House MD :)

[Elfik333]

Ja jeszcze nie oglądam szóstej serii ale zakupiłam na DVD pierwszą i zrobię sobie powtórkę z historii w jakości HD A za miesiąc kupię drugą serię itd itd

[Anula123]

Napisane przez ygga8

6x06
ja własnie obejrzałam i mi też sie b.podobał !!!

A ja pewnie dopiero jutro znajdę chwilę, zeby go obejrzeć

[kasiekasiek]

Napisane przez Anula123

A ja pewnie dopiero jutro znajdę chwilę, zeby go obejrzeć

znajdź, znajdź koniecznie a potem pochwal się wrażeniami

[Niuniaczek]

A słyszałyście, że dr house wydał własną książkę ? - Sprzedawca broni .
Czy któraś was słyszała o tej książce, podobno jest napisana w stylistyce serialu, podobny humor itd

[Kostka09]

Napisane przez Niuniaczek

A słyszałyście, że dr house wydał własną książkę ? - Sprzedawca broni .
Czy któraś was słyszała o tej książce, podobno jest napisana w stylistyce serialu, podobny humor itd

A wydał juz dawno, jak dla mnie niestrawna to niby kryminal w ktorym nic nie wiadomo troche angielski humor

[LyraPotter]

Napisane przez Niuniaczek

A słyszałyście, że dr house wydał własną książkę ? - Sprzedawca broni .
Czy któraś was słyszała o tej książce, podobno jest napisana w stylistyce serialu, podobny humor itd

Czytałam humor rzeczywiście podobny, zdecydowanie nie wszystkich bawi taka stylistyka, ale mi sie podobało

[tinkussia]

Napisane przez Niuniaczek

A słyszałyście, że dr house wydał własną książkę ? - Sprzedawca broni .
Czy któraś was słyszała o tej książce, podobno jest napisana w stylistyce serialu, podobny humor itd

książka chyba napisana w 1996 mam ją w kolejce do czytania bo niedawno kupiłam- ciężko dostać

[Kostka09]

ostatni odcinek cuuudny biedny House
wogole powrot do fajnych relacji Wilsona i Housa

[czapeczkaelfa]

Napisane przez Kostka09

ostatni odcinek cuuudny biedny House
wogole powrot do fajnych relacji Wilsona i Housa

Oj tak, a najbardziej wzruszający moment kiedy Wilson powiedział Housowi, że jest dobrym przyjacielem
Uwielbiam ich dialogi.

[olalena]

No pieknie wyglada na to ze wszystkim sie ostatni odcinek podobal tylko mi nie
( spoiler) :House powinien ewentualnej konkurencji sie pozbyc, podtruc, podlozyc kompormitujace zdjecia itd, ja mam sporo pomyslow a przeciez House zawsze byl pomyslowy.
A on jakis taki bierny...Nie podoba mi sie to....

[kasiekasiek]

Napisane przez olalena

No pieknie wyglada na to ze wszystkim sie ostatni odcinek podobal tylko mi nie
( spoiler) :House powinien ewentualnej konkurencji sie pozbyc, podtruc, podlozyc kompormitujace zdjecia itd, ja mam sporo pomyslow a przeciez House zawsze byl pomyslowy.
A on jakis taki bierny...Nie podoba mi sie to....

Myślę, że <spoiler> : "pozbywanie się konkurencji" jak to nazwałaś będzie następowało stopniowo w kolejnych odcinkach. A raczej jakieś próby pozbycia się, bo jak się można domyślać łatwo nie będzie, a i męska duma na pewne rzeczy pewnie nie pozwoli. Mnie zaciekawiła raczej reakcja Cuddy, np. kiedy House przyszedł do niej i zaproponował, że zaopiekuje się Rachel. Cuddy ewidentnie była zaskoczona, ale też...rozczulona i wydaje mi się, że miała trochę wyrzuty sumienia, że Lucas jest w jej pokoju. Tak samo jak podczas rozmowy przy stole. Swoją drogą ten Lucas to wielka papla :P Jejkuuu...co za nagromadzenie emocji w jednym odcinku. No i Chase w końcu zebrał się na odwagę... ^^

