[anka.d]

teraz ja

odżywki do mycia
1. yung różowy (w trakcie uzywania 2giej butelki)
2. Hegron ds i bs (ds juz sie skonczyl)
3. Yung babassu (juz sie skonczyl)
4. Mrs Potters aloes balsam (juz sie skonczyl)

szampony (uzywane raz na jakis czas)
1. fitomed z mydlnicą do suchych i normalnych
2. Hegron, Vita-Med (uzylam na razie tylko 2 razy. bylam zachwycona.)

odżywki d/s
1. Nivea, stare składy: a) do brązowych, b) do kręconych, c) elastyczność i blask
2. Joanna, Z apteczki babuni, skrzyp i pokrzywa, wzmacniająca
3. Fructis Volume Restructure
4. Mypa Aloe Vera (jeszcze nie wyprobowana)
5. Lidlowy Cien, Provitamin
6. Nivea beautiful age w piance - nowy nabytek
7. Joanna, z Apteczki Babuni, drożdze piwne i chmiel, normalizująca (nowy nabytek)
8. Fitomed, odzywka ekstraziołowa, nowa wersja

odżywki d/s tylko na skalp
1. Seboradin Niger (stara formuła)
2. Petrole, chlorofil i nafta (wlasnie skonczylam sebo, od nastepnego mycia petrole)
3. mineralna odzywka Zdrojowa (raz na jakis czas, boje sie wysuszenia, dobrze doczyszcza skalp)

maski
1. Beauty Formulas, Treatment Wax, Avocado Oil (fajny, ale najfajniejszy jak doleje do niego troszke oleju, bo w skladzie olej jest dopiero po zapachu)
2. L'biotica Wax, Moc natury, do przetłuszczających się (jeszcze nie testowany)
3. Lorys czosnkowy (tylko na dlugosc wlosów, mam wrazenie ze zostawia włosy szorstkie, ale musze uzyc jeszcze kilka razy)
4. Hegron, Salon hair mask (uzyta raz. ma silikony (lotny i dimethiconol, ale za polową składu)

odżywki b/s
1. Joanna Naturia, len i rumianek (ulubieniec!)
2. Radical, serum witaminowo-ziołowe (tez niezly, na pewno kiedys jeszcze kupie. edit: nie kupie bo sklad zmienili :/)
3. Balsam z apteczki babuni, mleko miód (ujdzie, ale wole inne. latwo z nim przesadzic)
4. ziaja witamina (dimethicone w skladzie. po 3 uzyciach wlosy sie psują, ale potestuje jeszcze przy innej pogodzie)
5. Joanna Naturia, odżywka z makiem i bawełną(nowy nabytek)
6. Mrs. Potters, odżywka z ekstraktem z ginko

stylizatory
1. żel lniany!!!!
2. Nivea curls pianka (od biedy, jak nie ma żelu może być)
3. Nivea curls balsam (za krótko stosowałam, żeby ocenić. czekam na pogodę z większą wilgotnością)
4. żel do loków avon (słabiutki, wodnisty. czeka go więcej testów)
5. L'oreal studio, Curl Power, krem (uwielbiałam i szukam w sklepach. niestety trudno dostepny)
6. Hegron, żel w sprayu, mega strong (jeszcze nie testowany, ale fajnie rozpyla)

mgiełki:
1. Lilliputz, księżniczkowy
2. Loton, Provit, Rosa we włosach
obie bez rewelacji. prawie jak woda, kiepskie psikacze.

różne różności:

wcierkowe:
bazy:
mgielka radical
mgiełka jantar
jantar odzywka
suszony korzen lopianu
żel paloma

mazidłowe wynalazki
pantenol
niacynamid (skonczyl sie)
proteiny hydrolizowane: owies, keratyna, jedwab
cococin (skonczyl sie)
ekstrakt z guarany
eclipta
jedwab proszek

oleje
- z orzecha włoskiego
- kokosowy
- jojoba
- avocado (skonczyl sie )
- z nasion winogron
- ze slodkich migdałów
- z nagietka
- rycynowy
- masło karite
- ryżowy