączyło kilka dziewczynek nowych podczas mojej nieobecności Wszystkie serdecznie witam i mam nadzieję,że się lepiej poznamy
Obiecuje,ze jeśli nie dziś to w tym tygodniu napisze więcej co u mnie- wytłumaczę moje zaginięcie:p Bo obawiam się,że dużo do napisania mam Oczywiście jeśli zechcecie.
A teraz zmykam,bo w chwili obecnej czasu brak,a postanowilam sobie,ze w koncu musze napisac i ze jak raz sie zbiore to bedzie mi łatwiej do Was na stałe powrocic Wiec juz pierwszy krok mam za soba
pozdrawiam goraco

hej hej
to czekamy na relację z zaginięcia

[freddy296]

Monika witaj Pamietamy! A Ty pisz Dziewczyno co sie tam u Ciebie działo! my tu jestesmy od tego zeby czytac czytac i jeszcze raz czytac

princesko hmm to nie wiem co by tu na katar.... smarkaj jak najwiecej nie pociągaj do tego jakies witaminki, czosnek , goraca herbata. unikaj przeciągów itd itp.

ja jestem w domu, zrobilam porzadek w torebce stos papierzysk do wywalenia i innych dziwnych rzeczy co lezaly na dnie torebki.
w ogole to musze kupic nowa torebke, bo ta juz odmawia posluszenstwa

tylko co tu kupic.........

[Princeska87]

Napisane przez freddy296

Monika witaj Pamietamy! A Ty pisz Dziewczyno co sie tam u Ciebie działo! my tu jestesmy od tego zeby czytac czytac i jeszcze raz czytac

princesko hmm to nie wiem co by tu na katar.... smarkaj jak najwiecej nie pociągaj do tego jakies witaminki, czosnek , goraca herbata. unikaj przeciągów itd itp.

ja jestem w domu, zrobilam porzadek w torebce stos papierzysk do wywalenia i innych dziwnych rzeczy co lezaly na dnie torebki.
w ogole to musze kupic nowa torebke, bo ta juz odmawia posluszenstwa

tylko co tu kupic.........

czosnek to chętnie jejku ja tak uwielbiam czosnek, jak mało kto i pomyśleć, że jak byłam mała to niecierpiałam
dobry pomysł, idę zjeść czosnek, dobrze, że dzieli nas monitor, bo zemdlałybyście babeczki

[Trinette]

Napisane przez monika7891

witam po dłuuuugiej nieobecności...
Chciałam się teraz tylko przywitać i zameldować, że żyję
Mam nadzieje,ze mnie jeszcze pamiętacie
Widzę, że dołączyło kilka dziewczynek nowych podczas mojej nieobecności Wszystkie serdecznie witam i mam nadzieję,że się lepiej poznamy
Obiecuje,ze jeśli nie dziś to w tym tygodniu napisze więcej co u mnie- wytłumaczę moje zaginięcie:p Bo obawiam się,że dużo do napisania mam Oczywiście jeśli zechcecie.
A teraz zmykam,bo w chwili obecnej czasu brak,a postanowilam sobie,ze w koncu musze napisac i ze jak raz sie zbiore to bedzie mi łatwiej do Was na stałe powrocic Wiec juz pierwszy krok mam za soba
pozdrawiam goraco

Pisz jak najszybciej

Napisane przez Princeska87

czosnek to chętnie jejku ja tak uwielbiam czosnek, jak mało kto i pomyśleć, że jak byłam mała to niecierpiałam
dobry pomysł, idę zjeść czosnek, dobrze, że dzieli nas monitor, bo zemdlałybyście babeczki

Brrr... ja polubilam ale troche. Jednego ząbka bez niczego bym nie zjadla

[Princeska87]

Napisane przez Trinette

Brrr... ja polubilam ale troche. Jednego ząbka bez niczego bym nie zjadla

hmmm ja pokrojony na kanapce świeży owszem
a w ogóle to pysznościowy jest jak się pokroi w grubsze plastry i usmaży lekko na patelni łooo ja i np. udusi się lekko jeszcze potem z pomidorami

[Trinette]

Napisane przez Princeska87

hmmm ja pokrojony na kanapce świeży owszem
a w ogóle to pysznościowy jest jak się pokroi w grubsze plastry i usmaży lekko na patelni łooo ja i np. udusi się lekko jeszcze potem z pomidorami

Kobieto dobijasz mnie Czosnek owszem, ale w odpowiednich ilosciach - ciut ciut dla smaku

[Limonka1987]

Cześć piękne

Moniś- oczywiście, że Cię pamiętamy! Co za pytanie! Pisz szybciutko co się tam takiego u Ciebie działo!

Princesko- przede wszystkim życzę duuuużo zdrówka
A czosnek też uwielbiam. Zwłaszcza zestawie podsmażony na masełku czosnek (dużo, dużo, dużo!!!)+szpinak+serek-śmierdzielek+makaron

Tri- też bardzo się bałam o naszą Muiee, ale na szczęście po wyjaśnieniach Princeski czuję się uspokojona.
A okresem się nie martw. Ostatnio miałaś trochę stresu- nawet od tego mógł Ci się przesunąć.

Kasiakitty- matki chyba od tego są, żebyśmy miały się z kim kłócić Kocham moją, naprawdę. Ale nie zmienia to faktu,że czasem potrafi mnie doprowadzić do skrajnego szału. Na szczęście z wiekiem stałam się trochę mądrzejsza i staram się pewne rzeczy przemilczeć, żeby nie dolewać oliwy do ognia. Mówię: "Tak mamo, masz zupełną rację" po czym robię swoje. I wszyscy są zadowoleni
Niedawno dotarłam do domu po pracy i szybkim shoppingu. Weszłam do sklepu rozejrzeć się za jakąś klasyczną, czarną spódniczką na obronę, a wyszłam z turkusowo-beżowo-czarną mini bombeczką w dmuchawce Ale to nie moja wina, że się w niej z miejsca zakochałam Koniecznie muszę pokazać Wam fotkę! Teraz nie mam siły/chęci szukać aparatu, ale obiecuję, że wrzucę ją w najbliższych dniach.

Poza tym czytałam dziś bardzo ciekawy artykuł, którego autor przekonywał, że napięcie erotyczne i flirty w pracy świetnie wpływają na naszą efektywność, bo żeby zrobić wrażenie na płci przeciwnej staramy się o wiele bardziej niż normalnie. W związku z tym oznajmiłam Mr Szefowi, że jeśli chce widzieć lepsze efekty mojej pracy powinien w trybie natychmiastowym zatrudnić dwóch do trzech przystojnych adonisów przed którymi będę się mogła popisywać intelektualnie Na razie podchodzi do tego dość sceptycznie (no dobra... powiedział: "Limonkaaaa... Co ja się z Tobą mam..."), ale wierzę,że gdy to sobie przemyśli...
Heh, a w ogóle Mr Szef powiedział, że nie wyobraża sobie jak mogli tyle lat pracować tu beze mnie i nie zanudzić się na śmierć I nazwał mnie firmowym słoneczkiem

Na razie ściskam Was mocno, mocno, mocno i zmykam, ale jeszcze tu wrócę

[mav]

Napisane przez Princeska87

czosnek to chętnie jejku ja tak uwielbiam czosnek, jak mało kto i pomyśleć, że jak byłam mała to niecierpiałam
dobry pomysł, idę zjeść czosnek, dobrze, że dzieli nas monitor, bo zemdlałybyście babeczki

mialam na kursie z niemca japonke nikt nie chcial kolo niej siedziec ja nie mialam jakich specjalnych ale bo ze tak powiem ie posiadam czegos takiego jak wech
w kazdym razie gadalam z kumplem na ten temat. stwierdzil ze od niej tak czuc czosnek bardzo mocno ze zaraz zemdleje

Napisane przez Limonka1987

Cześć piękne


Poza tym czytałam dziś bardzo ciekawy artykuł, którego autor przekonywał, że napięcie erotyczne i flirty w pracy świetnie wpływają na naszą efektywność, bo żeby zrobić wrażenie na płci przeciwnej staramy się o wiele bardziej niż normalnie. W związku z tym oznajmiłam Mr Szefowi, że jeśli chce widzieć lepsze efekty mojej pracy powinien w trybie natychmiastowym zatrudnić dwóch do trzech przystojnych adonisów przed którymi będę się mogła popisywać intelektualnie Na razie podchodzi do tego dość sceptycznie (no dobra... powiedział: "Limonkaaaa... Co ja się z Tobą mam..."), ale wierzę,że gdy to sobie przemyśli...
Heh, a w ogóle Mr Szef powiedział, że nie wyobraża sobie jak mogli tyle lat pracować tu beze mnie i nie zanudzić się na śmierć I nazwał mnie firmowym słoneczkiem

