2010-01-19, 12:22
|
#1401
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 607
|
Dot.: Terapie przeciwtrądzikowe: TETRALYSAL
Cytat:
Napisane przez gorzka prawda
Ja zaprzestałam, ale tak na 99%, wyciskam tylko takie malutkie białe z ropą w środku, które są już na wierzchu i nie wyciskam ich poprzez zduszenie, zgniecenie itd, tylko poprzez delikatne rozciągnięcie skóry w pobliżu syfka i on sam wychodzi. Innych nie ruszam! Wcześniej to żadnemu nie popuściłam i efekty są do dzisiaj w postaci blizn. A jak udało mi się z tego zwyczaju wyleczyć? Otóż ograniczyłam do minimum spoglądanie w lusterko. Może to banalne, ale pomogło. Lusterko tylko przy porannym makijażu, w ciągu dnia przeglądam się w większym lustrze bez niepotrzebnych zbliżeń. Jeżeli w ciągu dnia coś zauważę to szybko smaruje korektorem, zaś po wieczornej toalecie smaruje to coś aknemycinem i chowam lusterko jak najgłębiej i staram się nie skupiać myśli na tym co mi właśnie ,,ozdabia" twarz.
|
Hmmm też bym tak chciała No cóż będę musiała się w końcu nauczyć powstrzymywać bo nigdy nie wyleczę buźki. Fakt blizenek różnej maści i przebarwień od wyciskania mam również sporo. Jak tylko wyleczę się tetrasylem (mam nadzieję, że on mi pomoże i nawrotów żadnych nie będzie) to zabieram się za jakieś zabiegi które pomogą mi w ich zlikwidowaniu
|
|
|