Terapie przeciwtrądzikowe: TETRALYSAL

[yoko83]

Witam,
to i ja dorzucę swoje doświadczenie z tym lekiem. Zaczynałam od Unidoxu- kuracja 3mce. Pomogło, na jakiś czas. Lekarz zalecił mi kurację hormonalną Diane 35. Za bardzo nie pomogła więc odstawiłam, też z tego względu, że organizm nie za dobrze tolerował tych tabletek. Kolejny raz , inny dermatolog, przepisanie Tetralysal + Differin. Antybiotyki jak w przypadku Unidoxu zadziałamy na kilka m-cy. Differin przestał działać, lekarz powiedział, że to może się stać gdyż skóra się przyzyczaiła. Przepisał mi Metronidazol Jelfa- pomaga, i Aknemycin , którą to maść stosuję na noc. Kiedyś też usłyszałam , że po ciąży moja sóra stanei się gładka, i co ? Bez zmian. Stosowaam kremy, zele do mycia twarzy róznych firm, i wciaz bez zmian. Co prawda nie mam tego na calej twarzy, glowny problem to broda, ale jest to uciazliwe...ile to jeszcze bedzie trwac ? Do 50tki??
Acha, kuracja trawala z 5mcy. Wiem, ze za dlugo nei mozna gdyz tabletki wyniszczaja organizm.

[martusienka]

Napisane przez zmoni

Nie martw się na zapas. Może skonsultuj sie z dermatologiem, będziesz spokojniejsza. Trzeba myśleć pozytywnie bo inaczej jest kiepsko. Ja wpadłam w jakieś załamanie przez trądzik. Nie chciałam nigdzie wychodzić, nikomu sie nie pokazywać. Wstydziłam się. Myślałam ze wszyscy patrzą na moje pryszcze. Nie pozwalałam mojemu mężowi dotknąć mojej twarzy. To było straszne. Przed ślubem miałam ładną twarz a gdy wróciliśmy z podróży poślubnej zrobił mi się trądzik. Tak nagle. I mialam go przez 5 miesięcy. Poszłam do dermatologa i terapia tetralysalem pomogła I teraz jakoś mi tak lżej na duszy. Mogę patrzeć w lustro

Jej, ja też myślałam, że wszyscy widzą tylko moje pryszcze. Nie chciałąm chodzić na żadne imprezy, chowałam się w domu. To naprawde nie jest życie.

Napisane przez metamorfoza

Jeśli można wtrącę swoją drobną opinię na ten temat: zależy gdzie byłaś podczas podróży poślubnej... skoro wcześniej miałaś ładną buźkę a po powrocie nagle bach to jak dla mnie efekt mycia twarzy wodą z kranu która jednak w różnych miejscach jest inna.. Jak teraz na to patrze to też mi się wydaje że problem z pryszczami rozpoczął się kiedy wróciłam z Egiptu.. a mowie wcześniej miałam oczywiście jakieś wągry i od czasu do czasu coś większego wyskoczyło ale to na pewno nie było to co teraz mi się dzieje na twarzy- istny sajgon Mam nadzieję tylko, że to wyleczę tetrasylem i że ten problem już nie wróci.

Ja mieszkałam w Anglii przez 9 miesięcy (swoją drogą właśnie tam dostałąm trądziku, po którym lekarka przepisała mi Tetralysal) i ani razu wtedy nie umyłam twarzy wodą z kranu, dzień w dzień gotowałam wodę w czajniku, studziłam i taką dopiero myłam. I przynajmniej wiem, że sobie nie zaszkodziłam. Chociaż miałam wrażenie, że niektórzy myślą, że jestem stuknięta. Trudno.

Napisane przez yoko83

Witam,
to i ja dorzucę swoje doświadczenie z tym lekiem. Zaczynałam od Unidoxu- kuracja 3mce. Pomogło, na jakiś czas. Lekarz zalecił mi kurację hormonalną Diane 35. Za bardzo nie pomogła więc odstawiłam, też z tego względu, że organizm nie za dobrze tolerował tych tabletek. Kolejny raz , inny dermatolog, przepisanie Tetralysal + Differin. Antybiotyki jak w przypadku Unidoxu zadziałamy na kilka m-cy. Differin przestał działać, lekarz powiedział, że to może się stać gdyż skóra się przyzyczaiła. Przepisał mi Metronidazol Jelfa- pomaga, i Aknemycin , którą to maść stosuję na noc. Kiedyś też usłyszałam , że po ciąży moja sóra stanei się gładka, i co ? Bez zmian. Stosowaam kremy, zele do mycia twarzy róznych firm, i wciaz bez zmian. Co prawda nie mam tego na calej twarzy, glowny problem to broda, ale jest to uciazliwe...ile to jeszcze bedzie trwac ? Do 50tki??
Acha, kuracja trawala z 5mcy. Wiem, ze za dlugo nei mozna gdyz tabletki wyniszczaja organizm.

