[ona1010]

Od rana dopiero teraz udalo mi sie tu zajrzec... ufff nie jest latwo, niby taki maly czlowieczek, ale jak duzo czasu zabiera. Myslalam, ze moze kolejny dzidzius sie urodzil, a tu widze narazie postoj
no dziewczynki brac sie do roboty.

dzisiaj mielismy wizyte poloznej, zdjela mi szef, powiedziala, ze raczej juz wszystko ze mnie wylecialo, bo po cesarce macica byla dobrze wyczyszczona, a ja tak sie balam, ze moze sie cos przyblokowalo.
Filipek przybral na wadze, ma juz 2990 i nic mu nie dolega, pepuszek powinien niebawem odleciec.
Dzisiaj wieczorkiem kolejna kąpiel bobaska.
Poza tym padam juz troche z niewyspania. Ostatni raz chyba dobrze spalam przed ponad tygodniem, jak dzidzius byl jeszcze w brzuszku. Poczatki sa trudne, ale jakos damy rade. Spadam bo maluszek juz sie kreci, a cycuch juz boli bo pelno w nim jedzonka