Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Prośba o radę - wypłata pieniędzy z konta exa
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-01-22, 14:10   #142
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Prośba o radę - wypłata pieniędzy z konta exa

Cytat:
Napisane przez thekoracja Pokaż wiadomość
Co do exa, to nie było tak, że ja go utrzymywałam. Owszem, przez pewien okres tak i też na niego swoje pieniądze wydawałam, ale też szczerze mówiąć muszę przyznać że wiele od niego dostałam i on też wiele na mnie wydał. To był długi związek, 6,5 roku, sporo czasu mieszkaliśmy razem i wszystkie pieniądze były wspólne.
Cytat:
Napisane przez pieluchomajtek Pokaż wiadomość

Moim zdaniem powinnas wsadzic dume do kieszeni i wyciagnac te kase.
A ja bym wyplacila. Niech sie potem martwi, imbecyl jeden, tak jak sie martwila autorka watku.
Zgadzam sie z powyzszym. Fajnie jest pojesc, ubrac sie, poszlajac po restauracjach a potem sie wypiac kiedy przyjdzie do splaty. Super sie ex Theokracji urzadzil. Po prostu zyc nie umierac
Najbardziej dziwi mnie to ogolne przywolenie na takie praktyki, to wytykanie autorce "Glupia bylas, bralas kredyt, to teraz radz sobie sama"
Dlaczego jedziesz mu od imbecyli? Zalosne.

Popatrz na post Theokracji wyzej, gdzie Ty widzisz super urzadzenie?

Jak dotad autorka nie wyjasnila dokladnie jak to wygladalo. Czy on (1) sobie bral te pieniadze i cos kupowal, (2) czy to byla czesc ich wspolnych pieniedzy - bo oboje pracowali, mieszkali razem i mieli wspolne finanse, (3) czy to ona na niego czasem wydawala, np. zapraszajac go gdzies.

W (1) przypadku powinien jej oddac tyle ile wydal, na tyle, na ile to jest do ustalenia i ciach bajera.
Nastomiast jesli miejsce mialy (2) i/lub (3) przypadek, to z jakiej racji on sie ma do tego kredytu poczuwac ?

Naprawde, zalosne jest wyzywanie faceta od imbecyla w tej sytuacji; imputowanie, ze on zyl na jej koszt i za ten kredyt jest z kolei dosyc bezpodstawne.

Jakby byla sytuacja odwrotna i on ja zapraszal do restauracji za pieniadze z jego kredytu, to ktora by mowila, ze ona powinna to zwrocic ? Zreszta, czy ktokolwiek z normalnym nastawieniem mowilby, ze jesli jeden partner zaprasza druga osobe gdzies, to po rozstaniu sie maja sie z tego rozliczyc?

Cytat:
Napisane przez srebrnykot Pokaż wiadomość
A ad meritum: też uważam, że eks jest dupkiem i że powinien z nią ten kredyt spłacić. I wyciągnięcie pieniędzy z jego konta na spłatę kredytu byłoby w tym momencie uzasadnione poczuciem sprawiedliwości. Tyle, że raczej niezgodne z prawem.
Ad meritum, to nie wiemy ile faktycznie on wydal i w jaki sposob. Oczywiste jest, ze powinien oddac tyle, co wydal, tylko ze jest niejasne, ze on cokolwiek wydal bezposrednio z kredytu. Bo jesli np. maja wspolne pieniadze, on wklada swoja pensje, ona swoja + pieniadze z kredytu i to idzie na biezace wydatki, to z jakiej racji on mialby sie poczuwac do splacania?

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Niby dorosły facet po prawie 7 latach związku zostawił ją dla nowo-poznanej gówniary
No i? Jak sa prawie 7lat razem, to nie moze mu sie odwidziec? Nie moze pozniej sie zwiazac z mlodsza? Co jak co, ale tu nie ma za co zbierac ciegow

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
i w dodatku nie czuje się upoważniony do pomocy jej w spłacie kredytu, w spłacie pieniędzy które RAZEM wydali
Szczerze mowiac, to nie bardzo wiemy, jak te pieniadze byly wydane i twierdzenie, ze oni je razem wydali, czy on je wydal nie sa jak dotad potwierdzone w wypowiedziach autorki.

Jak juz pisalem - jesli oboje wkladali kase jako wspolna kase na biezace wydatki, to jakim cudem on sie ma do tego poczuwac?

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
mi się to w głowie nie mieści, co za frajer... ja bym chyba po konsultacji z prawnikiem wypłaciła tą kasę
Pracuje za granicą, zdołał tyle na konto odłożyć to da sobie radę :P
Frajer, imbecyl - zenujace te teksty.

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
A na przykład umowa wynajmu mieszkania? Dziewczyna napisała, że opłacała rachunki i czynsz, a mieszkali tam oboje... może to będzie jakąś podstawą prawną?
Napisala, ze ona oplacala, czy ze te pieniadze szly na to, co by oznaczalo, ze oplacali wspolnie ? Bo niektorzy sie trzymaja wersji jaka im pasuje, choc informacji brak, badz sa przeciwne temu.

Ja juz pisalem - jesli on cos wydawal i da sie to ustalic, to powinien jej oddac, jesli obie strony dokladaly do wspolnego zycia, to nie, bo i z jakiej racji?
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując