2009-09-16, 20:37
|
#2
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Dieta po diecie...
Cytat:
Napisane przez echme
Witam Was dziewczyny!
Piszę bo mam problem... Przeczytałam właśnie temat o kompulsach. To niestety topic dla mnie 
Ale zacznę od początku.
W wakacje postanowiłam schudnąć. Szybko. Zrobiłam sobie dietę 600 kcal dziennie. Schudłam strasznie w ciągu 10 dni bez żadnych ćwiczeń. Byłam dumna z siebie i bardzo zadowolona ze swojego wyglądu. Ale niestety skończyło się, rzuciłam się na jedzenie. Mówiłam sobie - jeden dzień obżarstwa nic nie zmieni. Niestety to nie był tylko 1 dzień tylko z 4 dni. I przytyłam jeszcze więcej. Moje próby z dietą 600 kcal powtarzały się już wiele razy. Chudłam, a potem rzucałam się na jedzenie. Ostatnio znowu spróbowałam tej diety. I nie chudnę nic. Jestem gruba i załamana, bo kompulsy mnie dopadają prawie codziennie...
Ale pomyślałam sobie dzisiaj - czy gdybym sobie zrobiła dietę 1000 kcal + ćwiczenia, to czy schudnę? Boję się, że po tych dietach 600 kcal już nic nie schudnę... Wierzę, że złoty środek jest w ćwiczeniach, a 1000 kcal pozwoli mi nie rzucić się na jedzenie. Co myślicie, dziewczyny?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.
|
Na poczatek - nigdy wiecej nie rob "diety" 600kcal, bo sobie robisz tylko krzywde.
Jedyne co osiagasz, to to, ze po glodzeniu sie rzucasz sie na jedzenie jak dzika... a glodzenie sie jest dla organizmu impulsem do okladania tluszczu i zwalniania metabolizmu, co prowadzi do dodatkowego tluszczania.
Zwiekszaj sobie stopniowo liczbe kalorii, jedz 5-6 posilkow w regularnych odstepach czasu, kazdy posilek z pelnowartosciowym bialkiem. No i cwiczenia.
|
|
|