Hi hi, masz rację, chociaż ja nie wiem jak zdałam to miasto

zaraz na pierwszym rondzie kazał w prawo i zawrócić na wysepce, jak zmieniałam pas na lewy to wymusiłam pierwszeństwo na takiej złotej astrze i mi zahamował. Byłam pena że nie zdałam, chciałam się przesiadać a on mi kazał jechać dalej, wszystko mi mówił i mnie puścił, z tekstem , ale Pani beznadziejnie jeździ. Do tej pory nie rozumiem....

Zdawałam u Kisielewskiego 2 razy (oblał mnie na łuku oba razy bo "zatrzymała się Pani na linii, a jakby tu była ściana????)to mu powiedziałam że jakby była ściana to bym ja na pewno ją lepiej widziała....może dlatego 2 raz nie zdałam znowu

), raz u Dereweckiego i u Radomskiego zdałam, to było dawno ale może kojarzysz któregoś.
I nienawidzę jeździć po Olsztynie, uwielbiam po Warszawie, Gdańsku,po Poznaniu na studiach i po Krakowie bez problemu jeździłam a jak mam do Olsztyna jechać to szukam kierowcy

Mamie odradziłam zdawanie w Olsztynie i zdaje w Elblągu a ma prawie 2 razy dalej.