Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-12-14, 19:03   #118
anka.d
Wtajemniczenie
 
Avatar anka.d
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 679
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Dbam o loki od 15 miesięcy
Mój 1 wpis w dzienniku
Mój 2 wpis w dzienniku
Kolekcja odżywek :P

Pielęgnacja (od co najmniej pół roku bez zmian):

  • Odżywianie przed myciem – ostatnio bardzo rzadkie. Olej kokosowy (lub inny, ale ostatnio innych brak na stanie ) na noc przed myciem na cala długość włosów, ale z ominięciem skalpu.
  • Mycie - Odżywką i jeśli tylko czas na to pozwala to rano.
Odżywki do mycia:
- Mrs. Potter’s – ulubiona z arniką (najmniej lubiana z aloesem ),
- Isana z babassu (dawniej Yung – witaminowa i do farbowanych się nie sprawdza, różowa ciut lepsza, ale i tak nie przepadam za nią).
- próbowałam też Hegronów (3 rodzaje), Aile (made for Kaufland – od biedy mogą by, ale nie przepadam za nimi )
  • Odżywianie – tutaj największa zmienność. Kolekcja odzywek ma monstrualne rozmiary, staram się powoli ja zużywać. Zazwyczaj po umyciu włosów nakładam odżywkę lub maskę, spinam włosy klamrą, myje ciało, twarz, wycieram się, ubieram robię co jeszcze mogę żeby odzywka chwile posiedziała na głowie i spłukuję. Myc mogę głowę i pochylona nad wanna i podczas prysznica – nie robi mi to różnicy, ale spłukanie odzywki MUSI być do góry nogami! Często spłukuję zimną wodą, do płukanek jakoś nie mam serca (ani pamięci, żeby je wcześniej przygotować ).
  • Zabezpieczanie – po ostatnim spłukaniu na ociekające włosy nakładam odzywkę bez spłukiwania. Wypróbowałam wszystkie Naturie, Pottersy (z ginko, z bursztynem i z aloesem – wydają się być jednakowe) i z apteczki babuni mleko i miód. Ulubiona to Joanna Naturia z lnem i rumiankiem, jeśli chcę cos treściwszego, bardziej emolientowego – wybieram pottersa.
  • Wyciskam włosy nad wanna z nadmiaru wody ruchem ugniatającym
  • Odciskam włosy w koszulkę lub ściereczkę (mam zamiar kupi ręcznik z mikrofibry, albo dr. Bacty) cały czas w pozycji z głową w dół.
  • Stylizacja. Daje włosom 5 minut na lekkie obeschniecie i nakładam stylizator (głowa dalej w dół). W moim przypadku jest to żel do włosów. Ostatnio z lenistwa (i w celu przyspieszenia schnięcia) są to żele sklepowe, ale lubię też żel lniany.
  • Suszenie zaczynam zaraz po nałożeniu żelu (głowa niestety dalej w dole). Używam suszarki z dyfuzorem – naprzemiennie lekko ciepły i mocno ciepły nawiew, niska moc podmuchu. Jeśli suszę włosy naturalnie (co zdarza się rzadko) to się prostuje, poprawiam delikatnie palcami wierzchnie kosmyki, delikatnie formuje przedziałek (chociaż jest on raczej chaotyczny i taki jak włosy same postanowią ).
  • Po całkowitym wyschnięciu i jak najpóźniej to możliwe (najczęściej jako ostatnia rzecz przed wyjściem z domu) odgniatam sztywność żelu i gotowe


Zasady:
  • Mycie odżywką (szampon raz na 2 tygodnie, chyba, że eksperymentuje z silikonami).
  • Minimum silikonów, ale nie boje się ich w odżywkach czy stylizatorach.
  • ZERO parafiny (obciąża, rozprostowuje skręt)
  • Suszenie suszarką tylko z dyfuzorem
  • Delikatność i dużo obserwacji
  • Zapuszczanie! (cięcie dopiero, gdy zauważę rozdwojone końcówki – poprzednio udało się wytrwać 10 miesięcy)
Zdjęcia:
1. tył robiony z ręki + boki i przód 14.12.2010
2. tył z różnych kątów, samowyzwalacz, światło dzienne 14.12.2010
3. tył z fleszem i bez 14.12.2010

edit:
dorzucam zdjęcia, które były już w moich pojedynczych postach w watku pielegnacyjnym, ale po awarii wizażu padły

4. pojedyncze, najładniejsze loczki, zdjecie z wrzesnia 2010, bez lampy
5. ten sam dzien co nr 4, zdjecia z samowyzwalacza
6. dalej ten sam dzien, zdjęcia z ręki
7. sierpień 2010
8. najaktualniejsze, czyli z 22 stycznia, ale dla odmiany po schnieciu naturalnym, bez suszarki
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 20101214 boki i przod.jpg (208,8 KB, 1164 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 20101214 tyl.jpg (55,1 KB, 502 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 20101214 tyl z lampa i bez.jpg (135,3 KB, 714 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 09.2010 okazy.jpg (169,3 KB, 641 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 09.2010 samowyzw.jpg (158,7 KB, 698 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 09.2010 z reki.jpg (209,0 KB, 656 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 2010.08.10.jpg (169,4 KB, 809 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 20110122 schniecie naturalne.jpg (204,0 KB, 1400 załadowań)

Edytowane przez anka.d
Czas edycji: 2011-01-24 o 23:21 Powód: dodanie zdjęc
anka.d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując