Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-10-02, 10:56   #689
olcia_czwa
Raczkowanie
 
Avatar olcia_czwa
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 118
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez Anielllka Pokaż wiadomość
Olcha – córa będzie miała za 1,5 miesiąca 2 latka. Wiec jak dobrze wszystko pójdzie to będzie różnica 2,5 roku. Jakoś specjalnie się nie decydowaliśmy na drugie – ani nie zabiegaliśmy żeby było, ani nie robiliśmy nic żeby nie było
Hihi, tak jest najlepiej i najskuteczniej podobno a różnica będzie taka w sam raz. Ja myślałam co by może poczekać aż Niunia pójdzie do przedszkola. Wiem na razie tyle, że nie chcę żeby była jedynaczką.
A jak się czujesz? I jakie miałaś objawy?

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
To te buty w których sie zakochałam
śliczne, tylko straaaasznie wysokie. Przy moim wzroście kompletnie odpadają...

Cytat:
Napisane przez Niuniuska Pokaż wiadomość
Z razowej mąki i mleczka 1,5% i będą dietowe byleby farsz był też grzeczny a nie grzeszny heheh


Chyba więcej jest przepisów w tej książeczce bo były zbierane do września. Prześlę Ci, naturalnie
Z góry dziękuję.
A co do naleśników - muszę w końcu znaleźć jakiś sklep co by sprzedawali tą nieszczęsną mąkę razową, bo w marketach ani w moich osiedlowych sklepach - nie znalazłam...

Cytat:
Napisane przez JoyceSky Pokaż wiadomość
Dziękuję za komplementy (przekażę Mai ). No i mam nadzieję, że Ty też prześlesz na maila naszego zdjęcia Nadusi (i mamusi) z roczku
Pewnie, że prześlę A powiedz mi - czy Maja na roczku już chodziła?

BRY kochane
A ja dzisiaj nie wyspana totalnie - za późno wczoraj wypiłam kawę i nie spałam do 2ej, a Niuńcia się jeszcze obudziła o 5ej, bo jej cztery ząbki na raz idą i jest strasznie marudna. Masakra. W końcu zaaplikpwałam jej syropek i żelik i powoli powoli zaczęło przechodzić i w końcu zasnęła.

Aaa - miałam Wam powidzieć oglądałam już dwa nowe odcinki Grey'sów i... strasznie smutne były. Ale dobrze znowu ich zobaczyć. Teraz w soboty na polsacie ma lecieć czwarty sezon, więc też sobie poprzypominam. Za to House mnie nie wzrusza. Próbuję oglądać, ale kompletnie bez entuzjazmu.

Zmykam do mojego buszownika. (Wczoraj Niuńka gotowała ze mną obiad. yyyy tzn mama gotowała a córka rzucała się na każdą otwartą szafkę. wyciągała garnki, foremki, patelnie i inne kuchenne cuda. No i jak TŻ wrócił z pracy - wszedł do kuchni, złapał się za głowę i spytał co to za tajfun przeszedł przez naszą kuchnię. Po czym zaczął się śmiać, bo sam sobie odpowiedział...)
olcia_czwa jest offline Zgłoś do moderatora