[MadameButterfly6]

Napisane przez Shpilcia

a więc bedzie wspaniały dzień

Tak Święta zawsze z rodziną przyjaciółmi, toną jedzenia i alkoholu w końcu to jedyne takie święta w roku

ja tam jem co popadnie, TŻ nawet stwierdził że jestem jak odkurzacz, wczoraj rano pierwsze co to z łóżka wyciągłam ręką aby sięgnąć po grześka ale mam jeszcze @ więc jestem usprawiedliwiona, a od nowego roku znówi de na aerobik wiec się nie przejmuję, od ok. pół roku waga mi stoi w miejscu

Hosenka może jesteś takim zimnym typem po prostu, mam nadzieję, że zacznie Ci mocniej bić serduszko nawet na odległość szczęście daje drugi człowiek

Ano mówiłam musiałam się nim nieźle obsmarowywać gratki zużyć

Witamy

Helo ,dziękujemy za życzenia i nawzajem
nie wiem czemu się na Ciebie poobrażali, to Ty masz tu racje. Nie słuchał Cię lub nie zapamiętał co lubisz. Jak ma jeszcze paragon to weź od niego i wymień bo szkoda żeby tak leżał flakonik tylko dlatego abyś nie sprawiła mu przykrości

A ja już po obiadku i kawce u babci, teraz idę do kumpeli na urodziny na troszkę a potem do przyszłego szwagra na balangę jak ja lubię Święta

Wiem, ze mam racje, ale wez kochana im to przetlumacz. To ja zachowalam sie brzydko i jak tak w ogole mozna? Jak mozna powiedziec, ze sie komus prezent nie podoba, jeszcze taki drogi... Jestem z TZ 5 lat, wiec myslalam, ze nic wielkiego sie nie stanie,a tu taka afera... Tz ma paragon, ale zdjelam folijke, a bez folijki w sephorze nie przyjmuja... Poza tym zostawilam perfumy u TZ i ma je jego mama sobie wziac... A mi ma kupic te ktore mi sie podobaja. Ale powiedzialam, ze nie przyjme drugich. Nie bedzie sie drugi raz tak wykosztowywal. Najchetniej oddalabym mu kase albo tez kupila perfumy o podobnej wartosci. Tylko nie wiem czy jest sens...

Kurde jak mozna byc tak egoistycznym i kupowac komus 100 ml perfum, ktore nie wiadomo czy sie beda podobaly... I to jeszcze perfumy a nie wode toaletowa. Wiem, ze TZ chcial dobrze. Tylko czemu kupil perfumy ktore podobaja sie jemu a nie mi?
Ehh, zreszta, szkoda gadac.