2006-05-29, 13:26
|
#121
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 080
|
Dot.: "nie musze wstydzic sie bo to nie jest zaden wstyd"
Cytat:
Napisane przez zuziunia13
- nie wstydze się że nie uznaję kościoła, nie sram w majtki na wieść o przyjeździe Papieża i nie obejrzałam filmu o Papieżu (media wywołują taką presję, że wypadałoby żeby każdy Polak to robił)
- nie wstydze się że boję się wszystkich owadów
- i że mam zajoba na punkcie zapachów (uwielbiam zapach zwierząt zwłaszcza psiego futra, i wącham każde żarcie przed zjedzeniem bo inaczej nie zjem).
|
zuziuniu, jakbym siebie slyszala 
- nie wstydze sie, ze jestem niewierzaca, mam gdzies papieza a kosciol mnie niemilosiernie irytuje, uznaje ich za zlodziei i naciagaczy. No i nie wstydze sie, ze cala wiare uwazam za najdoskonalsze i najbardziej dochodowe klamstwo wszech czasow 
- nie wstydze sie, ze na widok pajaka/cmy/robaka obojetnie gdzie bym nie byla zaczynam krzyczek, trzasc sie, mdleje a nastepnie spierprzam gdzie popadnie, daje nura pod dywan lub pod stol w koncu nie moja wina, tylko, ze ludzie mysla zawsze, ze sie wyglupiam 
- rowniez mam zapachowa obsesje kazde zarcie obwachuje 10 razy zanim zjem, nie wejde do publicznej toalety, jesli jest brudno i smierdzi (oczywiscie zwykle tylko mnie smierdzi ), jak mialam tak z 8 lat to nawet zlalam sie w pociagu w majtki, bo brzydzilam sie wejsc do tej pociagowej toalety (wtedy sie akurat wstydzilam )
a dodatkowo jeszcze nie wstydze sie, ze przegladam zadne jedzenie od kazdej strony, kazdy kawalek miesa zanim wsadze do buzi musze 10 razy skontrolowac, czy aby na pewno nie ma jakiejsc zyly, a jak juz sie takowa trafi, to wypluwam wszystko, co mam w buzi i tego tez sie nie wstydze, w koncu brzydliwosc tez ludzka rzecz 
nie wstydze sie tez, ze wbrew towarzystwu przyjaciol zwierzat jem mieso, i nawet je lubie
|
|
|