[mhm0808]

Ja czytam właśnie "Sprzedawcę..." Nie jest zła,rzeczywiście humorek trochę cyniczny i ogólnie w porządku,ale wybitne dzieło to nie jest
Zdjęcie House'a tylko na banderolce Kupiłam na merlin.pl

[olalena]

Napisane przez kasiekasiek

Myślę, że <spoiler> :

No mam nadzieje ze masz racje i ze House zacznie knuc jak sie pozbyc Lucasa, od razu mi sie humor poprawil
Z niecierpliwoscia czekam na dalsze odcinki
A swoja droga Lucas na serio duzo papla i jakis taki irytujacy jest

[kasiekasiek]

Napisane przez olalena

No mam nadzieje ze masz racje i ze House zacznie knuc jak sie pozbyc Lucasa, od razu mi sie humor poprawil
Z niecierpliwoscia czekam na dalsze odcinki
A swoja droga Lucas na serio duzo papla i jakis taki irytujacy jest

na biało => Strasznie jest irytujący. Dla mnie jest ogromna przepaść pomiędzy nim a Cuddy. Ona to kobietą z klasą. Lucas to trochę łajza, ale też niezły cwaniak, paplający co mu ślina na język przyniesie.
I musisz przyznać, że scena w której House tańczył z Cuddy była...słodka (nie lubię tego słowa, ale nie znalazłam odpowiedniejszego ) Echh... Ja już nie mogę się doczekać kolejnych odcinków.

[olalena]

Napisane przez kasiekasiek

na biało => Strasznie jest irytujący. Dla mnie jest ogromna przepaść pomiędzy nim a Cuddy. Ona to kobietą z klasą. Lucas to trochę łajza, ale też niezły cwaniak, paplający co mu ślina na język przyniesie.
I musisz przyznać, że scena w której House tańczył z Cuddy była...słodka (nie lubię tego słowa, ale nie znalazłam odpowiedniejszego ) Echh... Ja już nie mogę się doczekać kolejnych odcinków.

No wlasnie, zupenie do siebie nie pasuja. Jesli juz to on pasuje ewentualnie na jej mlodszego brata, takiego malo dojrzalego i z problemami

[kasiekasiek]

niecałe trzy dni do kolejnego odcinka

[Niuniaczek]

książka chyba napisana w 1996 mam ją w kolejce do czytania bo niedawno kupiłam- ciężko dostać

Ja kupiłam "Sprzedawcę broni" w księgarni internetowej. Nakręciłam się na tą książkę po przeczytaniu recenzji - najlepiej samemu ocenić

[martus9191]

Ja czytałam tą książkę i jak najbardziej polecam Humor rzeczywiście jak z Housa a to pokazuje jak duży wkład w swoją postac ma Laurie Z drugiej strony, łatwo się w tej książce pogubic, nie mniej jednak jest interesująca A gdy czytałam o głównym bohaterze miałam twarz Hugh`a przed oczami i za nic w swiecie nie moglam sobie Go inaczej wyobrazic :P

A ostatni odcinek bardzo mi się podobal

[malenstfo24]

Ten ostatni odcinek: przypadek kłamiącej nastolatki taki sobie, zresztą wszystko przyćmił wątek House z Cuddy, no nie od kiedy to Lucas jest, był dojrzałym, na którego można polegać facetem od początku gapił się na spódniczki, i teraz niby ma być dobrym ojcem? no ale jak tak sobie kobita ubzdurała, to okej może rzeczywiście za długo czekała na deklarację Housa. Sama bym takiego faceta też olała, który nie umie się zdecydować, cóż House stracił już 3babkę (żonę, kochankę tam w psychiatryku i Cuddy) żal mi go, ale nie wiem czy chciałabym go oglądać w związku, jakoś nie umiem sobie tego wyobraźić

[andzelika666]

Całkowicie zgadzam się z poprzedniczką! Ja również nie wyobrażam sobie House'a w tkwiącego poważnym związku. Prawdę mówiąc 6 sezon mocno mnie rozczarował...Wydaje mi się, że obecny House jest jedynie marną karykaturą "starego" chamsko-genialnego doktorka

[kasiekasiek]

kolejny odcinek za nami. I jak wrażenia?