Ja też miałam ostatnio więcej krost na brodzie. Ale powtórzę się-ponad miesiąc temu odstawiłam mleko i jego przetwory i problem zniknął. Radzę spróbować, niczego nie tracimy.

[zmoni]

Z tym mlekiem jestem ciekawa. Może faktycznie cos w tym jest. A w podróży poślubnej bylam na Rodos i jak sie teraz zastanawiam to moze byc woda, a poza tym pływałam w morzu, też cos tam mogło być.

[dontknow]

kurde.. ja w te wakacje mam jechać do Egiptu^ aż się boję pomyśleć, że coś może mi się stać z twarzą!


zdjęcia wkleję, ale muszę je najpierw ogarnąć

[zmoni]

W Egipcie jest inna flora bakteryjna niż w Polsce. Dlatego są te niby klątwy Tutenhamona (biegunka, wymioty itp.) Najlepiej nie pić tamtejszej wody z kranu. No i myć twarz też bym się bała. Może lepiej zaopatrzyć się w jakieś chusteczki do demakijażu albo myć wodą butelkowaną. Teraz bym na pewno tak zrobiła gdybym wiedziała ze woda moze miec wpływ na powstanie trądziku.

[dontknow]

ja zawsze myję Nałęczowianką, nawet w Polsce. nie wyobrażam już sobie innej opcji

[beatrise]

Napisane przez beatrise

Ja już ponad miesiąc stosuję Tetrarysal do tego biorę witaminę PP i Nystatynę. Na noc smaruję twarz kremem La Roche Posay EFFACLAR H i punktowo mam jakąś maść robioną z apteki ( kolorystycznie przypomina Tormentiol ), a na dzień smaruję twarz maścią Protopic 0,1 % i właśnie z tym ostatnim lekiem mam pytanie.

Czy rano po posmarowaniu się tą maścią Protopic mogę nałożyć podkład? Bo ta maść wygląda jak by w ogóle się nie wchłaniała, bo ciągle w tym miejscach co posmaruję to mi się twarz świeci ;/
Proszę o pomoc

ponawiam pytanie z tym, że mam jeszcze inne:
Czy pod podkład korygujący muszę zastosować korektor, czy już nie ma takiej potrzeby?

[martusienka]

Napisane przez beatrise

ponawiam pytanie z tym, że mam jeszcze inne:
Czy pod podkład korygujący muszę zastosować korektor, czy już nie ma takiej potrzeby?

To chyba pytanie bardziej dotyczące makijażu? Przynajmniej ja je tak zrozumiałam. Więc to czy zastosujesz korektor to Twoja indywidualna sprawa, zależy pewnie jak się czujesz, czy uważasz, że korektor jest potrzebny czy nie.

[elmira777]

Używałam Tetralysalu mniej wiecej (dokładnie nie pamietam) od sierpnia do grudnia. Łączyłam go z żelem Epiduo. Pomógł dopiero po jakichś 2 miesiącach. Teraz po stosowaniu trądzik mi nie wrócił (TFU TFU - odpukać), jestem zadowolona. Nastepny krok to pozbycie się blizn i plam na twarzy - te pozostały ( zabiegi peelingów chemicznych - dokładnej nazwy nie znam ). Ogólnie stwierdzam, że Tetralysal mi pomógł. Wysuszyło twarz jak nie wiem co (albo to przez Epiduo), ale pryszcza nie uświadczyłam od dawna żadnego. Ot, na każdego działa lek inaczej, ja się cieszę, że nie muszę znowu faszerować się innym antybiotykiem. Oby trądzik nie wrócił!

[dontknow]

elmira, również trzymam kciuki ;*
mi jednak cały czas coś wyskakuje, ale widzę, że zmienia się już na lepsze i nie są to tak uciążliwe zmiany jak ostatnio^^
za tydzień idę chyba do dermy ;p

[MoniaBRD]

Cześć Wszystkim
Dawno mnie tu nie było, ale jak już wspomniałam kiedyś po 2 miesiącach stosowania w końcu lek mi pomógł (oczywiście po ciężkich początkowych przeżyciach i znacznym pogorszeniu), mimo to dermatolog kazała mi jeszcze brać tetre przez miesiąc. Przede mną jeszcze 2 tygodnie stosowania leku i póki co jestem szczęśliwa bo nie mam już ani jednego pryszcza, gulki etc. poza tym nie przetłuszcza mi się cera!!
Teraz tylko muszę skonsultować się ze specialistą w sprawie moich blizn. A mam ich dosyć sporo na policzkach.. No ale jestem dobrej myśli bo i tak jak na razie udało się pokonać główny problem t.j. trądzik.
Dziewczyny życzę wam powodzenia w leczeniu, troszkę cierpliwości i będzie dobrze

A co do wody to na prawdę coś w tym jest, bo moje problemy z trądzikiem powróciły po raz drugi po wakacjach, kiedy wróciłam z nad morza ;|

[dontknow]

no.. widocznie te wszystkie bakterie dostaja sie do porow i robia armagedon ^^

ech.. mi cos wyskoczylo teraz, ale to chyba z powodu okresu, bo na dniach mam dostac ;/ nie sa to takie bolace gule, jakie mialam ostatnio. ot- kilka pryszczalkow, z ktorymi boryka sie wiekszosc dziewczyn (;

[marta1986222]

U mnie po odstawieniu antybiotyku dobrze,teraz pozbywam się blizn,dermatolog mi przepisała zorac,przechodzę wylinki jak wąż conajmniej ale mam piękną,gładką buzię,zobaczymy jak podziała na blizny ale myślę że będzie ok bo w końcu przecież pozbywam się starego naskórka.

[dontknow]

jejciu, jak tak was czytam, to dostaję gęsiej skórki normalnie..
bo ja myślałam, że Tetralysal to samo gówno i nie pomaga nikomu.. a tu proszę- wyleczyliście, odstawiliście i nie macie żadnych nawrotów ;>
aż wierzę w powodzenie mojej akcji !

[dontknow]

obiecałam zdjęcia.
więc oto one:
pierwsze pochodzi z początków terapii- 14 grudnia, wycieczka szkolna
drugie - bez makijażu, robione 24. grudnia z rana, tuż po umyciu twarzy [jak tak na nie patrzę, to nie dziwię się, że derma zaleciła mi terapię Tretinexem^^]
trzecie - 25. grudnia chyba; testowałam nowy podkład
czwarte - dzisiaj robione, bez makijażu. potem mogę wkleić jakieś z podkładem.

możliwe, że wy tego nie dostrzeżecie, ale ja widzę ogromną poprawę. te czerwone plamki na policzkach to przebarwienia i blizny- usunę je mikrodermabrazją. mam cztery malutkie stany zapalne, ale nie dotykam ich, smaruję Clindacne i czekam cierpliwie aż znikną. nie pojawiają mi się żadne większe problemy typu podskórne gule, które bolą na pół policzka- moim zdaniem to największy postęp. mam nadzieję, że jak za dwa/trzy tygodnie umieszczę zdjęcia, to będę miała o wiele lepszą buźkę. przebarwienia schodzą mi właściwie stopniowo same, ale i tak i tak wybiorę się na zabieg.
za tydzień jadę chyba do dermy, więc ona już fachowym okiem oceni stan mojej cery.

[martusienka]

Napisane przez dontknow

obiecałam zdjęcia.
więc oto one:
pierwsze pochodzi z początków terapii- 14 grudnia, wycieczka szkolna
drugie - bez makijażu, robione 24. grudnia z rana, tuż po umyciu twarzy [jak tak na nie patrzę, to nie dziwię się, że derma zaleciła mi terapię Tretinexem^^]
trzecie - 25. grudnia chyba; testowałam nowy podkład
czwarte - dzisiaj robione, bez makijażu. potem mogę wkleić jakieś z podkładem.

możliwe, że wy tego nie dostrzeżecie, ale ja widzę ogromną poprawę. te czerwone plamki na policzkach to przebarwienia i blizny- usunę je mikrodermabrazją. mam cztery malutkie stany zapalne, ale nie dotykam ich, smaruję Clindacne i czekam cierpliwie aż znikną. nie pojawiają mi się żadne większe problemy typu podskórne gule, które bolą na pół policzka- moim zdaniem to największy postęp. mam nadzieję, że jak za dwa/trzy tygodnie umieszczę zdjęcia, to będę miała o wiele lepszą buźkę. przebarwienia schodzą mi właściwie stopniowo same, ale i tak i tak wybiorę się na zabieg.
za tydzień jadę chyba do dermy, więc ona już fachowym okiem oceni stan mojej cery.

Ja też dostrzegam poprawę, jakby mniejsze te krostki. Ja, kiedy dostałam tetralysal, miałam mniejsze natężenie trądziku, ale nic z zewnątrz mi nie pomagało, więc lekarka zdecydowała się na antybiotyk doustny. Obys była zadowolona z efektów tak, jak ja.
A mikrodermabrazję jak najbardziej polecam.

[dontknow]

ja oprócz wewnętrznych mam jeszcze zewnętrzne: Duac i Clindacne. myślę, że dopiero połączenie tych trzech składników dało taki efekt.
najgorsze jest to, że nie potrafię trzymać łap przy sobie jak widzę jakiegoś pryszcza, to automatycznie chcę go wydusić! wiem, że to złe, ale nie znalazłam jeszcze żadnego sposobu zastępczego.
zapytam się mojej dermy przy pierwszej wizycie.

[natalli]

Napisane przez dontknow

jejciu, jak tak was czytam, to dostaję gęsiej skórki normalnie..
bo ja myślałam, że Tetralysal to samo gówno i nie pomaga nikomu.. a tu proszę- wyleczyliście, odstawiliście i nie macie żadnych nawrotów ;>
aż wierzę w powodzenie mojej akcji !

mi dermatolog przepisała tetralysal we wrzesniu 2 opakowania efekt utrzymal sie mniej wiecej 2 miesiące i w styczniu wszystko wrociło teraz mam kolejne podejscie do tetralysalu boje sie ze jak przestane brac znowu wszystko sie nawroci ..

[metamorfoza]

Napisane przez dontknow

ja oprócz wewnętrznych mam jeszcze zewnętrzne: Duac i Clindacne. myślę, że dopiero połączenie tych trzech składników dało taki efekt.
najgorsze jest to, że nie potrafię trzymać łap przy sobie jak widzę jakiegoś pryszcza, to automatycznie chcę go wydusić! wiem, że to złe, ale nie znalazłam jeszcze żadnego sposobu zastępczego.
zapytam się mojej dermy przy pierwszej wizycie.

Ja mam to samo, jak się jakiś syf pojawi to odrazu go muszę wycisnąć Wiem, że źle robię, nie wiem tylko jaki to ma stosunek do terapii tetrasylem pewnie wszystko psuje tym wyduszaniem Ale jak widzę jakiegoś wągra wielkiego albo syfka bolącego z ropką to ni w 5 ni w 10 i muszę go dorwać Kiedy ja się w końcu będą opanowywać i trzymać ręce daleko od twarzy. Czy ma któraś tak że cały czas maltretowała twarz wyduszaniem i już zaprzestała?? Że od dłuższego czasu trzyma ręce przy sobie? Pytam bo nie wierzę że może mi się to w końcu udać. Dodam, że jak wyduszę takiego syfka to szybko mi się wszystko goi. A jak go zostawiam to on jest i jest i jest i te ropkę widać i mnie boli i w ogóle wszystko jest bleeeee. Szału można dostać. Jak się odważe również wstawię zdjęcia policzków. Bo z nimi mam najgorszy problem.

[gorzka prawda]

Napisane przez metamorfoza

Ja mam to samo, jak się jakiś syf pojawi to odrazu go muszę wycisnąć Wiem, że źle robię, nie wiem tylko jaki to ma stosunek do terapii tetrasylem pewnie wszystko psuje tym wyduszaniem Ale jak widzę jakiegoś wągra wielkiego albo syfka bolącego z ropką to ni w 5 ni w 10 i muszę go dorwać Kiedy ja się w końcu będą opanowywać i trzymać ręce daleko od twarzy. Czy ma któraś tak że cały czas maltretowała twarz wyduszaniem i już zaprzestała?? Że od dłuższego czasu trzyma ręce przy sobie? Pytam bo nie wierzę że może mi się to w końcu udać. Dodam, że jak wyduszę takiego syfka to szybko mi się wszystko goi. A jak go zostawiam to on jest i jest i jest i te ropkę widać i mnie boli i w ogóle wszystko jest bleeeee. Szału można dostać. Jak się odważe również wstawię zdjęcia policzków. Bo z nimi mam najgorszy problem.

Ja zaprzestałam, ale tak na 99%, wyciskam tylko takie malutkie białe z ropą w środku, które są już na wierzchu i nie wyciskam ich poprzez zduszenie, zgniecenie itd, tylko poprzez delikatne rozciągnięcie skóry w pobliżu syfka i on sam wychodzi. Innych nie ruszam! Wcześniej to żadnemu nie popuściłam i efekty są do dzisiaj w postaci blizn. A jak udało mi się z tego zwyczaju wyleczyć? Otóż ograniczyłam do minimum spoglądanie w lusterko. Może to banalne, ale pomogło. Lusterko tylko przy porannym makijażu, w ciągu dnia przeglądam się w większym lustrze bez niepotrzebnych zbliżeń. Jeżeli w ciągu dnia coś zauważę to szybko smaruje korektorem, zaś po wieczornej toalecie smaruje to coś aknemycinem i chowam lusterko jak najgłębiej i staram się nie skupiać myśli na tym co mi właśnie ,,ozdabia" twarz.

[metamorfoza]

Napisane przez gorzka prawda

Ja zaprzestałam, ale tak na 99%, wyciskam tylko takie malutkie białe z ropą w środku, które są już na wierzchu i nie wyciskam ich poprzez zduszenie, zgniecenie itd, tylko poprzez delikatne rozciągnięcie skóry w pobliżu syfka i on sam wychodzi. Innych nie ruszam! Wcześniej to żadnemu nie popuściłam i efekty są do dzisiaj w postaci blizn. A jak udało mi się z tego zwyczaju wyleczyć? Otóż ograniczyłam do minimum spoglądanie w lusterko. Może to banalne, ale pomogło. Lusterko tylko przy porannym makijażu, w ciągu dnia przeglądam się w większym lustrze bez niepotrzebnych zbliżeń. Jeżeli w ciągu dnia coś zauważę to szybko smaruje korektorem, zaś po wieczornej toalecie smaruje to coś aknemycinem i chowam lusterko jak najgłębiej i staram się nie skupiać myśli na tym co mi właśnie ,,ozdabia" twarz.

Hmmm też bym tak chciała No cóż będę musiała się w końcu nauczyć powstrzymywać bo nigdy nie wyleczę buźki. Fakt blizenek różnej maści i przebarwień od wyciskania mam również sporo. Jak tylko wyleczę się tetrasylem (mam nadzieję, że on mi pomoże i nawrotów żadnych nie będzie) to zabieram się za jakieś zabiegi które pomogą mi w ich zlikwidowaniu

[martusienka]

Napisane przez gorzka prawda

Ja zaprzestałam, ale tak na 99%, wyciskam tylko takie malutkie białe z ropą w środku, które są już na wierzchu i nie wyciskam ich poprzez zduszenie, zgniecenie itd, tylko poprzez delikatne rozciągnięcie skóry w pobliżu syfka i on sam wychodzi. Innych nie ruszam! Wcześniej to żadnemu nie popuściłam i efekty są do dzisiaj w postaci blizn. A jak udało mi się z tego zwyczaju wyleczyć? Otóż ograniczyłam do minimum spoglądanie w lusterko. Może to banalne, ale pomogło. Lusterko tylko przy porannym makijażu, w ciągu dnia przeglądam się w większym lustrze bez niepotrzebnych zbliżeń. Jeżeli w ciągu dnia coś zauważę to szybko smaruje korektorem, zaś po wieczornej toalecie smaruje to coś aknemycinem i chowam lusterko jak najgłębiej i staram się nie skupiać myśli na tym co mi właśnie ,,ozdabia" twarz.

Ja też wyciskam tylko te ropne i tak jak koleżanka, przez rozicągnięcie, wtedy zostaje mniejszy ślad. I koniecznie dokłądnie wymytymi rękoma i przez waciki.
Kiedyś też wyciskałam często, ale później po prostu postanowiłam, że tak nie może być i przestałam. Teraz jak sobie pomyślę, że kiedyś tak wyciskałam to nie chce mi się wierzyć, bo pamiętam jak po takim wyciskaniu wyglądałam. Teraz jak coś wyciskam czasem to mam później wyrzuty sumienia, że to zrobiłam i to działa, już mnie nie korci, bo wiem, że takim ciskaniem tylko skórę się niszczy, a ja mam i tak bardzo wrażliwą...

