[mabi84]

on był wtedy takim szczeniakiem jeszcze i latał jak głupi za wszystkim co się rusza, niestety do dziś mu zostało ale już mnie nie molestuje bo Tż mu wytłumaczył że mnie nie wolno

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Napisane przez miss_bennet

Już mu tłukłam pierdyliard razy do głowy, żeby był bardziej romantyczny, to mówi, coś na zasadzie, że teraz to już nie będzie, skoro się tak dopominam. Albo po prostu na co dzień nie jest, bo nie potrafi. Jeszcze tylko czasem doda, że przecież mnie kocha i o mnie dba i powinno mi wystarczyć, czy coś w ten deseń. No przecież... x1000

pamiętam jak daaaaaaawno temu się przekomarzaliśmy z Tż taka głupawka nam się załączyła no i tak od słowa do słowa aż mi się coś nie spodobało i mówię do Tż że jak on śmie się tak do mnie odzywac? a on na to "no co? czas narzeczeństwa już minął" i w śmiech oboje