Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX - Strona 19 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-06-21, 10:35   #541
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość

Madzialenka
ale mieszkacie razem (twoimi rodzicami) krotko (bo to ile od przyjazdu z holadni 3 miesiace?) mam nadzieje ze moglabys to samo powiedziec za pol roku.. i ze po zamieszkaniu blisko tesciowej i uplynieciu czasu nadal nic wam nie bedzie przseszkadzac i bedze sielana...
Marta ale my po slubie do wyjazdu do Holandii mieszkalismy z rodzicami ponad 4 miesiące, teraz są 3 wiec już 7 miesięcy po tym czasie można już coś powiedzieć.

Najwazniejszy aby każdy sie starał i liczyl sie z drugą osobą.
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 10:44   #542
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
Marta ale my po slubie do wyjazdu do Holandii mieszkalismy z rodzicami ponad 4 miesiące, teraz są 3 wiec już 7 miesięcy po tym czasie można już coś powiedzieć.

Najwazniejszy aby każdy sie starał i liczyl sie z drugą osobą.
ale byla dluga przerwa to nie to samo co nagle 7 miesiecy pod rzad... nie porownuj tego bo mieszkac 4 miesiace (gdzie statytycznie po 5-6 zaczyna nam cos przeszkadzac bo najpierw jest ok i kazdy ma sile sie usmiechac i myslec o innych..) to cos innego niz mieszkac nie wiem 8 miesiac razem...
wiec mieszkaliscie z nimi 4 miesiace ( i jakby mialoby sie cos psuc - nie mowie ze by psulo ale jakby mialo) to by zaczelo za jakis czas a wy wtedy wyjecaliscie przyjechaliscie z powrotem i na nowo bylo ok bo jednak na nowo musieliscie sie wdrozyc bo byla przeciez tesknota itd.. ale sama mowisz ze mamie coraz wiecej rzeczy przeszkadza to nie wiesz co by bylo za kolejne 3 miesiace pod rzad mieszkania z nimi...
mozebylaby zla ze nie wiem naczynia nie wyciagniete ze zmywarki ze do pracy nie chodzicsz ze siedzisz w pokoju przed kompem w pizamie a nie uubrana np w ogrodku czegos nie plewisz itd.. nie wiesz to go
wiec nie porownuj 4 miesiecy i przerwy po czym kolejnych 3 do 7 od razu...
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 10:49   #543
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Marta zobaczymy, bo w sumie to jeszcze będziemy z nimi mieszkać kilka miesięcy w sumie to się uzbiera pewnie z rok, bo się bedziemy przeprowadzali gdzies w marcu, chyba ze bedzie ostra zima to w kwietniu. Zobaczymy. mam jednak nadzieję, ze dalej będzie tak jak jest, nic więcej nie trzeba Wazne ze mąz się dobrze dogaduje z moimi rodzicami i to mnie bardzo cieszy
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 10:50   #544
ktosia86
Zakorzenienie
 
Avatar ktosia86
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 599
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
wiesz co z tego co pamietam to stazysta lic ma 1700 niecale a mgr stazysta 1900 z groszem.. potem na kontraktowym sie to zmienia zaraz poszukam tabeli to ci podam bo co pol roku to zmianiaja - od stycznia i od wrzesnia jest "podwyzka"
o znalazlam prosze http://daczyszyn.laszczow.pl/index.php?art=119 ALE OSTATNIA TABELA BO KAZDA JEST NA INNY "SEMESTR" i ta ostatnia tabela jest obowiazujaca od wrzesnia 2010 (poki co to jest projekt ale zzwykle jakjest projekt to zmienia sie jedynie o zlotowki jesli juz..)
ahaaaa patrz na tabele bo to pensje zasadnicze... czyli te gole.. bo w opisach nizej jest podane tez ale to jest srednie czyli z dodatkami itd... a nie wszytkie dodatki akurat cie obowiazuja

nie
niechce kisielu zylam na nim caly 1 trymestr mam dosc



dorysuj kratke i napisz MOJ MAZ





uwaga tesciowie przysli wczoraj o 16.02 poprostu bylam w szoku - no oczywiscie tesc odrazu tv bo mecz tesciowa nic niepowiedziala przez cale popoludnie - oprcz no ladny ten pokoik taki nawet ?? bosko...., i jak pokazalismy im wyprawke jaka dostalismy od mojej siostry (nie wiem czy wam mowilam ale moja siostra ktora ma byc chrzestna wyjerzdza w srode na 3 miesiace do pracy na wyspe manx, no i przyniosla nam "wyprawke" kupe ciuszkow kupila kocyki reczniczki czapeczki itd) no i pokazywalismy im to powiedziala fajny material ma ten koc TYLE
bylam w szoku ale wojtas powiedzial ze widac ze sie staralam itd... (nawet ciasta nie zjadla ktore specjalnie dla nich zrobilam...)
no i potem sie wojtek przyznam ze o 15:30 pisal im sms ze o 16 czekamy - i sie smial czy jakby napisal to by przyszli...

ale wieczor z przyjaciolmi na plus
Dzięki Ci Słońce za odpowiedź
Powiedz mi jeszcze tylko czy to jest wynagrodzenie brutto czy netto w tych tabelach. Sądząc po kwotach (porównując z wyplatą mojej mamy) to myślę, że netto, ale nie jestem pewna.

A teściowie, no cóż... nie zaskoczyli mnie specjalnie.

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
(...)
a co do jego braci.. mysle ze ta najstarsza bratowa nie mialaby tak ciezko ze az tesciowa mowilaby jej co ona ma robic gdyby szwagier stawal po jej stronie tak jak wojtek po mojej my zawsze przy rodzicam stajemy za soba murem nawet jak mamy inne zdanie (wyjasnimy to sobie na osobnosci ale tak to jestesmy malzenstwem i zawsze sie bronimy) a z szwagier olal zone (zupelnie jak maz AgaltkiL) to szwagierka zostala sama i przyjela role tej drugiej... ja bym sie nie dala no ale...
(...)
Popieram w 100%. Ja też przy rodzicach czy teściach nie dam powiedzieć na męża złego słowa, choćbym wiedziała, że mają rację. Później na osobności delikatnie wyjaśniam mu, że w sumie było w tym trochę racji, ale nigdy nie pozwolę, żeby ktoś mówił źle o moim mężu. I wiem, że w drugą stronę jest tak samo.

