No i wszystko na ten temat.
.
---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------
wiesz, są kobiety, co wyniosą posłusznie za mężem szklankę do kuchni, bo ''zapomniał'', są takie, co zrobią o to 20ty raz awanturę, że czemu sam tego nie robi.
Mi tam w sumie rybka, jakie kto sobie (
niegroźne dla innych, skoro musimy sprecyzować;-)) zwyczaje hoduje we własnych 4 kątach. :P
Po pierwsze, przejedli kredyt oboje. Po drugie, gdyby byli razem, to, o paradoksie, prawdopodobnie razem by go spłacili.

Pech autorki, że rzucił ją wcześniej nim zdążyli spłacić dług.
myslę, że mogło chodzić o chęć spłaty całości, a nie większej raty.
