Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 41
|
Dot.: Na Wspólnej cz. 4
Cześć
podczytuję Was już baaardzo długo i chcę do Was dołączyć 
Może na początek wypowiem się na temat tego, że (nie wiem dlaczego tak jest) narzekamy, że serial ma beznadziejne, powtarzające się wątki, kiepskich aktorów, którzy nas irytują( wiecie o kim mowa :P ) i rozwinięcie akcji nie takie, jakiego się spodziewamy, a mimo to oglądamy, przeżywamy i komentujemy. Właśnie to coś jest fajne, bo mimo wszystkich irytujących nas spraw, "Na wspólnej" ma coraz większą oglądalność i budzi coraz więcej dyskusji kiedyś ten wątek prawie upadł, a teraz- no proszę.
Cytat:
Napisane przez niuniulka1989
Zapewne za kilka odcinków będzie wielki powrót Marty i Filipa.... jakie to przewidywalne 
|
Cytat:
Napisane przez agniesiaa
Filip mógłby sie z nią nie schodzić. Wiem, rodzina najważniejsza, ale w serialu zrobiłoby się może ciekawiej 
|
Mam ogromną nadzieję, że Marta z Filipem nie wrócą do siebie....
Ogólnie zdrada + wybaczenie w tym serialu to dość często spotykane zjawisko:
Basia zdradziła Andrzeja- wybaczył.
Michał zdradził Kingę- wybaczyła.
Zuza zdradziła Kamila- wybaczył.
Adam zdradził Weronikę- wybaczyła.
No dobra, no Ewa zdradziła Romana, on jej wybaczył, ale nie są razem, no i Grzesiu zdradził Żanetkę, ale już w ogóle nie wrócił, więc wybaczamy mu. A i jeszcze Borys zdradził Ewę z Oksaną, no ale niby nie byli razem, więc też pomijam....
W każdym razie, chodzi mi o to, że choć raz jakaś główna para w " Na Wspólnej" mogłaby się rozstać, po to, by stworzyć dwie nowe ( tak jak na przykład piszecie, by Marta została z Januszem, a Filip znalazł sobie nową kobitkę. To fajny pomysł jest. Doszłaby do tego "walka" o Ksawerego i wątek się kręci ).
Cytat:
Napisane przez morphine88
Włochacz spotkał się w samochodzie z Martą i dał jej tańczącego pingwina z Kanady, ale schował go dowiedziawszy się, że ta przyznała się Filipowi...
|
A ja miałam wrażenie, że ta maskotka to tańczący człowiek o czarnej skórze-raper..... jakieś zwidy mam 
I jeszcze chciałam z Wami zagadać co do tej całej zdrady Marty, bo śmiać mi się chciało w momencie, gdy Filip (wzorowy mąż, ojciec, sprzątaczka, wciąż przesiadujący w domu, wierny, miły i kochany) nagle w jednej scenie jednego z odcinków, w momencie gdy za Martą zaczął już biegać Janusz, pokazany jest rozwalony na kanapie, jedzący chipsy i oglądający mecz.... Wchodzi Marta z wyrzutami, że dziecko samo, głodne bawi się na dywanie, a on, wyrodny ojciec, nie zwraca na niego uwagi, po czym Filip na całe gardło krzyczy: "GOOOOOOOOOL!!"
Jak dla mnie była to najśmieszniejsza i zarazem najbardziej absurdalna scena po wakacjach 
A i jeszcze jedna sprawa.
Któraś z Was napisała, że nie dziwi się Marcie, bo w ich związku wiało nudą i szukała rozrywki.... Ale przecież ona nie jest księżniczką i tak jak każda normalna kobieta mogła sama coś zainicjować. Nie zadbała o to, by ich uczucie nie wygasło, a zrobiła coś maksymalnie przeciwnego....
No i jeszcze co do opieki nad Ksawerym, to jak już będzie rozprawa dotycząca praw rodzicielskich, wtedy wszystkie wizażanki z tego wątku staną murem za Filipem na pewno wygra mając tyle kobitek za sobą 
pozdrowienia dla Was
i mam nadzieję, że znajdę czas by częściej tu z Wami popisać
|