Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-06-21, 17:13   #610
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

o matko, nabiegałam się , ze aż mi nogi odpadają wyszłam po 11 i jestem

Cytat:
Napisane przez bzyczka1 Pokaż wiadomość
A na to o tym że jestem ciężarem, odpowiedział wymijająco, że teraz to i tak się nie wróci to co było, że koledzy mają swoje życie i wiedzą że on ma już żonę i że za kawalerskim życiem nie tęskni i w zasadzie to co ja wymyślam z tym ciężarem, że on przecież nic takiego nie powiedział.

Ehh szkoda gadać...musiałam tylko komuś to powiedzieć a mamie nie mam zamiaru się skarżyć.

Cytat:
Napisane przez gold-fish Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny

Przeczytałam wypowiedzi Madzi i Marty o zachowaniu jej i Tż i ... też uważam ze wina leży po obu stronach.. w komunikacji swoich potrzeb Madziu, Ty lubisz rozkminiać Znamy się trochę i pamietam wiele Twoich wpisów z rozkminianiem nie obraź się (ja też czesto mam takie napady, a może raczej miałam). Zamiast mówić wprost, to czekałam aż TŻ sam się domyśli. Ja pamietam, że pisałaś, że razem doszliście do wniosku że dziecko już niedługo, ale jeszcze nie w tym miesiacu więc nie kumam czemu TZ tak to wstrząsnęło Nie powiedzieliście sobie jasno- zaczynamy strania. Moim zdaniem troche przesadził, ale Ty niestety bagatelizujesz swoje problemy zdrowotne i moim zdaniem tż miał prawo o to sie wkurzyć. Mój tż też się wciekał jak np. mówiłąm mu że musze iść do gina , a nie rejestrowałam się przez 2 tygodnie, bo ciagle mi czasu brakowało. Ale on był wtedy wkurzony
A jezeli chodzi o te Twoje bóle... czy to było przez @ ? Moze to też sygnał że powinnaś jak najszybciej zrobić te badania nie rozumiem tego ze czekasz z badaniami aż zaczniecie strania mozesz teraz się upewnić czy ok, a potem tylko iść na kontrolę hormonów, usg itp.
Nie ładnie że się wogóle nie przejął że Cie boli i się szykował I niestety nie uważam, że jego foch jest odpowiednim pretekstem żeby mieć wszystko gdzieś Mozna się na siebie wkurzać, ale w sytuacji gdy druga osoba naprawdę cierpi, to moim zdaniem przysięgaliscie sobie że będziecie się kochać i troszczyć o siebie. Nie umiem sobie tego wyobrazić. Ostatnio Wam pisałam, ze też było mi słabo z bólu i tz zadzwonił do szefa ze się spóźni do pracy, bo się źle czuję- a ma dość poważną pracę Tym bardziej nie kumam jak mógł szykować się na imprezę .



to samo... TZ poszedł wtedy do pracy (jak już mi było lepiej) ale od razu dzwonił, i to kilka razy czy o.k, i jeszcze czy moja mama przyszła do nas na wszelki wypadek bo bał się że np. zemdlęję i nikt przy mnie nie bedzie. Przykro mi Madziu i nie kumam tego zachowania
Zgadza się zgadza jestem Rozkminaczką lubie myśleć i wszystko dopieszczać na tip top I się do tego przyznaję bez bicia

Ciesze się, że mnie zrozumiałaś Na szczęscie sprawa już jest wyjaśniona ale miałam takie same myśli, że niestety ale osób bliskich takim stanie (tzn jesli cos je bardzo boli, fatalnie się czują) nie zostawia się samych w domu (chyba, ze już siła wyższa). On mówi, ze to była jakaś kara, faceci czasami dziwnie myślą i mnie tym bardzo zraził, zaczełam mu nawet wypominac, ze wkurza się na plany z dzieckiem, ale jak go potrzebuję to on się odwraca. Bo taki był fakt.

Ciesze się, ze choć Ty zauważyłąs, ze "konkretnych" planów z dzieckiem nie mielismy (nie był, dobra od jutra się staramy), nie było zadnego terminu ustalonego. Tyle, że źle zrozumiał moje słowa (przyznał się do tego) wstał i wyszedł ja się wkurzyłam i już mu nie powiedziałam o co biega, dopiero następnego dnia hehe

Co do badan, wiem, musze zrobić. Musze się wybrac do PUpu po kwitek ze mam ubezpieczenia i dopiero iśc po skierowania na badania. Wiesz, moze ten jajnik mnie własnie od @ bolał. Bo zaczeło się w czwartek lekko potem w sobote była kulminacja + wymioty, wczoraj też mnie bolało ale już mniej i dziś juz lekko a jutro rano mam dostać @.
Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
My w przyszłym tygodniu wprowadzamy się do teściów. Nie wiem jak to będzie, boję się jak cholera, ze się nie dogadamy, no ale wyszło jak wyszło
a co się stało??
Cytat:
Napisane przez kliwia Pokaż wiadomość
a jak ja jej sie sam aczasem zale na mojego meza, to ona mi swoje zlote rady daje, jak zrobic z facetem tak by bylo po naszemu
ooo a sama pisałaś , ze nie powinno się mieszac tesciów czy rodziców do waszych spraw
Cytat:
Napisane przez gold-fish Pokaż wiadomość
Tż poleciał dziś do banku omawiać umowę, niektóre w niej zapisy. Jest chyba problem, bo właścicielka nie ma konta polskiego (jest na stałe za granicą) a w banku trzeba podać właścicela rachunku i nieruchomosci... na szpilkach siedzę w pracy, bo tż ma jeszcze zadzwonić do pośredniczki żeby dogadać się co z kontem... ale przynajmniej dobą cenę zaproponował znajomy notariusz proszę kto może niech trzyma kciuki kto jeszcze ma siłę jeszcze troszkę
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora