|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki- wątek ku śmiechowi
Ja miałam kiedyś współlokatorkę, która wyjeżdżała na weekendy do domu i ZAWSZE zostawiała na cały weekend szklankę z niedopitą herbatą/sokiem/czymkolwiek. Poza tym nie odzywała się do mnie, jeśli ja jej nie zagadałam i nie miała kompletnie żadnych zainteresowań. To też było dla mnie dziwne 
Mieszkałam jeszcze z dziewczyną, do której codziennie przychodził jej chłopak i codziennie ucinał sobie u nas drzemkę (mieszkałyśmy w akademiku w małym pokoju).
__________________
zaczynam 
53-52-51-50-49-48
|