2011-01-17, 15:31
|
#3990
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
Cytat:
Napisane przez Gucia0987
wstyd się przyznać... pomidorowy króluje. Mówiłam, ze jestem monotematyczna w kuchni. Jak coś mi zasmakuje to nie ma siły  Ale tamte też wypróbuje przy najbliższej okazji 
|
hahahah bosko 
ja jutro robię uwagaaaa żeby nie być monotematyczną makaron
na patelni podsmażam szynkę, wodę z makaronem gotuję. i robię sos, 2 łyżki masła podsmażam dodaję do tego całą śmietanę 18, przyprawy i dużo startego sera, potem dorzucam szynkę i wrzucam na koniec do tego makarom żeby się oblepił pychaaaa
jak wojtek kupi brokuła to jeszcze go ugotuję i tak na maleńkie kawałczki rozwalę i dorzucę do reszty  
szybko a treściwie 
Cytat:
Napisane przez ktosia86
Dziękuję 
W sumie mamy przygotować tylko materiały z wybranego tematu, a na zajęciach będziemy pisać, ale ja już mam to tak poukładane, że chyba bym mogła iść z gotowym  W razie co, mam siłę fachową w domu, to mi podpowie, czy dobrze myślę 
Nie dziwię mu się, że na początku się buntował, w końcu on jeszcze nie do końca rozumie o co w tym biega i po co to wszystko, ale najważniejsze, że samo wejście tam nie wiąże się z płaczem. Jestem pewna, ze z każdą wizytą będzie lepiej
Ja się w ciąży zrobiłam bardzo monotematyczna jak chodzi o jedzenie. Najpierw zapałałam miłością do serka wiejskiego i pomidora, potem przyszedł czas na tosty z żółtym serem, były też parówki, ale kiedy w jednej z nich coś mi zgrzytnęło między zębami miłość do nich odpłynęła wraz z wodą w klopiku  Ostatnimi czasy miałam fazę na polędwicę z chrzanem, teraz przerzuciłam się na kiełbasę podsuszaną, ale chrzanowi jestem wierna  Ciekawe co będzie następne 
|
jeśli mogę cię podłamać to wszystko zależy od wykładowcy bo moje konspekty pisane w pracy ni jak się miały do tych na studiach - a cele ogólne i szczegółowe hahahah - owszem mama pomoże ale nastaw się że to co będziesz robić w pracy ni jak ma sie do tego na studiach
a Pat o tak po prostu musi przywyknąć
i widze że twoje menu jest jak moje - serek i pomidor potem faza tostów parówek... mnie potem naszło na krmel i wszystko z nim związane

Cytat:
Napisane przez baja_86
Ana
 gorzej jakby chciała o coś zapytać
Ale tak przy okazji to masakrycznie się musi takie dziecko czuć jak nikt go nie rozumie z powodu jego wady wymowy np. Miałam taką dziewczynkę w przedszkolu, była w grupie ze siostrą która również niewyraźnie i niezrozumiale mówiła. One same się zrozumieć nie mogły niekiedy i to było okropne. Mama namawiana na terapie logopedyczną stwierdziła, że to nie potrzebne, bo ona dużo sama z dziećmi ćwiczy w domu. Ja bym się nie odważyła samodzielnie pracować nad tak zaburzoną wymową dziecka, bo nie mam do tego uprawnień i odpowiedniej wiedzy, ale mama uważała, że sama da sobie radę z tym problemem. A najlepsze,że logopeda byłby za darmo, musiałaby tylko dziecko zawieźć 2 km dalej do placówki
|
hmm dziwna kobieta... robiła tylko krzywdę swoim dzieciom...
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
Edytowane przez martucha84
Czas edycji: 2011-01-17 o 15:37
|
|
|