Na razie ściskam Was mocno, mocno, mocno i zmykam, ale jeszcze tu wrócę

ja bym musiala do pracy chodzic z Tz-tem uwiazanym do nogi

slodziak z tego Twojego szefa

[Copykat]

Napisane przez Limonka1987

Poza tym czytałam dziś bardzo ciekawy artykuł, którego autor przekonywał, że napięcie erotyczne i flirty w pracy świetnie wpływają na naszą efektywność, bo żeby zrobić wrażenie na płci przeciwnej staramy się o wiele bardziej niż normalnie.

Ha, coś w tym jest! z tym że u mnie w pracy raczej nie mam szans zabłysnąć intelektem... ale za to mogę czym innym

[Limonka1987]

Napisane przez mav

ja bym musiala do pracy chodzic z Tz-tem uwiazanym do nogi

Ja nie mam TŻ, więc u mnie ten problem odpada

Napisane przez mav

slodziak z tego Twojego szefa

I know, I know

Napisane przez Copykat

Ha, coś w tym jest! z tym że u mnie w pracy raczej nie mam szans zabłysnąć intelektem... ale za to mogę czym innym

[Copykat]

Napisane przez Limonka1987

Ja nie mam TŻ, więc u mnie ten problem odpada



I know, I know

Szkoda tylko że stroj służbowy nieco ogranicza moje pole do popisu ale nikt nie powiedział że nie można przychodzić do pracy w szpilkach mój kręgosłup przeklina mnie za to... mam nadzieje że to nie pójdzie na marne

[Princeska87]

Napisane przez Trinette

Kobieto dobijasz mnie Czosnek owszem, ale w odpowiednich ilosciach - ciut ciut dla smaku

to już lepiej nie będę nic pisać więcej na temat czosnku


Mav jem czosnek kiedy mogę - czyli jak wiem, że nie wychodzę z domu następnego dnia szanuję innych


Lim cieszę się, że podzielasz moje zdanie co do czosnku a ze zdrowiem hmmm wszystko ok, gdyby nie ten koszmarny katar!:/

[kasiakitty]

Czesc,
Mowicie o czosnku :P ja to kiedys lubialam na chlebie a teraz to nie zjadlabym, chodz raz sprobowalam i marnie poszlo :P

Co do mamy to jakos sie uspokoilam, niby wiem ze to moja mama i powinnam ja Kochac ale jakos nie umiem jej tego powiedziec, glos odechciewa tego slowa wymowic do mamy... w dziecinstwie za duzo nie rozmawialam z mama i jakiegos bliskiego spotkania nie mialam i moze to dlatego ?!?! mniejsza z tym.

Limonka, na zdjecie czekam, chetnie zobacze ta mini :P

Ja w niedziele zrobilam sobie jajowke z szynka i cebula, cebuli troche za duzo dalam ale mniejsza z tym, w Kosciele jak ziewalam sobie :P to czulam na palcach cebule hehe. Na szczescie nie czul bylo duzo ...

Princeska zdrowiej nam tutaj

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Powiem wam jeszcze ze CHYBA jutro pojde do fryzjera, zafarbuje wlosy na moj naturalny kolor jaki posiadam czyli ciemny blond. bo teraz mam jasny blond i 4-ro centymetrowe odrosty :P bo juz mi sie nie chce farbowac wiec chce swoj kolor miec, no i chyba grzywke sobie zrobie :P chodz dlugo juz grzywki nie mialam.

[mag_rat]

Hej dziewczynki

Wróciłam niedawno z Wrocławia, złożyłam papiery na magisterkę, zrobiłam małe zakupy- ustrzeliłam resztki wyprzedaży, kupiłam spódniczkę mini falbankową za 14zł, sukienkę fioletową za 14 w C&A i cos ala gorset w kropki za 13zł w NY. Także jestem zadowolona Lim, koniecznie pokaż tą miniówę!

