[aniaa22]

Napisane przez farminka

Boli jak na okres-w krzyżu i w podbrzuszu,a cały brzuch się robi twardy.Takie ściskające,przeżynające.. . Nie brałam nospy,bo jak już ma przyjść coś to niech przyjdzie,nie będę powstrzymywać. Częstotliwość różna,regularne bardzo nie są-co 10-15-20-25min takie silniejsze.A ten ból w plecach to ćmi praktycznie cały czas.
Ale właśnie zauważyłam,że zaczął mi znowu odchodzić czop.Tym razem już lekko brunatny kolor,więc to chyba jednak wkrótce

Napisane przez farminka

Na razie dałam znać TŻtowi żeby jednak nie siedział w pracy do 15,bo zanim by dojechał wtedy do mnie i potem do szpitala w te korki to bym w samochodzie urodziła. No i teraz już mnie po 10min złapało... Idę podreptać.I dalej nie wierzę,że to już Będę chyba dowodem na to,że można jednak wmówić sobie,że to nie to

nie no na chwile odejsc od kompa a ty rodzic zaczynasz Lenka chyba sie naprawde na 10 nastawila i koniec jesli to juz porod to zycze ci zeby przebiegl bezbolesnie i jak najszybciej

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

no to ktora zacznie rodzic do pary?