[xpressja]

Napisane przez suonko2

A ja dziś dzień zaczynam od doła... nie dość, że moje dziecko mało je to jeszcze dziś rano zasnęła przy butli, chciałam na śpiocha jej dać resztę no i wypiła... tylko przy końcówce butelki zaleciało jej mleko nie tam gdzie trzeba i zwymiotowała

miałam taką samą sytuację,
ale ostatnio w jakims poradniku przeczytałam że z tym karmieniem na spiocha to nie do końca dobrze robiłam i przestałam.

Podobno dziecko jak śpi nie zawsze "dobrze" ułoży jężyyczek do ssania, a ty wpychając mu butelkę czy sutka jeszcze ten języczek popychasz co powoduje odruch wymiotny. także podobno lepiej jest przebudzić dzidziolka do karmienia, albo poczekać aż samo zgłodnieje i się obudzi.
... ja przestałam karmić na śpiocha.

Napisane przez elalank

d


fajna stronkę znalazłam:
http://www.dzieciaki.net.pl/abc/rozw...iesiaca-zycia/

bardzo fajna stronka, będę miała nową lekturę

Napisane przez brombusia

Wrzaskun .....

aaaaaa Wrzaskun - dobre!

Napisane przez suonko2

pietrusia dane moje: Magda, podkarpacie, l.27 (jeszcze heheh ) córcia Lenka ur. 18.12.2009 cc waga 2920 i 53cm a zdjęcie poniżej - nie wiem czy mi wyjdzie bo to mój pierwszy raz heheh

O udało się

no piękna dama, i też Lenka
mamy już 3 wizażowe Lenki

Napisane przez kropka241

dziewczyny jak tam postepy we wklejaniu fotek do albumiku??

u mnie pojawia się inf o przerwie technicznej, bu.
ale powklejam, powklejam...

ale te nasze dzieciaczki pięne! najpięniejsze na całym wizażu!


brombi, dzieki za zdjecia
ja w sumie tak intuicyjnie nosiłam Lenke

włąsnie pomyłam 2 okna jeszcze mi troszke zostało, ale wraz ze wzrostem temperatury wzrazta u mnie poziom energii

mała uraczyła mnie dorodnym kupalem, a u nas kupa trzy etapowa
etap pierwszy przepowadacz - najcześciej w trakcie karmienia
etap drugi - łooomatkooo - narobiony w nową pieluchę po przewinięciu przepowiadacza
etap trzeci - kropka nad i - tzw. kleks na zakończenie - oczywiście w nową pieluchę

dzień taki jak dziś nazywa się "dniem wielkiej kupy" i jest on charakterystyczny dla gatunku Lenka Jagoda...


musiałam się z wami tym podzielić!

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Haj mamuśki
Wklejam zdjęcie wyginania Pauliny...
Wygina się tak od wczoraj...
Jak już tak do końca się odegnie, to zaczyna wrzeszczeć...
Robi tak tylko jak jest sama, jak się ją zagada to wraca do normalnej pozycji...
Nie wiem co myśleć...
We wtorek idziemy na szczepienie, to się dopytam...
Brzuszek mam miękki, więc jej nie boli...
Myślałam, że może się chce na brzuszek odwrócić, ale jak ją obracam, to wrzeszczy, zresztą zawsze na brzuchu wrzeszczy...
Miała któraś z was taką sytuację?

Edit: A tak to jest wesoła, uśmiecha się tu do mnie...

faktycznie się wygina!
mi się skojarzyło to z opisem tego czegoś mięśniowego...
ale może tak lubi ?
podpytaj lekarza.