Nawet nie strasz

, pół wieczoru ją składałam. hmmm... w sumie też ciężary tam powsadzałam.
ak_pinki może by to wzmocnić jakoś, np. dać jakieś drewniano-sklejkowe półki, nie chciałabym, żeby mi to nagle runęło

, trzeba coś pomyśleć. Bo domyślam się, że te druciane półki Ci się powysuwały pod ciężarem?
poise dziękuję

hehe oj nałóg, to fakt. Oprócz tego mam 2 półki (dość spore) w szafce zawalone, ale dzięki szafeczce troche tam się luźniej zrobiło, i organizerek taki szufladkowy, gdzie nie wiem jakim cudem jest koło 60 tych magicznych szufladek, a wszystkie pełne. Naprawde miałam problem upchać moje 7,7kg kolejnych błyskotek

, które do mnie wczoraj przyszły. Chyba dam sobie szlaban na kolejne zakupy. Hmmm we wrześniu przy ostatnich zakupach też tak mówiłam, a teraz jak poszalałam to się trochę za głowe złapałam, gdzie ja to poupycham