[ville]

A ja mam zaległości, nie oglądałam już dwóch Muszę szybko nadrobić!

[Mrochna Tajemnica]

lubiłam tą parę a te robaki były okropne

[LyraPotter]

Napisane przez Mrochna Tajemnica

lubiłam tą parę

Ja też wolałabym żeby byli razem

[mhm0808]

Dla mnie coś na za bardzo ten ostatni odcinek
Nie ma wprawdzie takiej tragedii,jak początek sezonu (1/2),ale coś mi się wydaje,że nie mają spójnego pomysłu na "nowego" House'a. Scenariusz się trochę rozjeżdża, wraca "stare".
Tzn.ja jak najbardziej lubię tego starego (drania,ale po tym wszystkim,co już było,spodziewałabym się,że postać będzie... hmmm... Ewoluować?
Jakoś mi się to wszystko przestaje podobać

[Kostka09]

Ostatni odcinek kicha straszna tak jak od poczatku mi sie podobał i bylam pozytywnie nastawiona do serii i myslalam, że jak już go uleczyli to teraz bedzie moze lepszy z zadatkami na drania, a on jest teraz nijaki raz taki raz taki do kitu po prostu, tez mi sie wydaje ze to troche wszystko nie trzyma sie kupy
tylko co mozna wymyslic z bohaterem w 6 serii... nie jest latwo pewnie

[trojka]

A mnie się podobi
ważne, że jest ON
jego miny, spojrzenia

[mhm0808]

No... House sam w sobie mi też się podoba Nawet bardzo. Ale scenariusz serialu trochę siada. Lekko się to robi niedorzeczne.
Dlaczego Taub i 13 nagle wracają? Dlaczego Cam odchodzi? Przecież mówiła,że rozumie/wybacza. Rozumiem też,że chciała odejść razem z mężem,to jemu miało pomóc borykać się z tym wspomnieniem,nie jej. Dlaczego pokazujący charakter Chase nagle wymięka? Dlaczego "rozstaje się" z żoną,nie walczy?
Lubię ten serial min. za to,że miał bardzo dobrych,prawdziwych bohaterów,którzy nie byli idealni,byli słabi (każde na swój sposób) i ludzcy.

[malenstfo24]

Podobał mi się ostatni odcinek, poczułam, że wraca stary dobry House, taki draniowaty manipulator ludźmi Cameron, znów pokazała swoją rozlazłowatość winić Housa za śmierć Dibali to już lekka przesada, deklaracja, że go kochała, sądzę, że nadal kocha House dobrze ją określił, że jej potrzebny jest facet do opieki, ta kobieta lubi cierpieć myśli, że uratuje świat naiwna i wiecznie skrzywdzona Lucas pokazał swoją świniowatość tropiąc współpracowników Housa, dialog o świrowaniu z Cuddy przyprawił mnie o mdłości, swoją drogą jestem ciekawa czy związek ten utrzymałby się gdyby do Housa zaczęła jakaś panienka uderzać, mógłby tak zaaranżować cieszę się, że jest Taub, w ogóle zespołowo działali zupełnie jak kiedyś tylko Forman jakoś tak cicho siedzi

[virginia]

Odcinek 6 'Known Unknows' jak dla mnie taki sobie, bardzo przeciętny, nawet się na nim trochę nudziłam (poza akcjami z Cuddy, House'm i Lucasem) ale odcinek 'Teamwork' całkiem ciekawy, podobał mi się. Aż go skomentuję .

