2009-11-25, 19:08
|
#3742
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 14 384
|
Dot.: Saga Zmierzch - Stephenie Meyer (cz.II)
Podzielę się swoim zdaniem tak więc. Nie czułam jakiegoś podniecenia przed KwN, a myślałam, że odrodzi się atmosfera po Zmierzchu (wiecie- Edward, Edawrd łaaał i te sprawy ). Podczas czytania książki płakałam i przeżywałam na maxa.Ale nic takiego nie było. Film się zaczął a moja pierwsza myśl' Rany Boskie, gdzie ja miałam oczy?!'. Nawet Dokotrek mnie nie ruszył :< a szkoooda.
Pojawił się Jacob w którkich włosach i frytki stanęły mi w gardle. Maaamoooo. Na trzy-cztery powiedziałyśmy z koleżanką 'Brałabym go' pójdę jeszcze raz chyba specjalnie dla niego :p i wilków oczywiście.
Bella- zachowanie jej mnie strasznie denerowało, zwłaszcza, gdy powiedziała, że kocha Jacoba. Chociaż cichutko liczyłyśmy, że się pocałują. Co do Kstisten to wydaję mi się, że łądniej wyglądała, ale kolor włosów był za ciemny chyba 
Victoria nie powinna być boso?
I jeszcze soundtrack- mmmm. Muszę sobie ściągnąć
__________________
Zawartość torebki dzieli się na części: "powinnam" , "mam" i "a skąd się to wzięło?".
|
|
|