Normalnie padam ze zmęczenia, idę na spoczynek... Jutro się zagłębię bardziej co która pisała

A co do czosnku to ja uwielbiam,byleby był przetworzony- podsmazony, zmielony, w sosie. Surowy nigdy, tak samo mam z cebulą

Princesko, zdrowiej Na katar dobre jest też wygrzanie się więc wskakuj pod kocyk

Buziaki

[Princeska87]

No to dziewczynki ja wracam do łóżka wygrzewać się i spocić, bo wzięłam aspirynę
jutro się pakuję, bo w środę po 5 rano już na lotnisku muszę być. Postaram się jeszcze jutro wpaść tutaj na chwilkę

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Napisane przez mag_rat

Hej dziewczynki

Wróciłam niedawno z Wrocławia, złożyłam papiery na magisterkę, zrobiłam małe zakupy- ustrzeliłam resztki wyprzedaży, kupiłam spódniczkę mini falbankową za 14zł, sukienkę fioletową za 14 w C&A i cos ala gorset w kropki za 13zł w NY. Także jestem zadowolona Lim, koniecznie pokaż tą miniówę!

Normalnie padam ze zmęczenia, idę na spoczynek... Jutro się zagłębię bardziej co która pisała

A co do czosnku to ja uwielbiam,byleby był przetworzony- podsmazony, zmielony, w sosie. Surowy nigdy, tak samo mam z cebulą

Princesko, zdrowiej Na katar dobre jest też wygrzanie się więc wskakuj pod kocyk

Buziaki

jeszcze mi napisz gdzie na mgr we Wroc. idziesz? bo to zaległe piwo czeka na nas - ja pamiętam

[Limonka1987]

Dobrrrrrry

Napisane przez Copykat

Szkoda tylko że stroj służbowy nieco ogranicza moje pole do popisu ale nikt nie powiedział że nie można przychodzić do pracy w szpilkach mój kręgosłup przeklina mnie za to... mam nadzieje że to nie pójdzie na marne

Cóż... Czego się nie robi dla przystojniaka z sąsiedniego stoiska/sklepu

Napisane przez kasiakitty

Co do mamy to jakos sie uspokoilam, niby wiem ze to moja mama i powinnam ja Kochac ale jakos nie umiem jej tego powiedziec, glos odechciewa tego slowa wymowic do mamy... w dziecinstwie za duzo nie rozmawialam z mama i jakiegos bliskiego spotkania nie mialam i moze to dlatego ?!?! mniejsza z tym.

Na pewno to, że w dzieciństwie Twoje relacje z mamą nie były ciekawe rzutuje na to jak wyglądają teraz. Może jednak warto spróbować trochę nad nimi popracować? To Twoja mama i jaka by nie była jest jedną z najważniejszych osób w Twoim życiu. Może spróbuj się przełamać, powiedz co Cię boli w jej zachowaniu, ale na końcu zapewnij, że mimo wszystko bardzo ją kochasz i mówisz to nie, żeby ją zranić, ale żeby między Wami układało się jak najlepiej? Mówienie o uczuciach na pewno nie jest łatwe, zwłaszcza jeśli ktoś nie jest do tego przyzwyczajony, ale na prawdę warto to robić
Z resztą nie mądrzę się, bo relacje z bliskimi to sprawa bardzo, bardzo indywidualna i Ty najlepiej wiesz co powinnaś zrobić i jak się zachować W każdym razie trzymam kciuki, żebyście zaczęły się dogadywać

Napisane przez kasiakitty

Powiem wam jeszcze ze CHYBA jutro pojde do fryzjera, zafarbuje wlosy na moj naturalny kolor jaki posiadam czyli ciemny blond. bo teraz mam jasny blond i 4-ro centymetrowe odrosty :P bo juz mi sie nie chce farbowac wiec chce swoj kolor miec, no i chyba grzywke sobie zrobie :P chodz dlugo juz grzywki nie mialam.

Daj znać jak wyszła fryzurka Fotki mile widziane
Ostatnio też się zastanawiałam czy nie wrócić do mojego naturalnego koloru, bo to ciągłe farbowanie odrostów zaczyna się robić nudne i męczące, ale gdy sobie pomyślę jak beznadziejne są moje naturalne włosy i jak myszowato w nich wyglądam myślę sobie, że chyba jestem zdolna do takiego poświęcenia jak regularne wizyty u fryzjera

Napisane przez mag_rat

Wróciłam niedawno z Wrocławia, złożyłam papiery na magisterkę

Super! Przypomnisz mi na jaki kierunek?

Napisane przez mag_rat

zrobiłam małe zakupy- ustrzeliłam resztki wyprzedaży, kupiłam spódniczkę mini falbankową za 14zł, sukienkę fioletową za 14 w C&A i cos ala gorset w kropki za 13zł w NY. Także jestem zadowolona Lim, koniecznie pokaż tą miniówę!

Na pewno pokażę Ale skoro ja pokażę to Ty też jesteś zobligowana, żeby pochwalić się nam co też takiego ładnego sobie kupiłaś

Sabciu- gdzie się podziałaś, łobuzico? Melduj się szybciutko co się tam u Ciebie dzieje!

Tri- jak sytuacja w domku? Przeszła Ci już złość na brata TŻ-ta?
A jak tam w pracy? Słynna koleżanka nic ostatnio nie narozrabiała?

Heh, czy tylko ja walczę ostatnio z bezsennością? Zaczyna mnie to drażnić. Od dwóch tygodni, może nawet trzech, nie przespałam porządnie więcej niż 4 noce Domyślacie się jakim koszmarem jest później cały dzień w pracy. Funkcjonuję tylko dzięki nieprzyzwoicie wielkim ilościom kawy Masakra. Jeśli dalej tak będzie chyba w końcu zdecyduję się na odwiedzenie lekarza i jakieś tabletki nasenne, ale wolałabym nie...

Miłego dnia, dziewczyny

[monika7891]

witam
wczoraj jednak nie dałam rady napisac wiecej nic,ale tak jak obiecałam tylko w wolnej dłuzszej chwili napisze.
Mam nadzieje,ze uda mi sie szybko do was znow wkrecic NO,ale z tym mam nadzieje,ze bedzie problemu:P
Własnie koncze kawke,lece sie kapac i do pracy
A o tym oczywiscie tez napisze -od miesiaca pracuje-tzn dostałam sie na staz
Miłego dnia dziewczynki

[Trinette]

Napisane przez Limonka1987

Na pewno to, że w dzieciństwie Twoje relacje z mamą nie były ciekawe rzutuje na to jak wyglądają teraz. Może jednak warto spróbować trochę nad nimi popracować? To Twoja mama i jaka by nie była jest jedną z najważniejszych osób w Twoim życiu. Może spróbuj się przełamać, powiedz co Cię boli w jej zachowaniu, ale na końcu zapewnij, że mimo wszystko bardzo ją kochasz i mówisz to nie, żeby ją zranić, ale żeby między Wami układało się jak najlepiej? Mówienie o uczuciach na pewno nie jest łatwe, zwłaszcza jeśli ktoś nie jest do tego przyzwyczajony, ale na prawdę warto to robić
Z resztą nie mądrzę się, bo relacje z bliskimi to sprawa bardzo, bardzo indywidualna i Ty najlepiej wiesz co powinnaś zrobić i jak się zachować W każdym razie trzymam kciuki, żebyście zaczęły się dogadywać

Ja dopiero przy TŻ nauczylam sie o uczuciach mowic otwarcie. Pomimo tego, ze kiedys nie umialam bez łez wydusic "Kocham Cie" to teraz przychodzi mi to wiele latwiej. Moi rodzice nie sa zbytnio uczuciowi, ale ja wiem ze im zawsze na mnie zalezalo. Szczera rozmowa z rodzicami pomaga. Ja pamietam, ze sie poplakalam, jak rozmawialam z mama o wyjezdzie do stolicy. Przynajmniej wiedzialam co jej na sercu lezy.

Tri- jak sytuacja w domku? Przeszła Ci już złość na brata TŻ-ta?
A jak tam w pracy? Słynna koleżanka nic ostatnio nie narozrabiała?

Leze sobie chora w lozku z bolaca kłującą @(czasem mnie boli tak jakby ktos tysiace igiel mi wbijal, chodzic nie moge - a dzieje sie tak raz na rok - nie wiadomo czemu).
Złość na brata mi nie przeszla. Wstal dzis ok 5rano i sie szykowal. Robil tyle hałasu ze teraz kreci mi sie w glowie z braku snu.
Co do slynnej kolezanki-nie wiem, nie bylo mnie w pracy. Jednak pewnie cos nabroila, jak zawsze

Heh, czy tylko ja walczę ostatnio z bezsennością? Zaczyna mnie to drażnić. Od dwóch tygodni, może nawet trzech, nie przespałam porządnie więcej niż 4 noce Domyślacie się jakim koszmarem jest później cały dzień w pracy. Funkcjonuję tylko dzięki nieprzyzwoicie wielkim ilościom kawy Masakra. Jeśli dalej tak będzie chyba w końcu zdecyduję się na odwiedzenie lekarza i jakieś tabletki nasenne, ale wolałabym nie...

Moze pij mleko z miodem przed snem? Albo np. wez sobie Valerin na uspokojenie, tak ok 2h przed snem.

[freddy296]

Sto lat, Sto lat Niech Żyje Zyje Nam!!!

Niech Żyje Nam!!!! A kto???

a s i a c z e k 87!



Najlepszego Asiu!

[Princeska87]

Napisane przez freddy296

Sto lat, Sto lat Niech Żyje Zyje Nam!!!

Niech Żyje Nam!!!! A kto???

a s i a c z e k 87!



Najlepszego Asiu!

dołączam się do życzeń
wszystkiego naj, naj, naj kochana




---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Dziewczynki, ja lecę ogarniać trochę, bo przyjeżdża do mnie koleżanka spać, bo ode mnie ma bliżej na lotnisko (ona nie jest z Wroc.) także muszę przygotować drugie spanie itd.
i potem będę powoli składować w 1 miejsce ubrania i próbować się z czymś rozstać na te 2 tyg., bo niestety ograniczenie bagażu do 20kg mam

[Trinette]

Napisane przez freddy296

Sto lat, Sto lat Niech Żyje Zyje Nam!!!

Niech Żyje Nam!!!! A kto???

a s i a c z e k 87!



Najlepszego Asiu!

Jeszcze raz, jeszcze raz niech żyje żyje nam!!!
Niech żyje Nam!!
asiaczek 87

Wszystkiego Naj Asiaczku!!

[freddy296]

princesko to lec lec czasu malo

Kurde, a ja wypatrzylam 7 płaszczykow na Allegro i nie wiem ktory wybrac Czy czerwony, czy roznowy czy szary, czy czarny
czy cienszy czy grubszy...

Echh....... Tzet mi nie doradzi

chyba lepiej wziasc ciemny... i dokupic jakis ładny jasny szaliczek, co myslicie babeczki ?

zawsze mi sie marzyl czerwony ale do tego i przydaly by sie buty czerwone... torebka...
a na takie zakupy mnie nie stac puki co

[Princeska87]

Napisane przez freddy296

princesko to lec lec czasu malo

Kurde, a ja wypatrzylam 7 płaszczykow na Allegro i nie wiem ktory wybrac Czy czerwony, czy roznowy czy szary, czy czarny
czy cienszy czy grubszy...

Echh....... Tzet mi nie doradzi

chyba lepiej wziasc ciemny... i dokupic jakis ładny jasny szaliczek, co myslicie babeczki ?

zawsze mi sie marzyl czerwony ale do tego i przydaly by sie buty czerwone... torebka...
a na takie zakupy mnie nie stac puki co

czerwony i różowy jest 'kłopotliwy' bo już nie ubierzesz do tego zielonych spodni czy pomarańczowej bluzki, bo będzie się wszystko gryzło. Ja wzięłabym ciemny - np. czarny i kupiła sobie różowy, żółty, błękitny szalik i masz wtedy ożywiony płaszczyk, który pasuje Ci do wszystkiego. Czy cieplejszy hmmm a jesteś zmarzluchem? To taki typowy zimowy? to może lepiej cieplejszy..? zawsze pod spód można cieńszą bluzkę ubrać. A jak kupisz lekki płaszczyk, a będzie zimno to jak naładujesz swetrów pod spód to będziesz wyglądać jak bałwanek. Podsumowując - moja propozycja :czarny cieplejszy