Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XVIII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-05-07, 10:20   #3695
Gucia0987
Zakorzenienie
 
Avatar Gucia0987
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 11 901
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez mona_ja Pokaż wiadomość
kiedyś wklejałam zdjecia całego mieszkanka ale specjal for you wkleje kuchnie jeszcze raz
o prosze
Mona, śliczna kuchnia! Gdzieś mi umknęły zdjęcia Twojego mieszkanka, ale jak jest podobnie do kuchni - to bosko! Już się nie mogę doczekać naszego mieszkanka i naszego urządzania...

Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
U nas to samo nie ma zwyczaju zapewniania noclegu czy dojazdu wszytskim gościom. bus był tylko spod kościoła na salę. Nawet pytałam się naszych znajomych którzy mieli 30 km do domu czy chcą busa, ale większość zorganizowała się we własnym zakresie.
A u nas noclegi się załatwia tylko dla tych, którzy z daleka przyjeżdżają no i załatwia się transport na sale i z sali. My miesliśmy jeden samochód osobowy plus jeden większy na 7 osób.

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
Dziewczyny czy ktoras z Was ma moze sprawdzony przepis na nadziewane pieczarki?
Ja pieczarki robie tak, że wrzucam na chwile do piekarnika, jak już są podgrzane to daje kostkę sera pleśniowego i wkładam na jeszcze pół minutki do piekarnika - mniam

Natomiast jakbyś chciała przepis na kalarepy nadziewane to daj znać

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
ech.. mnie to wkurza, bo odezwał sie po takim czasie i tylko jedno sie nasuwa , ze chodzi o kasę. Bo miał urodziny, zadzwonił po tych 5 latach z zyczeniami, mama tez mu złozyła i nic więcej.... wiec odczekał prawie tydzien i nie wytrzymał, chco na ciasto ją zaprosił aby tylko przyjechała ech....
Hmm, trudno powiedzieć co nim kieruje, ja też wyciągałam rękę do mojego chrzestnego, bo w ogóle go nie widuję. I był na komunii, później zapraszałam go na 18nastkę i też wielce miał przyjechać ale się nie pojawił i na ślub już go nie zapraszałam, bo stwierdziłam, ze go nie znam. Za to był wujek przybierany, który zawsze miał być moim chrzestnym i sam na weselu stwierdził, ze on się czuje jakby nim był więc jest pełniącym obowiązki

Cytat:
Napisane przez AgatkaL Pokaż wiadomość
Cześć

Uffff...i znów mnie głowa boli
Dzisiaj zwalniam sie o 12 z pracy idę na chwilę na miasto i się szykuję, bo wieczorem gram koncert, jutro zresztą też

Co do wczorajszej "randki"...lipa!!! Niby wszystko miło i ok, ale już z miejsca wiem, że koleś nie w moim guście. Poszliśmy w końcu na "Co nas kręci, co nas podnieca" zamiast na "Ondine" - rety film beznadziejny (no przynajmniej mi nie przypadł do gustu).
Byłam na tym filmie, no szału nie ma! No i szkoda, że facet okazał się do niczego, ale chociaż się rozerwałaś

Cytat:
Napisane przez kasiaher Pokaż wiadomość
no hej dziewczyny w ten brzydki poranek ble .... zwariuje w tym domu jeśli pogoda się nie poprawi , kurcze no wyszłabym z tym moim szkrabem na spacerek w końcu , tak się zasiedziałam w domu że włosów to już tydzień nie myłam i wyglądam jak pokraka, ale dzisiaj musze je chyba umyć bo znajomy mają do nas wpaść zobaczyć młodego i zaprosić nas na wesele
Kasiasher udanej zabawy na weselu, fajnie, że się oderwiecie i poszalejecie. Dobrze, że masz taką mamę, co chętnie się zajmie Waszym synkiem

U nas też pada w Krk, już mam dość takiej pogody! Też mi się nic nie chcę, wczoraj o dziwo ogoliłam nogi, a włosy musiałam umyć, bo do pracy to trzeba raz na jakiś czas, ale generalnie od powrotu lecę na jakiś wspomagaczach, bo się nie da!

A miałam wam jeszcze pisać, ze nad morzem spotkaliśmy się z wujkami TŻeta i pierwszy raz ktoś się mnie zapytał kiedy planujemy dzieci - i zabiło mnie to pytanie, Niby takie naturalne, ale nie umiałam odpowiedzieć, dopiero TŻ powiedział, że dopiero za 2-3lata, jak już będziemy mieli swoje mieszkanie i wszystko będzie tak jak trzeba i wtedy oni zareagowali: DOPIERO?? I strasznie głupio mi się zrobiło, jakby to jakaś zbrodnia była, ze nie chcemy dziecka do roku czasu po ślubie, tylko później. No szok, później na szczęście teściowa się wtrąciła i powiedziała, że tak chcemy to tak będzie,a ona tylko czeka i będzie bawić.
__________________

"Księżna: (...)ale oświadczam Ci, od dzisiaj w ogóle już nie boję się pająków!
Marion: Niemniej jednak tego zabiłaś
Księżna: Cóż, ktoś musiał zapłacić za te, które całe życie mnie straszyły"

Gucia0987 jest offline Zgłoś do moderatora