[kardashi]

Napisane przez Curly81

Moja robi podobnie,dzisiaj ściągnęła z suszarki moją mokrą jeszcze bluzkę i ciągnęła ją przez cały pokój w ręce idąc na czterechBluzka oczywiscie nadawała się do prania ponownie
Własnie zmierzyłam Alę po spaniu przeciągała się i lezała prosto z wyciągniętymi nogami i miała 72,5cm.Jak widać pielęgniary niedokładnie mierzą dzieci:/
Raz jak byliśmy na kontroli pielęgniara mierzyła Alę i mówi,że ma 66cm,ja mowie,że 2 mce temu miała 66cm,to przez 2 mce nic nie urosła...???Jeszcze raz ją zmierzyła szybko i mówi to 68cm ma.Jak widać nie przykładają się zbytnio do tegoOd dzisiaj sama mierzę ją.Dosuwam głowkę do ściany i jak się przeciąga mierzę do piętki.Lepiej niz na tej ich pseudomiarce na szybko.

No jakieś takie ubrania czy cuś to też w rączkę. Ale dziś wcisnęła sobie zabawkę pod siebie i do przodu

Ja Blankę też sama mierzę
I też ma 72cm i trochę i wazyłam ją wczoraj, miała 7,850.

nooo i zaczęło sie.Blanka zaczęła sie puszczać

No a do tego znów krzyczy i placzę przez sen?! Czemu?! Nie wiem o co chodzi z tym.