Moja bratowa z kolei jest taka, że ona non-stop na mojego brata najeżdża. Ja wiem, że on idealny nie jest, ale i tak robi naprawdę dużo. Jej rodzina ma gospodarstwo rolne, więc tam jest taka zasada, że to kobieta zajmuje się domem, a facet gospodarką. Więc tym bardziej powinna docenić, że mój brat w domu robi sporo, bo i posprząta i ugotuje, i wypierze a jej ciągle mało. Księżniczka od siedmiu boleści Ze wszystkim leci do swojej mamy i tylko narzekać umie. Moja mama (która generalnie ma zasadę, że nie wtrąca się w niczyje sprawy) też się ostatnio wkurzyła i jak ona tak zaczęła na mojego brata najeżdżać, to mama jej powiedziała, że nie ma zamiaru tego dłużej słuchać słuchać, bo to już po prostu brzydnie i się rozłączyła. No bo rozumiem, gdyby on nic nie robił faktycznie, ale wiemy, że jest inaczej. Zresztą bratowa uwielbia zadymy na forum, ale to już inna historia.
__________________
Szczęśliwa żonka
Mamusia
ktosia86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 10:52   #545
celi25
Rozeznanie
 
Avatar celi25
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 993
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Yes, yes , yes nadrobiłam 18 stron

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
wygralammmmmmmmm hahaha
wzielam udzial w quzie wizazowym- urodzinowym - i wygalam stroj kapielowy Calzedonia swimwear 2010 za 195 - 260 złotych!! wowwww ale sie ciesze
Czemu mnie to nie dziwi Gratulacje

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
no wlasnie


ten co ta pani nam miala sprzedac to jest:
http://www.bebetto.pl/ w ofercie pierwszy wozek magnum
a te co chyba bedziemy kupowac to na allegro - nie zdecydowalismy sie na konkretny bo jest ich duzo w fajnych cenach (od 600 do 900)
http://www.allegro.pl/listing.php/se...&change_view=1
Ooo.. teraz jak zobaczyłam zdjęcie to skojarzyłam, że mój kuzyn ma taki - tzn jego synek Ale nie wiem jakie mieli opinie o nim - mi się bardzo kolor podobał. Ale teraz jeszcze musieli podwójny wózek kupić, bo mają córeczkę. Mój brat też miał taki podwójny, bo dzieciaczki rok po roku się urodziły

Cytat:
Napisane przez Maggie1983 Pokaż wiadomość
Czesc Kochane

Znowu wpadam jak po ogien sesja zaliczona, 3 rozdzialy pracy napisane i przyjete bez zarzutow , ale zostaly jeszcze 2+ wstep, zakonczenie itp --> konca nie widac takze obrona raczej we wrzesniu promotorka tylko sie boi zeby ze mna na porodowke nie jechac, no ale zawsze przyda sie dodatkowe wsparcie

dzidzia rosnie zdrowo i jest na 200% dziewczynka - wczoraj bylismy na 3d, wrazenia niesamowite lepsze niz Avatar w 3D Niunia sobie ziewala, co lekarz skwitowal, ze "no coz czlowiek zmeczony po calym tygodniu pracy" no i bedzie chyba miec na imie Amelka, bo to jedyne imie, ktore maz laskawie zaakceptowal ale dalej jeszcze siedze i szukam-Wasze propozycje mile widziane
To dobrze że wszystko w porządku jest - moja bratanica ma na imię Nina i jeszcze kuzyn ma Zuzię - więcej dziewczynek brak w rodzinie, więc tylko takie imiona mi przychodzą do głowy

Cytat:
Napisane przez strippi Pokaż wiadomość
dziękuję, że jako jedyna tu pamiętałaś
Wiem, że późno ale wszystkiego najlepszego A tak swoją drogą to skąd Wy zawsze wiecie kto kiedy ma urodziny?
Cytat:
Napisane przez anika222 Pokaż wiadomość
laski ja nei wiem drugi raz mi nie wyszło ciasto z colą

niby upieczone a takie niziutkie wcale nei wyrosło w środku suche a niskie.... nie wiem czemu takie


jezuuuuuuuuuuuuuu o ja głupia jajek nie dalam
no ciekawe czy to bedzie wogole zjadliwe
hehe dobre, ja kiedyś (bardzo bardzo dawno temu - jeszcze do podstawówki chodziłam) robiłam z siostrą ciasto i nam się strony skleiły i pół składników było z jednego przepisu a pół składników z innego o ile pamiętam to trochę nie wyszło

Cytat:
Napisane przez ktosia86 Pokaż wiadomość

Przed chwilą w faktach na tvn mówili, że jest w Polsce miejscowość, gdzie wszystkie domy mają numer 19. No i dawali numery 19A, 19B itd, aż skończył się alfabet. Więc teraz jest 19A/a, 19B/b itd. I zastanawiali się, co jeśli miejscowość będzie się dalej rozrastać i komuś przypadnie numer 19D/u/p/a
Też to widziałam a wystarczyłoby dać nowe nazwy ale z tego co wójt mówił to ludzie nie wyrazili na to zgody bo wiąże się to z dodatkowymi kosztami. A przed kamerą narzekają. Polakowi nie dogodzisz

Cytat:
Napisane przez Gucia0987 Pokaż wiadomość
Aniu, no właśnie wczoraj dostałam prezent od męża i trzeba było od razu wypróbować Ja chciałam od jakiegoś czasu depilator, więc zobaczymy jak długo mi sie nie znudzi

Zazdroszczę! Mnie bolało, ale tłumaczę sobie, że to pierwszy raz, każdy pierwszy raz boli

.
Ja pamiętam swój pierwszy raz z depilatorem musiałam przeznaczyć na to dwa dni, a teraz nawet paszki depiluję. Zawsze trochę boli ale da się wytrzymać, ale na początku krew się polała hheheh
__________________
27-06-2009


celi25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 10:56   #546
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez celi25 Pokaż wiadomość
Yes, yes , yes nadrobiłam 18 stron



hehe dobre, ja kiedyś (bardzo bardzo dawno temu - jeszcze do podstawówki chodziłam) robiłam z siostrą ciasto i nam się strony skleiły i pół składników było z jednego przepisu a pół składników z innego o ile pamiętam to trochę nie wyszło
nieźle

a ja już 4 dzien jadę bez słodyczy i już przestały mnie ciągnąc (jak narazie) a to bardzo dziwne, bo jutro mam miec @ a ja żadnych zachcianek nie mam
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 11:08   #547
bzyczka1
Zakorzenienie
 
Avatar bzyczka1
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: L/J/W
Wiadomości: 6 286
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

cześć Dziewuszki

my wczoraj mieliśmy bardzo burzliwy wieczór...pojechaliśmy do moich rodziców, ale ich nie było, nie umawialiśmy się na konkretną godzinę a oni pojechali załatwić jakąś sprawę z taty znajomym. Zadzwoniłam do mamy kiedy będą i mama mówi że niedługo powinni być, żebyśmy się przeszli po mieście, pospacerowali i jak oni przyjadą to zadzwonią do mnie. A tż od razu, że Lubań to wiocha i że tu nie ma gdzie spacerować i od razu z pretensjami. No to się odwróciłam i mówię mu że wracam do domu, a on że ja jestem mądra bo dom mam tutaj a on u siebie w miejscowości. Strasznie mnie to zabolało...powiedziałam mu że jest mi przykro że tak to odczuwa, mówię mu że dla mnie dom to nie tylko budynek, ale to co razem tworzymy. Pojechaliśmy do domu i już niby było spokojnie. Za jakieś 30min zadzwoniła moja mama że jest u nich moja siostra starsza i czy przyjedziemy na ciasto i po truskawki. Pojechaliśmym bo tż i tak na zastrzyk musiał jechać za chwilę. A on siedział i nawet słowem się nie odezwał. Tzn odezwał się ale tylko po to by ponarzekać na samochód, który kupiliśmy od rodziców moich. Ja wiem że oni nic nei powiedzą ale tak mi głupio jest wtedy że szok. Fakt że teraz wpakowalismy trochę kasy w niego, ale w rzeczy które się zużywają, rozrząd, hamulce, amortyzatory i zwrotnicę (te musieliśmy wymieniać przez tż, bo on prowadził i wjechał na kamien i to się pokrzywiło). Nic więcej w aucie nie było robione. A wiadomo że te części zużywają się, nie są wieczne. Potem rozmawialiśmy jeszcze w łóżku. Powiedziałam mu że jeżeli estem mu ciężarem to nic nas nie łączy, w ciąży nie jestem, dziecka nie mamy, że jeżeli jest mu tak ciężko z mojego powodu to może wrócić do starego życia. Tak mi smutno było
__________________
"Miłość...Wtedy, kiedy stoicie pod drzewem, a ty marzysz, żeby się przewróciło, bo będziesz mógł ją osłonić"

Nasz skarb
bzyczka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 11:12   #548
Maja102
Zakorzenienie
 
Avatar Maja102
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 053
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
nieźle

a ja już 4 dzien jadę bez słodyczy i już przestały mnie ciągnąc (jak narazie) a to bardzo dziwne, bo jutro mam miec @ a ja żadnych zachcianek nie mam
bo może @ nie będzie?
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu
Maja102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 11:12   #549
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Magda bo to nie dotyczy tylko tesciow ale ogolnie mieszkania z kims u kogos.. my mieszkalismy pol roku z przyjaciolmi i po pol roku sie wyprowadzalismy bo wolelismy pozostac w dobrych relacjach niz je popsuc a nieukrytywjamy i jednej i drugiej stronie coraz wiecej rzeczy zaczelo sie niepodobac...
samo to ze nie wiem nago po domu pochodzic nie moglam.. ze garnki znowu nie umyte a ja mylam juz nie wiem 3 razy itd..a od takich rzeczy robia sie kwasy bo to narasta... jak teraz bedziecie mieszkac bez przerwy razem to zobaczysz (choc mam nadzieje ze nie) ze i tobie bedzie przeszkadzac ze nie wiem nie mozesz poprostu olac sprzatania, polazic caly tydzien w pizamie bo masz taki kaprys niezmywac ze 2 dni bo ci sieniechce ze nie mozesz spokojnie pokrzyczec na meza kochac sie na schodach bo masz taka ochote czy nie wiem przezywac glosno ograzmu
a rodzicom zacznie tez conieco przeszkadzac wlansie ta pizama te brudne naczynia czy nie wiem twoj dzien lenia.. a ze sa u siebie beda chcieli zeby bylo po ich mysli...

choc jak napisalam mam nadzieje ze nie...
i dalej podtrzymuje swoje zdanie ze mlodzy powinni mieszkac sami w bezpiecznej odleglosci od rodzicow jednych i drugich

Cytat:
Napisane przez ktosia86 Pokaż wiadomość
Dzięki Ci Słońce za odpowiedź
Powiedz mi jeszcze tylko czy to jest wynagrodzenie brutto czy netto w tych tabelach. Sądząc po kwotach (porównując z wyplatą mojej mamy) to myślę, że netto, ale nie jestem pewna.

A teściowie, no cóż... nie zaskoczyli mnie specjalnie.



Popieram w 100%. Ja też przy rodzicach czy teściach nie dam powiedzieć na męża złego słowa, choćbym wiedziała, że mają rację. Później na osobności delikatnie wyjaśniam mu, że w sumie było w tym trochę racji, ale nigdy nie pozwolę, żeby ktoś mówił źle o moim mężu. I wiem, że w drugą stronę jest tak samo.

Moja bratowa z kolei jest taka, że ona non-stop na mojego brata najeżdża. Ja wiem, że on idealny nie jest, ale i tak robi naprawdę dużo. Jej rodzina ma gospodarstwo rolne, więc tam jest taka zasada, że to kobieta zajmuje się domem, a facet gospodarką. Więc tym bardziej powinna docenić, że mój brat w domu robi sporo, bo i posprząta i ugotuje, i wypierze a jej ciągle mało. Księżniczka od siedmiu boleści Ze wszystkim leci do swojej mamy i tylko narzekać umie. Moja mama (która generalnie ma zasadę, że nie wtrąca się w niczyje sprawy) też się ostatnio wkurzyła i jak ona tak zaczęła na mojego brata najeżdżać, to mama jej powiedziała, że nie ma zamiaru tego dłużej słuchać słuchać, bo to już po prostu brzydnie i się rozłączyła. No bo rozumiem, gdyby on nic nie robił faktycznie, ale wiemy, że jest inaczej. Zresztą bratowa uwielbia zadymy na forum, ale to już inna historia.
wiesz co to sa kwoty brutto czyli musisz odjac podatek a ze jak jestes nauczycielem startujacym i nie masz dodatku np za wysluge lat itd to te kwoty na reke a nizsze ale po paru latach pracy jak wypracujesz sobie fajny dodatek motywacyjny (bo nie w kazdym przedszkoly daja ci go od razu) dostaniesz kase za wychowawstwo (bo czasto niestety jest tak ze tylko jeden nauczyciel dostaje a drugi nie) za wysluge lat itd to te dodatki to bedzie tyle ile zjadaja oplaty wiec wyjdzie ze tyle masz na reke...

no i widze ze mas ztak samo jak ja w obecnosci rodzicow niepowiem zlego slowa a potem na osobnosci sobie wysjanimy czy on mi czy ja jemu.. mysle ze to najlepsze rozwiazanie...

a co do bratowej.. szkoda slow... kazde skarzenie czy to jednej czy drugiej maie to dla mnie porazka.... swietnie zrobila twoja mama...

Cytat:
Napisane przez celi25 Pokaż wiadomość
Czemu mnie to nie dziwi Gratulacje
hahaha nie wiem
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 11:12   #550
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Bzyczko może TZ miał jakis gorszy dzień? Ale fakt, takie słowa, że

Cytat:
ja jestem mądra bo dom mam tutaj a on u siebie w miejscowości
sa bardzo nie na miejscu.

mam nadzieję, że dzis pogadacie i będzie już lepiej.

A co TZ odpowiedział, jak mu stwierdziłąs, ze nic was nie łączy i jesli jesteś cięzarem do możesz odejśc??
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 11:12   #551
anika222
Zakorzenienie
 
Avatar anika222
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 949
GG do anika222
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez bzyczka1 Pokaż wiadomość
cześć Dziewuszki

my wczoraj mieliśmy bardzo burzliwy wieczór...pojechaliśmy do moich rodziców, ale ich nie było, nie umawialiśmy się na konkretną godzinę a oni pojechali załatwić jakąś sprawę z taty znajomym. Zadzwoniłam do mamy kiedy będą i mama mówi że niedługo powinni być, żebyśmy się przeszli po mieście, pospacerowali i jak oni przyjadą to zadzwonią do mnie. A tż od razu, że Lubań to wiocha i że tu nie ma gdzie spacerować i od razu z pretensjami. No to się odwróciłam i mówię mu że wracam do domu, a on że ja jestem mądra bo dom mam tutaj a on u siebie w miejscowości. Strasznie mnie to zabolało...powiedziałam mu że jest mi przykro że tak to odczuwa, mówię mu że dla mnie dom to nie tylko budynek, ale to co razem tworzymy. Pojechaliśmy do domu i już niby było spokojnie. Za jakieś 30min zadzwoniła moja mama że jest u nich moja siostra starsza i czy przyjedziemy na ciasto i po truskawki. Pojechaliśmym bo tż i tak na zastrzyk musiał jechać za chwilę. A on siedział i nawet słowem się nie odezwał. Tzn odezwał się ale tylko po to by ponarzekać na samochód, który kupiliśmy od rodziców moich. Ja wiem że oni nic nei powiedzą ale tak mi głupio jest wtedy że szok. Fakt że teraz wpakowalismy trochę kasy w niego, ale w rzeczy które się zużywają, rozrząd, hamulce, amortyzatory i zwrotnicę (te musieliśmy wymieniać przez tż, bo on prowadził i wjechał na kamien i to się pokrzywiło). Nic więcej w aucie nie było robione. A wiadomo że te części zużywają się, nie są wieczne. Potem rozmawialiśmy jeszcze w łóżku. Powiedziałam mu że jeżeli estem mu ciężarem to nic nas nie łączy, w ciąży nie jestem, dziecka nie mamy, że jeżeli jest mu tak ciężko z mojego powodu to może wrócić do starego życia. Tak mi smutno było

eh aż nie wiem co napisać
__________________
-----------------------------------
Razem: 13.01.2003 --- 27.09.2008 --- 19.09.2009


"tylko spokój nas uratuje..piiiiip...
anika222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 11:17   #552
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 440
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
bo może @ nie będzie?
jak nie przyjdzie?? Jutro rano będzie

Marta rozumiem cię doskonale. Niestety jak się z kims długo mieszka to czasami niektóre rzeczy zaczynają nas denerwować Ale czasami tak bywa. Ile to osób mieszka teraz z rodzicami i jakoś żyją

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
choc jak napisalam mam nadzieje ze nie...
i dalej podtrzymuje swoje zdanie ze mlodzy powinni mieszkac sami w bezpiecznej odleglosci od rodzicow jednych i drugich
Zgadzam się, ale nie każdego na to stac
My tam wolimy teraz zamieszkac nad tesciową(jelsi to by nie było oddzielne mieszkania, to bym się nie zgodziła), odłozyc pieniązki (bo nie musze wydawac 1000zł co miesiąc na czynsz i wynajem iodkładac na nasz dom, który mam nadzieje, szybko uda nam się zacząc budowac.

Poza tym to tez zalezy jaki się ma stosunek z tymi ludźmi, jakby moja tesciowa była taka jak twoja, to za chiny bym się tam nie wprowadziła,
Jak mieszkalismy w HOlandii to i za pierwszym razem ( rok czasu) mielismy spoko stosunki z jednym kolegą i nadal mamy (nic to nie zmieniło) z ato drugi pokazał jaki jest, ale on to taki fenomen hehe
__________________


Edytowane przez Madzialenka12344321
Czas edycji: 2010-06-21 o 11:21
Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 11:21   #553
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

bzyczka zatkalo mnie.. az nie wiem co powiedziec... moze warto byloby mezowi powiedziec w domku ze niektore czesci z auta musialy zostac wymienione bo sie nim jezdzi i sie uzyly a niktore na jego wlasnie zyczenie (przez kamien)
ale takie przepychanki slowne nie sa fajne... z tym ze maz i tak przegiol...
przytulam cie bardzoooo mocno...
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 11:25   #554
Corii
👸🏼 Barbie 💜 M.A.C
 
Avatar Corii
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Holodeck
Wiadomości: 66 960
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
trzymam kciuki za Ciebie.. za Was? za to zeby bylo Ci dobrze.. jesli wkrada sie rutyna to serio jakis spontan w stylu - nie wiem wyslania sms badz tu i tu o tej godzinie.. np na jakims obiadku w ciagu dnia.. na spacerze.. nie wiem w kinie... cos zeby bylo inaczej niz normalnie..
i zobaczysz co tak i jak tam z wami.. dobrze ze sobie wyjasniliscie..
zawsze masz opcje ze jak bedzie bardzo zle to mozecie sie rozstac bo nie chodzi tu oto zeby sie meczyc i "dusic" bo trzeba zyc pelnia zycia... ale dobrze ze probujecie.. nie ma miedzy wami takiego muru zeby go nie zburzyc wiec mysle ze jeszcze warto walczyc
.
Marta, dziękuję za inspirację Ty to zawsze masz głowę pełną pomysłów, ja przeciwnie
__________________

Live long and prosper
🖖🏻
Corii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 11:27   #555
bzyczka1
Zakorzenienie
 
Avatar bzyczka1
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: L/J/W
Wiadomości: 6 286
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Martuś jakiś czas temu to bym tak zrobiła, zwróciłabym mu uwagę że te części musiały być wymienione przez niego, że jakby wolniej jechał to i ten kamień by mu nie zaszkodził..ale wtedy wywiązywała się jeszcze większa awantura. Nauczyłam się żeby właśnie tak jak mówisz, nie przepychać się słownie, bo to i tak nic nie daje.

Madzialenka no zabolało mnie to cholernie...on nawet chyba sobie sprawy nie zdaje z tego jak bardzo..
A na to o tym że jestem ciężarem, odpowiedział wymijająco, że teraz to i tak się nie wróci to co było, że koledzy mają swoje życie i wiedzą że on ma już żonę i że za kawalerskim życiem nie tęskni i w zasadzie to co ja wymyślam z tym ciężarem, że on przecież nic takiego nie powiedział.

Ehh szkoda gadać...musiałam tylko komuś to powiedzieć a mamie nie mam zamiaru się skarżyć.
__________________
"Miłość...Wtedy, kiedy stoicie pod drzewem, a ty marzysz, żeby się przewróciło, bo będziesz mógł ją osłonić"

Nasz skarb
bzyczka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 11:34   #556
kolanka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 277
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Mój mąż w ogóle nie nadaje się do mieszkania z teściami. Z reszta nie nadaje sie do dzielenia domu z żadną inna rodziną. Ja jestem bardziej ugodowa, ale też nie wyobrażam sobie mieszkania z tesciami. Nie mam z nimi nawet tematu, tylko takie tam ogólne gadanie. Poza tym w wielu kwestiach sie z nimi nie zgadzam. Jesli mielibyśmy jzu zamieszkać razem, to wszystko byłoby osobno. Kuchnia, pranie sprzatanie, zakupy, rachunki. Myśle, ze jesłi znalazłabym sie w takiej sytuacji, to jedynie takie rozwiązanie jest dla mnie mozliwe. Przychodze z pracy, gotuje i zmywam po nas, nie jemy razem obiadów itd. Ide do swojego pokoju i tam jest nasze królestwo, do którego teściowa nie ma wstępu. A mój maż po pracy siedzi ze mna w tym pokoju. Jedynie niedzielny obiad moglibysmy jeść razem.

Bzyczka - musisz sie zdystansować w temacie rodzice-mąż. Przykro jest słyszeć, jak mąz "gada" na rodziców. Az serce boli, ale mozna z tym tematem sobie poradzić. PO prostu musisz przyzwyczaić sie do tego, że Twój maż ma inne zdanie niż Ty. Jego głupie gadanie nie ejst Twoim, a jego grzechy nie są Twoimi grzechami- chodzi mi o to, ze nie musisz brać tego jako Twoja wina, bo wtedy bedziesz sie czuła fatalnie. Przyjmij postawe obojetną. Z rodzicami żyj dobrze i z tż zyj tez dobrze, mimo tego, ze on czasami na twoich rodziców naskakuje. Powiedz mu, zeby nie mieszał w Wasze sprawy rodziców. Powinno poskutkować. Mi takie podjeście do sprawy bardzo ułatwiło życie. Nie rozmawiam z TŻ na temat naszych rodziców. Z samochodem ... hmmm... nieważne od kogo by kupił i tak zawsze narzeka sie, jak trzeba jeszcze wladować w niego pieniądze. Tak samo gadałby na innego właściciela.

Edytowane przez kolanka
Czas edycji: 2010-06-21 o 11:45
kolanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 11:37   #557
celi25
Rozeznanie
 
Avatar celi25
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 993
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Chciałam się Was - mądre głowy poradzić: biorę od jakiegoś czasu kwas foliowy 400 ug i dodatkowo kupiłam suplement na paznokcie, ale czytam, że też ma kwas 150 ug. Myślicie że mogę łykać to i to? Bo z tego co czytałam to raczej nie można go przedawkować ...
__________________
27-06-2009


celi25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 11:49   #558
Maja102
Zakorzenienie
 
Avatar Maja102
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 053
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez bzyczka1 Pokaż wiadomość
Martuś jakiś czas temu to bym tak zrobiła, zwróciłabym mu uwagę że te części musiały być wymienione przez niego, że jakby wolniej jechał to i ten kamień by mu nie zaszkodził..ale wtedy wywiązywała się jeszcze większa awantura. Nauczyłam się żeby właśnie tak jak mówisz, nie przepychać się słownie, bo to i tak nic nie daje.

Madzialenka no zabolało mnie to cholernie...on nawet chyba sobie sprawy nie zdaje z tego jak bardzo..
A na to o tym że jestem ciężarem, odpowiedział wymijająco, że teraz to i tak się nie wróci to co było, że koledzy mają swoje życie i wiedzą że on ma już żonę i że za kawalerskim życiem nie tęskni i w zasadzie to co ja wymyślam z tym ciężarem, że on przecież nic takiego nie powiedział.

Ehh szkoda gadać...musiałam tylko komuś to powiedzieć a mamie nie mam zamiaru się skarżyć.
ech...
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu
Maja102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 11:51   #559
kolanka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 277
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez celi25 Pokaż wiadomość
Chciałam się Was - mądre głowy poradzić: biorę od jakiegoś czasu kwas foliowy 400 ug i dodatkowo kupiłam suplement na paznokcie, ale czytam, że też ma kwas 150 ug. Myślicie że mogę łykać to i to? Bo z tego co czytałam to raczej nie można go przedawkować ...
Przeczytaj

Kwas foliowy (witamina B9, kwas pteroiloglutaminowy )
Zapotrzebowanie
Dzienne zapotrzebowanie na kwas foliowy wynosi ok. 3 mg/kg masy ciała. Dla mężczyzn dzienne spożycie powinno wynosić ok. 200 mg, a dla kobiet ok. 180 mg. Większe ilości kwasu foliowego są zalecane podczas ciąży i w czasie wzrostu komórek. Niedobór może być spowodowany nie tylko zbyt niskim spożyciem, ale również zmniejszoną adsorpcją lub nietypowego zapotrzebowania metabolicznego na tą witaminę. Szczególnie podatne są osoby, które spożywają duże ilości alkoholu lub tzw. pustych kalorii innego pochodzenia. Zwiększonego przyjmowania kwasu foliowego wymagają także stany związane z podziałem komórek takie jak ciąża, nowotwory i choroby niszczące skórę jak np. odra.
Najlepsze źródła
Najlepszym źródłem kwasu foliowego są warzywa, szczególnie o zielonych liściach. Do bogatych źródeł należy wątroba. Niską zawartość kwasu foliowego maja mięso, mleko i produkty mleczne.
Funkcje
Kwas foliowy stanowi część dwóch koenzymów niezbędnych do syntezy nowych komórek.
Oznaki niedoboru
Niedobór kwasu foliowego może prowadzić do anemii. Stan ten można rozpoznać na podstawie dużych, niedojrzałych czerwonych krwinek, co świadczy o spowolnionej syntezie DNA. Objawy te mogą być spowodowane także niedoborem witaminy B12.
Inne oznaki to np. zgaga, rozwolnienie oraz częste infekcje spowodowane obniżeniem odporności organizmu. Niedobór kwasu foliowego ma także wpływ na układ nerwowy i może prowadzić do depresji, omdleń i zmęczenia.
Toksyczność
Objawami toksyczności są rozwolnienie, bezsenność i ogólna nerwowość. Ze względu na podobieństwo do witaminy B12, wysokie stężenia kwasu foliowego mogą maskować niedobory tej witaminy.




Według mnie spokojnie mozesz odstawić kwas foliowy, jesli w suplemnecie jest juz jego dawka. Niepotrzebnie bedziesz dublowala kwas foliowy.

Edytowane przez kolanka
Czas edycji: 2010-06-21 o 11:52
kolanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 11:52   #560
bzyczka1
Zakorzenienie
 
Avatar bzyczka1
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: L/J/W
Wiadomości: 6 286
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Celi przeczytaj tutaj...a nie możesz przestać brać jednych tabletek? Albo kwas foliowy przecinaj na pół i tak wyjdzie najlepiej.
__________________
"Miłość...Wtedy, kiedy stoicie pod drzewem, a ty marzysz, żeby się przewróciło, bo będziesz mógł ją osłonić"

Nasz skarb
bzyczka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 11:55   #561
celi25
Rozeznanie
 
Avatar celi25
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 993
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

No chyba na czas przyjmowania capivit-u na paznokcie odstawię kwas, bo co za dużo to niezdrowo. Na pół to chyba nie bardzo bo tabletki są maleńkie. Dziękuję dziewczynki
__________________
27-06-2009


celi25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 11:58   #562
bzyczka1
Zakorzenienie
 
Avatar bzyczka1
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: L/J/W
Wiadomości: 6 286
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Celi przeczytaj tutaj...a nie możesz przestać brać jednych tabletek? Albo kwas foliowy przecinaj na pół i tak wyjdzie najlepiej.
__________________
"Miłość...Wtedy, kiedy stoicie pod drzewem, a ty marzysz, żeby się przewróciło, bo będziesz mógł ją osłonić"

Nasz skarb
bzyczka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 12:16   #563
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez Corii Pokaż wiadomość
Marta, dziękuję za inspirację Ty to zawsze masz głowę pełną pomysłów, ja przeciwnie
no tak bo taki spontaniczny spacer.. czy obiad patrzac tylko sobie w oczy i gadajac o pier dolach w stylu wspominanie dawnych lat nie gadanie o problemach o tym co na obiad o nie wiem terazniejszym zyciu odpreza... i dostarcza milych wspomien wiec czemu nieprobowac...
i jeszcze powiem ci jedna fajna rzecz- swiete piec minut - kiedys w ferworze slubnych przygotowan mielismy tak ze ciagle bylismy razem ale obok siebie wszystko sie przygotowywalo biegalo latalo a niemielismy dla siebie czasu i peklam i mu mowie ze mam dosc bo nawet durnych 5 minut nie mamy dla siebie tylko tyle tego dookola, problemow.. itd i moj maz wpadl na pomysl swietych 5 minut - tzn cokolwiek bys nie robila nie miala w placnch dzis zrobic jakkolwiek bys niebyla zajata ile bysmiala spraw raz dziennie rzucacie haslo (ty albo maz) Swiete 5 minut - rzucasz wtedy wszystko i przytulacie sie do siebie piec minut nie krocej moze byc dluzej ale 5 minut lezenia przytuleni nic nietrzeba mowic napewno nie gadacie o tym co jeszcze musicie zrobic ani nic.. nic o problemach nic o terazniejszosci.. mozeci sobei mowic jak to sie kochacie jak to super tak odpoczac w ramionach albo poprostu sie przytulac.....
nam to naprawde badzo pomaga... bylam w szoku ze moj maz ktory mial problmy z okazywaniem emocji wpadl na tem pomysl ale naprawde czuje ze nawet jak jest tragedia i nawal roboty czy problemow jak juz niedaje rady mowie swiete piec minut i odpoczywam... a problemy choc na chwile sa daleko... a ja czuje sie bezpieczna i ze on mnie kocha a ja jego...

bzyczka
ehsss przedewszystkim bym mu powiedziala ze skoro ja nie krytykuje twoich rodzicow to ty nie krytykuj moich - mozesz miec inne o nich zadnie niz ja ale i jedni i drudzy to sa rodzice ich sie nie wybiera... i jak masz do nich sprawe ale albo cos to zalatw to sam bez owijania w bawelne ale mnie w to nie mieszaj..(tak jak pisala chyb kolanka) bo ja cie przed nimi nie oczerniam to ty ich przedemna tez nie... tyle...
moze pomoze.. ja nigdy niektrytkowalam tesciow przy mezu tzn jak on na nich zle mowil to mowilam mu ze ma racje sama mowilam ze mi zle ze niedostalam infor zwtrotnej ale zawsze dodawalam no ale rodzicow sie nie wybiera cieszmy sie ze ich mamy albo cos w takim stylu.. zeby zawsze wiedzial ze mozemy byc na nich zli ale... to jednak rodzice.. (wolalam sobie upuscic troche jadu piszac tu na nich niz mowic mezowi od razu mi sie poziom bezpieczny wlaczal i bylo ok ) wiec moze jak powiesz mezowi kilka razy ze rodzicow sie nie wybiera ze i tak bedziesz ich kochac tak samo jak on swoich itd.. to moze wkoncu po jakims czasie zrozumie...

bo to nie bedzie w ciagu tygodnia ale takie mozolne gadanie jednak pomaga - tak bylo w przypadku mojego meza przez jakies pol roku prosilam o informacje zwrotna oto zeby powiedzial co czuje co mysli i nawet pare razy mialam zalamke ze nadal nic od siebie nie powie.. az powoli zaczal.. i ciesze sie ze nieodpuscilam a on sie staral...
teraz to standardowo gadamy jak najeci i wszytko odrazu na goraco sobie omowimy itd...
trzymam kciuki zeby i twojemu sie udalo troszke zmienic...

a jak bedzie ci glupio zaczac to juz kiedys pisalysmy jeszcze na pm z dziewczynami ze jest taki fajny sposob na trudne rozmowy... moj tz na poczatku tak mi mowil o tym co czuje albo ja mu jak mialam jakis problem a w oczy bylo za ciezko.. i inne dziewczyny tez pisaly ze to stosuja i sie sprawdza - wiec tak wylaczasz swiatlo, puszczas spokojna muze kladziesz sie obok niego na lozki ale plecami do niego mozecie byc przytuleni ale zeby nie patrzec sobie w oczy i mowi to co ci lezy na sercu bedzie latwiej - poprostu masz wrazenie ze mowisz to sobie w myslach ze puszczasz w powietrze.. jest naprawde latwiej ;D trzymam za Was kciuki
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach

Edytowane przez martucha84
Czas edycji: 2010-06-21 o 12:19
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 12:21   #564
anika222
Zakorzenienie
 
Avatar anika222
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 949
GG do anika222
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

dobrze gadasz
__________________
-----------------------------------
Razem: 13.01.2003 --- 27.09.2008 --- 19.09.2009


"tylko spokój nas uratuje..piiiiip...
anika222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 12:25   #565
Corii
👸🏼 Barbie 💜 M.A.C
 
Avatar Corii
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Holodeck
Wiadomości: 66 960
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
no tak bo taki spontaniczny spacer.. czy obiad patrzac tylko sobie w oczy i gadajac o pier dolach w stylu wspominanie dawnych lat nie gadanie o problemach o tym co na obiad o nie wiem terazniejszym zyciu odpreza... i dostarcza milych wspomien wiec czemu nieprobowac...
i jeszcze powiem ci jedna fajna rzecz- swiete piec minut - kiedys w ferworze slubnych przygotowan mielismy tak ze ciagle bylismy razem ale obok siebie wszystko sie przygotowywalo biegalo latalo a niemielismy dla siebie czasu i peklam i mu mowie ze mam dosc bo nawet durnych 5 minut nie mamy dla siebie tylko tyle tego dookola, problemow.. itd i moj maz wpadl na pomysl swietych 5 minut - tzn cokolwiek bys nie robila nie miala w placnch dzis zrobic jakkolwiek bys niebyla zajata ile bysmiala spraw raz dziennie rzucacie haslo (ty albo maz) Swiete 5 minut - rzucasz wtedy wszystko i przytulacie sie do siebie piec minut nie krocej moze byc dluzej ale 5 minut lezenia przytuleni nic nietrzeba mowic napewno nie gadacie o tym co jeszcze musicie zrobic ani nic.. nic o problemach nic o terazniejszosci.. mozeci sobei mowic jak to sie kochacie jak to super tak odpoczac w ramionach albo poprostu sie przytulac.....
nam to naprawde badzo pomaga... bylam w szoku ze moj maz ktory mial problmy z okazywaniem emocji wpadl na tem pomysl ale naprawde czuje ze nawet jak jest tragedia i nawal roboty czy problemow jak juz niedaje rady mowie swiete piec minut i odpoczywam... a problemy choc na chwile sa daleko... a ja czuje sie bezpieczna i ze on mnie kocha a ja jego...
Marta, to strzał w 10!!! Powiedz Wojtasowi, ze jest wielki
Kurcze no, wspaniały pomysł Musze coś podobnego opatentowac u nas w domu
__________________

Live long and prosper
🖖🏻
Corii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 12:38   #566
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez Corii Pokaż wiadomość
Marta, to strzał w 10!!! Powiedz Wojtasowi, ze jest wielki
Kurcze no, wspaniały pomysł Musze coś podobnego opatentowac u nas w domu
no jest nie tylko duchem ale i cialem hahaha

ale sama bylam w szoku jak on powiedzal cos w stylu - a co jakby tak na 5 minut rzucic wszystko w cholere i tylko sie przytulic... i nie odbierac telefonow ani nic...

no i sprobowalismy pomaga..
owszem na pocztaku to polegalo na mowieniu sobie kocham cie i wogole jest bosko jest cudnie ale mi z toba dobrze,.. a teraz juz tak nie jest teraz poprostu sie do siebie przytulamiy i nawet nic nietrzeba mowic bo wiemy co chcemy poweidziec... mi wystarczy to ze on mnie przytula nic mi wiecej do szczesia nie trzeba... to jest taki moj staly punkt w ciagu dnia... ale nie jest to tak ze o okreslonej godzinie ja lece z jezorem do ziemi bo musze z mezem sie 5 minut tulic.. nie obojetnie moze to byc o ktorejkolwiek godzinie.. poprostu jak jestes zmeczona i masz dosc to mowisz swiete piec minut i tyle a jak jest ok nie ma duzo roboty jakas leniwa niedziela to poprostu przytulimy sie? i tyle
nam pomaga nie mowie ze wszystkim musi. ale sproboj czemu nie
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 12:41   #567
Daysy85
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 069
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Hej.
Widzę , że nierozłączny temat-problem Teściowie prowadzi prym na wątku.
Ja pozwolicie wypowiadać na ten temat bo nie znam słów , wyrażeń ani żadnych środków stylistycznych , które mogła bym użyć do opisu mojej sytuacji...

Dziś byłam na pobraniu krwi, jutro idę na wizytę do gina... jestem padnięta idę odpocząć.
Daysy85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 12:43   #568
anika222
Zakorzenienie
 
Avatar anika222
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 949
GG do anika222
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez Daysy85 Pokaż wiadomość
Hej.
Widzę , że nierozłączny temat-problem Teściowie prowadzi prym na wątku.
Ja pozwolicie wypowiadać na ten temat bo nie znam słów , wyrażeń ani żadnych środków stylistycznych , które mogła bym użyć do opisu mojej sytuacji...

Dziś byłam na pobraniu krwi, jutro idę na wizytę do gina... jestem padnięta idę odpocząć.

miło że jestes co u ciebie?
__________________
-----------------------------------
Razem: 13.01.2003 --- 27.09.2008 --- 19.09.2009


"tylko spokój nas uratuje..piiiiip...
anika222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 13:01   #569
gold-fish
Zakorzenienie
 
Avatar gold-fish
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 512
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Hej dziewczyny

Przeczytałam wypowiedzi Madzi i Marty o zachowaniu jej i Tż i ... też uważam ze wina leży po obu stronach.. w komunikacji swoich potrzeb Madziu, Ty lubisz rozkminiać Znamy się trochę i pamietam wiele Twoich wpisów z rozkminianiem nie obraź się (ja też czesto mam takie napady, a może raczej miałam). Zamiast mówić wprost, to czekałam aż TŻ sam się domyśli. Ja pamietam, że pisałaś, że razem doszliście do wniosku że dziecko już niedługo, ale jeszcze nie w tym miesiacu więc nie kumam czemu TZ tak to wstrząsnęło Nie powiedzieliście sobie jasno- zaczynamy strania. Moim zdaniem troche przesadził, ale Ty niestety bagatelizujesz swoje problemy zdrowotne i moim zdaniem tż miał prawo o to sie wkurzyć. Mój tż też się wciekał jak np. mówiłąm mu że musze iść do gina , a nie rejestrowałam się przez 2 tygodnie, bo ciagle mi czasu brakowało. Ale on był wtedy wkurzony
A jezeli chodzi o te Twoje bóle... czy to było przez @ ? Moze to też sygnał że powinnaś jak najszybciej zrobić te badania nie rozumiem tego ze czekasz z badaniami aż zaczniecie strania mozesz teraz się upewnić czy ok, a potem tylko iść na kontrolę hormonów, usg itp.
Nie ładnie że się wogóle nie przejął że Cie boli i się szykował I niestety nie uważam, że jego foch jest odpowiednim pretekstem żeby mieć wszystko gdzieś Mozna się na siebie wkurzać, ale w sytuacji gdy druga osoba naprawdę cierpi, to moim zdaniem przysięgaliscie sobie że będziecie się kochać i troszczyć o siebie. Nie umiem sobie tego wyobrazić. Ostatnio Wam pisałam, ze też było mi słabo z bólu i tz zadzwonił do szefa ze się spóźni do pracy, bo się źle czuję- a ma dość poważną pracę Tym bardziej nie kumam jak mógł szykować się na imprezę .

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
Nie zadzwonił, nie dowiedział jak się czuję, dziś tez się nawet nie zapytał. Mam prawo byc obrazona na niego.
to samo... TZ poszedł wtedy do pracy (jak już mi było lepiej) ale od razu dzwonił, i to kilka razy czy o.k, i jeszcze czy moja mama przyszła do nas na wszelki wypadek bo bał się że np. zemdlęję i nikt przy mnie nie bedzie. Przykro mi Madziu i nie kumam tego zachowania

Cytat:
Napisane przez india83 Pokaż wiadomość
jade zaglosowac, chyba jednak na napka
ja też szkoda, ze nie wszedł do II. A Komorowski nawet nie podziekował żonie, wstyd widać że czekała na to

Cytat:
Napisane przez bzyczka1 Pokaż wiadomość
Dziewczyny a nie miałyście problemów z listami i Waszymi nazwiskami?? Bo ja na liście jeszcze z panieńskim nazwiskiem konfigurowałam i dopiero pani dzwoniła do głównej komisji i mogłam zagłosować.
nie

Cytat:
Napisane przez 201803111825 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
to samo wczoraj pomyślałam. Sondaży powinni zabronić. Serio. Po co te sondaże one mają wpływ na osoby niezdecydowane. Lepiej jakby więcej było o programach wyborczych a mnie o sondażach- każdy by wybrał na podstawie tego co słyszał o kandydatach

Cytat:
Napisane przez *Agatek* Pokaż wiadomość
kliwia jak już pisała kiedyś Martucha to nie ma takiego czegoś jak dni na dziewczynkę i dni na chłopca To nie od dni zależy. Jak się ustrzeli, tak będzie, plemniki maja więcej do gadania niż jakieś bezsensowne dni
a ja czytałąm jakieś artykuły że plemniki też się różnią- nie tylko chromosomami. I przed owulacją warto się czesto kochać jak chce się chłopca, a w czasie owulacji jak dziewczynkę
__________________

Dżunior maj 2013

Hanna kwiecień 2015
gold-fish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-21, 13:12   #570
celi25
Rozeznanie
 
Avatar celi25
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 993
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

Cytat:
Napisane przez gold-fish Pokaż wiadomość

ja też szkoda, ze nie wszedł do II. A Komorowski nawet nie podziekował żonie, wstyd widać że czekała na to
A za co miał jej dziękować?
__________________
27-06-2009


celi25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:38.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.