Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 721
|
Dot.: wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)
Cytat:
Napisane przez hania811
Poemi a macie warunki by do tego doszło?
Znaczy wolną chatę?
Mój TŻ też długo zwlekał z "tym'.
Z tym ze ja szybko czułam się z nim bardzo luźno i pewnie, więc zaczęłam po prostu o tym gadać.
I wyszło na to że sie biedaczek boi że coś będzie nie tak , ze ten seks wszystko popsuje..znaczy to wyjątkowe porozumienie miedzy nami...ten mistycyzm.
Ja zreszta miałam to samo...bo wszystkie fatalne związki zaczynałam od seksu i czułam ze tym razem powinno być inaczej
|
Mamy... Ale to wtedy wygląda tak, że np. TŻ robi mi masaż, potem trochę się dzieje, ja już wariuję, a TŻ daje mi buziaka i wraca do przerwanej czynności (czyli np. dalej pomaga mi naciagnąć płótno). Najbardziej opanowany facet jakiego znam!
Mi przyjaciel powiedział jakiś czas temu, że jeśli zależy mi na TŻ-cie to mam czekać z tym jak najdłużej. No to czekałam (nie było to trudne)... I jakoś ostatnio znawu z tym przyjacielem zeszło na ten temat i on mi powiedział, że super, że tyle czekamy i że teraz to już muszę zadziałać... No i np. wczoraj byłam u TŻ-a, byliśmy sami, w pewnym momencie byłam bez stanika, ale nic! Mam wrażenie, że jeśli nie powiem "zróbmy to" to TŻ sam nic nie będzie działał. A po tym jak tak długo czekałam to boję się. I właśnie trochę się boję, że to może wszystko popsuć (z poprzednimi to w ogóle nie czekałam).
Cytat:
Napisane przez ButterBear
Poemi, Haniu, cieszę, że uważacie, że fryzura fajna 
Pójdę jeszcze raz na próbną, ale wezmę kwiatek, żeby zobaczyć jak to razem wygląda.
A po ślubie...obcinam włosy!! Już się nie mogę doczekać...
Poemi,co do Twojego 'problemu'...nie można czegoś po prostu zaaranżować? Chyba za duża już z Ciebie dziewczynka  żeby robić jakieś plany, wymyślać, obgadywać to z TŻ...
|
Koniecznie zrób zdjęcie z kwiatkiem 
Eh... Obawiam się, że na chwilę obecną sytuacja mnie przerasta...
---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------
Cytat:
Napisane przez dorinka30
Poemi ja inaczej miałam niż Hania, tzn. inicjacja nastąpiła u nas dosyć szybko, w porównaniu z innymi moimi związkami ( 3 tygodnie spotykania - do długo czy krótko? ) Nigdy nie żałowałam, że tak się stało, nie gadaliśmy, nie planowaliśmy, ale czuliśmy że to się stanie
My mieliśmy takie silne przyciąganie, że nie dało rady dłużej czekać.
Po tym wszystkim jeszcze bardziej nas wzięło, dalej mamy taki mocno sexualny jakby nie patrzył związek .
Nie wiem co poradzić, nie ma co rozmyślać, co ma być to będzie, musi być sprzyjająca sytuacja, jakaś fajna na ten pierwszy raz .
|
Problem w tym, że ja już chyba nie mogę czekać. Wariuję! Za jakiś czas wyjadę z TŻ-em na weekend, już ustaliliśmy (albo przed obroną, w celach odstresowujących, albo po, w celach nagrodowych, w każdym razie obrona powinna być w maju więc to znowu nie tak dużo czasu) i wtedy to już chyba nie ma opcji... Mam nadzieję.
|