Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - House MD :)
Wątek: House MD :)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-11-22, 21:05   #1350
virginia
Zakorzenienie
 
Avatar virginia
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 589
Dot.: House MD :)

Odcinek 6 'Known Unknows' jak dla mnie taki sobie, bardzo przeciętny, nawet się na nim trochę nudziłam (poza akcjami z Cuddy, House'm i Lucasem) ale odcinek 'Teamwork' całkiem ciekawy, podobał mi się. Aż go skomentuję .

Cytat:
Napisane przez mhm0808 Pokaż wiadomość
No... House sam w sobie mi też się podoba Nawet bardzo. Ale scenariusz serialu trochę siada. Lekko się to robi niedorzeczne.
Dlaczego Taub i 13 nagle wracają? Dlaczego Cam odchodzi? Przecież mówiła,że rozumie/wybacza. Rozumiem też,że chciała odejść razem z mężem,to jemu miało pomóc borykać się z tym wspomnieniem,nie jej. Dlaczego pokazujący charakter Chase nagle wymięka? Dlaczego "rozstaje się" z żoną,nie walczy?
Lubię ten serial min. za to,że miał bardzo dobrych,prawdziwych bohaterów,którzy nie byli idealni,byli słabi (każde na swój sposób) i ludzcy.
Spoiler - Chase nie wymięka, postanowił zostać, a nie uciec, żeby zmierzyć się z problemem. A Cam odchodzi chyba dlatego, że jak stwierdziła żal jej i Chase'a i House'a, że nie odróżniają już nawet zła od dobra itd., że oboje zabrnęli już za daleko, że nie ma już dla nich szansy... - swoją drogą o co jej chodziło w tym przemówieniu? Myślę, że i House'a i Chase'a uczepiła się trochę - House nie miał nic do rzeczy w całej sprawie z dyktatorem, a nad swoim 'charakterem' pracuje przecież ostatnio, a co do Chase'a to chyba też jak do tej pory nie był jakiś szczególnie niemoralny. Decyzję o zabiciu dyktatora podjął chyba w chwili, gdy ten chwycił Cameron... A gadka Cam o moralności, sumieniu itd. - przecież Chase czuje się winny z powodu tego, co zrobił, ma wyrzuty sumienia, nie chce od nich uciekać, i to akurat moim zdaniem się chwali. Ja generalnie do tej pory nawet Cam lubiłam, ale w tym odcinku bardzo kiepsko wypadła. Prawi morały innym, a sama chyba nie jest święta 0 gdyby faktycznie Chase'a kochała to kochałaby go mimo wszystko, i byłaby z nim w takiej chwili. A jej wyznanie miłości - czy nadal aktualne, nie wiem, ale na pewno spóźnione - wszyscy wokół już dawno zdawali sobie z tego sprawę, żadna mi niespodzianka. Zresztą ona chyba faktycznie ma jakiś kompleks z kochaniem cierpiących, choć chyba też nie do końca, bo mimo wszystko Chase'owi się kolorowo nie układa...I ta ostatnia scena - jak płacze, gdy odchodzi, głaska go po głowie. No błagam! Ona jest super ekstra, a Chase do bani, nadal go 'kocha' jak na świętą przystało, ale musi go opuścić, choć nie chce?....Eeee nie kupuje tego, brak jej konsekwencji.
Co do reszty - można było się spodziewać, że wrócą, choć tu z kolei reżyserowi/scenarzyście brak konsekwencji - najpierw był House, Foreman, Cameron i Chase, potem House (+ Foreman- nie zawsze), Taub, Trzynastka i do czasu Kutner, a teraz co? Dwie drużyny razem?


Cytat:
Napisane przez malenstfo24 Pokaż wiadomość
Podobał mi się ostatni odcinek, poczułam, że wraca stary dobry House, taki draniowaty manipulator ludźmi Cameron, znów pokazała swoją rozlazłowatość winić Housa za śmierć Dibali to już lekka przesada, deklaracja, że go kochała, sądzę, że nadal kocha House dobrze ją określił, że jej potrzebny jest facet do opieki, ta kobieta lubi cierpieć myśli, że uratuje świat naiwna i wiecznie skrzywdzona Lucas pokazał swoją świniowatość tropiąc współpracowników Housa, dialog o świrowaniu z Cuddy przyprawił mnie o mdłości, swoją drogą jestem ciekawa czy związek ten utrzymałby się gdyby do Housa zaczęła jakaś panienka uderzać, mógłby tak zaaranżować cieszę się, że jest Taub, w ogóle zespołowo działali zupełnie jak kiedyś tylko Forman jakoś tak cicho siedzi
Mi też się podobał. Spoiler - zgadzam się co do Cameron, Lucas też mnie nie przekonuje, choć wcześniej nawet go lubiłam (jak jeszcze był 'przyjacielem' House'a) a Foreman - dobrze, że cicho siedział, ostatnio działał mi na nerwy .
__________________
I'll be dreaming my dreams with you
And there's no other place
That I'd lay down my face
I'll be dreaming my dreams with you..
virginia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując