2010-06-21, 10:50
|
#544
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 599
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Cytat:
Napisane przez martucha84
wiesz co z tego co pamietam to stazysta lic ma 1700 niecale a mgr stazysta 1900 z groszem.. potem na kontraktowym sie to zmienia zaraz poszukam tabeli to ci podam  bo co pol roku to zmianiaja - od stycznia i od wrzesnia jest "podwyzka"
o znalazlam prosze http://daczyszyn.laszczow.pl/index.php?art=119 ALE OSTATNIA TABELA BO KAZDA JEST NA INNY "SEMESTR" i ta ostatnia tabela jest obowiazujaca od wrzesnia 2010 (poki co to jest projekt ale zzwykle jakjest projekt to zmienia sie jedynie o zlotowki jesli juz..)
ahaaaa patrz na tabele bo to pensje zasadnicze... czyli te gole.. bo w opisach nizej jest podane tez ale to jest srednie czyli z dodatkami itd... a nie wszytkie dodatki akurat cie obowiazuja
nie 
niechce kisielu zylam na nim caly 1 trymestr mam dosc
dorysuj kratke i napisz MOJ MAZ 
uwaga tesciowie przysli wczoraj o 16.02 poprostu bylam w szoku - no oczywiscie tesc odrazu tv bo mecz tesciowa nic niepowiedziala przez cale popoludnie - oprcz no ladny ten pokoik taki nawet ?? bosko...., i jak pokazalismy im wyprawke jaka dostalismy od mojej siostry (nie wiem czy wam mowilam ale moja siostra ktora ma byc chrzestna wyjerzdza w srode na 3 miesiace do pracy na wyspe manx, no i przyniosla nam "wyprawke" kupe ciuszkow kupila kocyki reczniczki czapeczki itd) no i pokazywalismy im to powiedziala fajny material ma ten koc TYLE
bylam w szoku ale wojtas powiedzial ze widac ze sie staralam itd... (nawet ciasta nie zjadla ktore specjalnie dla nich zrobilam...)
no i potem sie wojtek przyznam ze o 15:30 pisal im sms ze o 16 czekamy - i sie smial czy jakby napisal to by przyszli...
ale wieczor z przyjaciolmi na plus 
|
Dzięki Ci Słońce za odpowiedź 
Powiedz mi jeszcze tylko czy to jest wynagrodzenie brutto czy netto w tych tabelach. Sądząc po kwotach (porównując z wyplatą mojej mamy) to myślę, że netto, ale nie jestem pewna.
A teściowie, no cóż... nie zaskoczyli mnie specjalnie.
Cytat:
Napisane przez martucha84
(...)
a co do jego braci.. mysle ze ta najstarsza bratowa nie mialaby tak ciezko ze az tesciowa mowilaby jej co ona ma robic gdyby szwagier stawal po jej stronie tak jak wojtek po mojej my zawsze przy rodzicam stajemy za soba murem nawet jak mamy inne zdanie (wyjasnimy to sobie na osobnosci ale tak to jestesmy malzenstwem i zawsze sie bronimy) a z szwagier olal zone (zupelnie jak maz AgaltkiL) to szwagierka zostala sama i przyjela role tej drugiej... ja bym sie nie dala no ale...
(...)
|
Popieram w 100%. Ja też przy rodzicach czy teściach nie dam powiedzieć na męża złego słowa, choćbym wiedziała, że mają rację. Później na osobności delikatnie wyjaśniam mu, że w sumie było w tym trochę racji, ale nigdy nie pozwolę, żeby ktoś mówił źle o moim mężu. I wiem, że w drugą stronę jest tak samo.
Moja bratowa z kolei jest taka, że ona non-stop na mojego brata najeżdża. Ja wiem, że on idealny nie jest, ale i tak robi naprawdę dużo. Jej rodzina ma gospodarstwo rolne, więc tam jest taka zasada, że to kobieta zajmuje się domem, a facet gospodarką. Więc tym bardziej powinna docenić, że mój brat w domu robi sporo, bo i posprząta i ugotuje, i wypierze a jej ciągle mało. Księżniczka od siedmiu boleści Ze wszystkim leci do swojej mamy i tylko narzekać umie. Moja mama (która generalnie ma zasadę, że nie wtrąca się w niczyje sprawy) też się ostatnio wkurzyła i jak ona tak zaczęła na mojego brata najeżdżać, to mama jej powiedziała, że nie ma zamiaru tego dłużej słuchać słuchać, bo to już po prostu brzydnie i się rozłączyła. No bo rozumiem, gdyby on nic nie robił faktycznie, ale wiemy, że jest inaczej. Zresztą bratowa uwielbia zadymy na forum, ale to już inna historia.
|
|
|