2010-04-24, 20:05
|
#1846
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)
Cytat:
Napisane przez jamaicaP
ponizej moj kocurek, teraz jest troche wiekszy ale nadal spi w takiej pozycji
chyba tak, moja znajoma o godz 23 poczula ze cos tam ja bierze... maz zawiozl na porodowke, polozna mowi zeby sie do badania rozebrala.. i mowi o cholera!jest juz głowka! ona parła a maz jej pomagal golf zdjac  o 0.30 maz juz po rodzinie dzwonil ze ma corke
ja przed ciaza wcale nie krwawilam z dziasel, a teraz to codziennie i to bardzo naprawde czasami az mnie przerazza...., jem owoce, zawsze jadlam, ale w ciazy zwiksza sie ilosc krwi i drobniejsze naczynia m.in. te na dziaslach pekaja z tego powodu 
|
Kot boski. 
Taki poród to marzenie. 
No widzisz, a mnie zawsze krwawiło, a w ciąży nie. Ale nigdy wcześniej nie jadałam tylu owoców. 
---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------
Cytat:
Napisane przez basiak
Hej Mamcie! My w domku nareszcie.  Wczoraj nas wypuścili dopiero bo Maluszek miał mocną żółtaczkę i wymagał naśwetlania. Wczoraj w badaniach stężenia bilirubiny wyszło na pograniczu normy, ale lekarz neonatolog stwierdziła, że nie ma sumienia mnie już trzymać i wypuści do domu razem z lampą do naświetlań i teraz Szymek opala się we własnym łóżeczku. W poniedziałek mamy kontrolę. Mam nadzieję, że w końcu mu spadnie ta cholerna bulirubina.
Kręcę się po domu i jakoś nie mogę się zorganizować. Niby wszystko było przygotowane, ale tak nie do końca, bo przecież miałam jeszcze trochę czasu
Jak się ogarnę to wkleję fotki mojego cuda 
No i muszę Was jakoś nadrobić, nie wiem kiedy i jak, ale zrobię to
Gratki dla innych rozpakowanych
P.S. Poród wspominam bardzo fajnie. To jest naprawdę wielkie, ogromne i cudowne przeżycie (mimo wszystko  )
Narazie 
|
Gratulacje dla Ciebie mamusiu. I buziaczek dla synusia.
Pocieszasz nas pięknie. 
---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------
Cytat:
Napisane przez pearl4
Trzymajcie kciuki. Lezymy od 5dni w szpitalu z rozwarciem 2cm i bez szyjki. Udalo sie powstrzymac porod wiec trzymamy sie na lekach ile sie da. Sterydy juz 3dawki podane dostalismy. Do zgadania po wszystkim. Jeszcze 1-2 tygodnie i bedzie rewela.
|
Trzymajcie się jakoś. 
---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------
Cytat:
Napisane przez madziwnia
|
Wooow...
Gratulacje dla mamci i córci! 
---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;18805628]dziś zaczęłam 36 tc. [/QUOTE]
Gratulacjonen. 
---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;18805761]Kropka, zbereźnico, co ty tak na klęczkach robisz? 
Ja się na bok przeturluję, a potem wstaję. Ostatnio chichrałam się u gina, bo leżałam na leżance, naprzeciwko małż, gin obok. No i mówię do małża, coby mi rękę podał, no to mi obaj podali = w takiej asyście nie wstawałam jeszcze [/QUOTE]
Nie to co myślisz.
Na leżance, naprzeciwko małż, obok gin... ? Trójkącik jakiś? 
A mój gin to jest taki słodki, że z leżanki i z koziołka pomaga wstać, zawsze za przedramię kobitę łapie i pomaga. Urocze to.
__________________
"Masz świra to go hoduj."
|
|
|