Napisane przez mhm0808

No... House sam w sobie mi też się podoba Nawet bardzo. Ale scenariusz serialu trochę siada. Lekko się to robi niedorzeczne.
Dlaczego Taub i 13 nagle wracają? Dlaczego Cam odchodzi? Przecież mówiła,że rozumie/wybacza. Rozumiem też,że chciała odejść razem z mężem,to jemu miało pomóc borykać się z tym wspomnieniem,nie jej. Dlaczego pokazujący charakter Chase nagle wymięka? Dlaczego "rozstaje się" z żoną,nie walczy?
Lubię ten serial min. za to,że miał bardzo dobrych,prawdziwych bohaterów,którzy nie byli idealni,byli słabi (każde na swój sposób) i ludzcy.

Spoiler - Chase nie wymięka, postanowił zostać, a nie uciec, żeby zmierzyć się z problemem. A Cam odchodzi chyba dlatego, że jak stwierdziła żal jej i Chase'a i House'a, że nie odróżniają już nawet zła od dobra itd., że oboje zabrnęli już za daleko, że nie ma już dla nich szansy... - swoją drogą o co jej chodziło w tym przemówieniu? Myślę, że i House'a i Chase'a uczepiła się trochę - House nie miał nic do rzeczy w całej sprawie z dyktatorem, a nad swoim 'charakterem' pracuje przecież ostatnio, a co do Chase'a to chyba też jak do tej pory nie był jakiś szczególnie niemoralny. Decyzję o zabiciu dyktatora podjął chyba w chwili, gdy ten chwycił Cameron... A gadka Cam o moralności, sumieniu itd. - przecież Chase czuje się winny z powodu tego, co zrobił, ma wyrzuty sumienia, nie chce od nich uciekać, i to akurat moim zdaniem się chwali. Ja generalnie do tej pory nawet Cam lubiłam, ale w tym odcinku bardzo kiepsko wypadła. Prawi morały innym, a sama chyba nie jest święta 0 gdyby faktycznie Chase'a kochała to kochałaby go mimo wszystko, i byłaby z nim w takiej chwili. A jej wyznanie miłości - czy nadal aktualne, nie wiem, ale na pewno spóźnione - wszyscy wokół już dawno zdawali sobie z tego sprawę, żadna mi niespodzianka. Zresztą ona chyba faktycznie ma jakiś kompleks z kochaniem cierpiących, choć chyba też nie do końca, bo mimo wszystko Chase'owi się kolorowo nie układa...I ta ostatnia scena - jak płacze, gdy odchodzi, głaska go po głowie. No błagam! Ona jest super ekstra, a Chase do bani, nadal go 'kocha' jak na świętą przystało, ale musi go opuścić, choć nie chce?....Eeee nie kupuje tego, brak jej konsekwencji.
Co do reszty - można było się spodziewać, że wrócą, choć tu z kolei reżyserowi/scenarzyście brak konsekwencji - najpierw był House, Foreman, Cameron i Chase, potem House (+ Foreman- nie zawsze), Taub, Trzynastka i do czasu Kutner, a teraz co? Dwie drużyny razem?

Napisane przez malenstfo24

Podobał mi się ostatni odcinek, poczułam, że wraca stary dobry House, taki draniowaty manipulator ludźmi Cameron, znów pokazała swoją rozlazłowatość winić Housa za śmierć Dibali to już lekka przesada, deklaracja, że go kochała, sądzę, że nadal kocha House dobrze ją określił, że jej potrzebny jest facet do opieki, ta kobieta lubi cierpieć myśli, że uratuje świat naiwna i wiecznie skrzywdzona Lucas pokazał swoją świniowatość tropiąc współpracowników Housa, dialog o świrowaniu z Cuddy przyprawił mnie o mdłości, swoją drogą jestem ciekawa czy związek ten utrzymałby się gdyby do Housa zaczęła jakaś panienka uderzać, mógłby tak zaaranżować cieszę się, że jest Taub, w ogóle zespołowo działali zupełnie jak kiedyś tylko Forman jakoś tak cicho siedzi

Mi też się podobał. Spoiler - zgadzam się co do Cameron, Lucas też mnie nie przekonuje, choć wcześniej nawet go lubiłam (jak jeszcze był 'przyjacielem' House'a) a Foreman - dobrze, że cicho siedział, ostatnio działał mi na nerwy .