2011-01-12, 12:17
|
#94
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
|
Dot.: Intercyza (przed)małżeńska??
Cytat:
Napisane przez Hultaj
a ja uważam, że jest to jak najbardziej przejaw materializmu, bo to nie jest nic innego jak ocharanianie zawczasu własnego tyłka; i braku zaufania do partnera, więc nie ma co do tego dorabiać bzdurnych jak dla mnie teorii, a jednocześnie zrozumiałe jest, że ludzie chcą chronić swoje majątki. W końcu rozwody się zdarzają, z różnych przyczyn i to nie tak rzadko. Nie widzę sensu w podpisywaniu intercyzy, większy widzę w niehajtaniu się (ale też nie hajtając się nie ma się opcji np. korzystania z ubezpieczenia małżonka).
|
hehe to co napisalas te wszelkie konkubinaty czy na kocia lape to tez pewnego rodzaju "intercyza" tylko nieformalna jak dla mnie brak podpisania intercyzy przez kobiete/faceta jest przejawem materializmu niz sama intercyza wtedy czlowiek sobie mysli "kurcze jak cos pojdzie nie tak to nawet nie uszczypne go/jej "
swoja droga ciekawe czy fajnie bys sie czula jakbys miala olbrzymi majatek kochala faceta a jemu tak by odbilo i tak by Toba zakrecil ze jeszcze by zadal niewiadomo czego oczywiscie taki scenariusz jest bliski 0 ale jakis tam ulamek jest
---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------
Cytat:
Napisane przez Luba
Po prostu trzeba się nie dac wycyckać i zrobic w balona i tyle.
|
o to mi wlasnie chodzi
|
|
|