[lalesia]

Napisane przez kama kama

no to mam zagwostkę. addict raczej lubię, ale ogólnie jest dla mnie za słodki. ale tam ta retro nuta jest spotęgowana i cięzko mi teraz sobie wyobrazic delikatniejszą pomarańczę.
lalesiu--->czy poza pleasures cos ci moze innego przypomina?
czy ten zapach jest w jakikolwiek sposób podobny do romance ralph lauren albo freedom tommiego hilfingera? bo jakos tak zaczęłam go sobie wyobrazac. to pewnie przez porównania z promesse i exotic pleasures które maja w sobie mandarynkę, teraz tylko pytanie- czy w eau d'amour jest wyczuwalny grapefriut? innymi słowy: czy to raczej słodkawa pomarańcza czy gorzkawa mandarynka? (jezus mariaa pisanie o perfumach to naprawdę duże wyzwanie, własciwie wszystkie odwalamy tu niezlą robotę z treningu twórczości)

do romance ralpha wg mnie absolutnie podobne nie jest, freedom nie znam (jedyne co znam hilfigera to t-girl, tommy girl i true star, a do zadnego nie jest ni grzyba nawet w najmniejszym stopniu podobne). ojeej, mi tez ciezko sie opisuje zapachy ja wyczuwam wlasnie slodka pomarancze, morzka mandarynke i jeszcze jakis kwas do tego, pewnie z cytryny troche taki chemiczny ten zapach na poczatku bardzo mi sie spodobal, ale po 2 psiknieciach zachal mnie silnie odrzucac