[czijo]

Napisane przez malenstwo5

Ale miła

No ja w sumie nie lepsza w tym momencie ale wkurza mnie to co ona robi. Jak kupuje mi bluzki dwa rozmiary za duże i kpi sobie ze mnie, jak mówię, że są za duże. ("TY masz 36? JASSSSSSSNE"). Albo kiedy nie podoba mi się coś co jej się podoba to słyszę, że mam kiepski gust czy reakcja na jakikolwiek mój problem - "Phi, tym się przejmujesz?" albo przedrzeźnianie mnie o ile w ogóle dopuści mnie do głosu. No i dobijanie się do toalety kiedy ja do niej wejdę, bo wtedy nagle sobie przypomina, że cały dzień w niej nie była
A w ogóle to przecież ona pracuje, a ja tylko siedzę w domu. Pewnie w wieku 19 lat też powinnam prowadzić szkolenia dla nauczycieli, spłacać kredyty i użerać się z biurokratami, którzy nie uznają zaginięcia, bo człowiek jest albo martwy, albo żywy, i nie może nie być z nim kontaktu, tylko to na pewno my chowamy go w szafie, żeby bez jego zgody założyć sobie Neostradę

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez Claaire

O Ty znawco

Ehh niestety nie, oni nie mają pieniędzy na jedzenie, bo wszystko tracą na alkohol więc jedzą zupki te 'kubkowe' albo stołówka.

Oj tam, wystarczyło przeczytać streszczenie "Wesela"

No cóż...