[naily]

Napisane przez xblackxshadowx

Mi się wydaje, że lepiej skrócić przerwę, bo jak go się trzyma 3 tyg to można go mieć jeszcze ten jeden tydzień, ale on wtedy już nie działa, bo się hormonki wyczerpały.

Działa, działa! Właśnie tak jest zaprogramowany, żeby działał, bo jak inaczej producent pozwliłby go trzymać o tydzień dłużej.. Ja jestem z kolie zwolenniczką przetrzymania kilka dni dłużej (nie lubię wkładać krążka i pakować tamponów jednocześnie, więc nigdy nie skracałam przerwy). Ale to już Twoja decyzja zuni, obie opcje dozwolone.

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Napisane przez monius9

to wogóle jakoś źle na hormony reagujesz... może przed testowaniem kolejnych poproś o badania hormonalne?

Ja uważam, że przed każdą nową metodą trzeba by zrobić badania hormonalne. Nawet sobie nie wyobrażam inaczej, choć swego czasu zmieniałam je co chwilę.
A Amani, z tego co się orietuję, to wiele środków anty (znaczy tych hormonalnych) ma wpływ na krążenie, dlatego jest on zwykle napisany jako jeden z pierwszych skutów ubocznych. To raczje nie jest jakaś specjalna przuypadłość NR. Choć jak sie poczyta amerykańskie fora, można by pomyśleć że tak właśnie jest.

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Napisane przez ElGatoVerde

Witam
Ja w ostatni czwartek założyłam pierwszy pierścień. Jak narazie nie odczuwam żadnych skutków ubocznych, no ale mam go dopiero 5 dni w sobie
W ulotce czytałam, że krążek może być poza organizmem nie więcej niż 3h, czyli na seks mogę go wyciągnąć, i mam takie pytanie, czy nie spadnie jego skuteczność przez ten czas???

Pozdrawiam

Skuteczność nie spada. Ja się w pierwszych miesiącach bałam wyjmować na seks, żeby nie zapomnieć, że nie będzie skuteczny etc.... Ale ostatnio wyjmuje już niemal zawsze (chyba przydarzy się jakieś ekstremalne miejsce ) i wszystko jest ok. To już jak sama wolisz. Ale spróbuj też kiedyś z NR. Na niektórych facetów działa nawet stymulująco