Wróciłam właśnie od dermatologa i pytałam, czy to, że nie jem mleka i jego przetworów ma jakiś wpływ na moją skórę (bo widzę sama, że jest dużo lepiej, prawie nic mi nie wychodzi). I mówi, że skoro nietoleruję laktozy to mleko może nasilać objawy trądziku. A wcześniej przecież codziennie jadłam coś z nabiału... No i lekarka widzi również popraawę, więc nie jest tylko tak, że sobie sama wkręcam. A poza tym jestem przed okresem, a cera nadal ładna. Takie niby głupie mleko, a proszę jakie teraz efekty mam.

[goska87]

Napisane przez martusienka

Kiedyś też wyciskałam często, ale później po prostu postanowiłam, że tak nie może być i przestałam. Teraz jak sobie pomyślę, że kiedyś tak wyciskałam to nie chce mi się wierzyć, bo pamiętam jak po takim wyciskaniu wyglądałam.

Przestałam wyciskać jak zaczęłam brać tetre. A poza tym tak jak martusienka,postanowiłam, że nie będę więcej babrać cery, bo to tylko pogarsza sprawę.

Napisane przez martusienka

Teraz jak coś wyciskam czasem to mam później wyrzuty sumienia, że to zrobiłam i to działa, już mnie nie korci

To tak jak ja

Napisane przez martusienka

Takie niby głupie mleko, a proszę jakie teraz efekty mam.

I proszę mi tu nie obrażać mleka, bardzo je lubię

[kalija]

ja stosowałam tetralysal ok. roku... i bardzo tego żałuję. Co prawda w tamtym okresie miałam dość ładną cerę, ale po odstawieniu wróciła do stanu wyjściowego (nie jest najgorsza, ale miała być idealna) a poza tym..... strasznie zżółkły mi zęby! ten efekt uboczny jest wymieniony w ulotce, tylko że ja jej wcześniej nie czytałam i teraz mam nowy problem.. brzydki uśmiech

[gorzka prawda]

Napisane przez kalija

ja stosowałam tetralysal ok. roku... i bardzo tego żałuję. Co prawda w tamtym okresie miałam dość ładną cerę, ale po odstawieniu wróciła do stanu wyjściowego (nie jest najgorsza, ale miała być idealna) a poza tym..... strasznie zżółkły mi zęby! ten efekt uboczny jest wymieniony w ulotce, tylko że ja jej wcześniej nie czytałam i teraz mam nowy problem.. brzydki uśmiech

Po jakim czasie zauważyłaś, że zżółkły Ci zęby?
U mnie ten problem pojawił się kilka miesięcy po odstawieniu tetry. Do tego czasu stomatolodzy zawsze chwalili kolor moich zębów i ja też byłam z niego zadowolona. Teraz już nie cieszę się naturalnie białymi zębami. Mimo używania past wybielających (wcześniej takich nie używałam) białych zębów nie mam i odnoszę wrażenie, że cokolwiek zjem czy wypije tworzy to niemiły osad na moich zębach. Nie wiedziałam z czym powiązać ten problem, myślałam, że może to być od tetry, ale już dawno wyrzuciłam ulotkę, więc to były jedynie domysły. Teraz już chyba wiem. A czy na tej ulotce jest napisane dlaczego żółkną zęby, czy tylko że żółkną?

[dontknow]

też słyszałam o tych zębach.. w tv chyba nawet^^ ja na razie nie zauważyłam tego efektu. pieprzę zęby, chcę mieć czystą cerę^

[martusienka]

Napisane przez goska87

I proszę mi tu nie obrażać mleka, bardzo je lubię

Ja też lubię, zwłaszcza serki homogenizowane. Ale nie mogę ich jeść, teraz już wiem.

[dontknow]

ej, to normalne, że tuż przed okresem stan cery się pogarsza?
nawet jak się bierze antybiotyki i widzi się ogromną poprawę?^

[MoniaBRD]

myślę że to zupełnie normalne. w koncu okres to sprawa hormonalna

[dontknow]

uff, no to spoko.
bo już się przestraszyłam.. ;/