szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
|
Dot.: Jaki wózek- temat zbiorczy.
Cytat:
Napisane przez Impersona
Mieszkam we Wrocławiu, czyli w mieście i to jednym z większych w Polsce  Wózkiem Quinny jeździłam po mieście, sklepach plus ogrodzie botanicznym. Ogród przemilczę, bo tam ziemia, nierówności, wiadomo- nie dał rady. W sklepach- nie dawał rady- był wielki, ciężko było nim wjechac w alejki. Jak go wkłądałam do bagażnika, musiałam pościągać koła, bo cały nie wchodził, mimo, że auto combi. Speedi nie należy też do lekkich wózków, jest to klasa czołgów tak samo.
Mutsy znam dobrze tylko Transporter, koleżanka ma i uważam, że to bardzo fajny wózeczek, chociaż dla mnie za sztywny i gorzej sobie radzi od Adbora np. przy krawężnikach. Natomiast jeśli ktoś szuka sztywnego, dużego wózka, który nie połamie kół na pierwszej nierówności i w którym maluchowi będzie wygodnie- jak najbardziej. Chociaż według mnie, raz jeszcze zaznaczę, Adbor w wersji spacerowej radzi sobie dużo lepiej- i mówię o warunkach miejskich. Chodzę z Adborem do galerii handlowych, jeżdżę windą, tramwajem (niskopodłogowym) i nie ma problemu. Jeździłam wózkiem z obrotowymi kołami, ale je zawsze blokowałam, bo ta opcja mi przeszkadza  Każdy jeździ, jak mu wygodniej.
Co do ostatniej części, to ceny wózków, mam wrażenie, ostatnio w ogóle strasznie wzrosły. Byłam ostatnio w dość popularnej, taniej, wrocławskiej hurtowni wózków, gdzie sprzedają głównie niską półkę i byłam w szoku- Coneco, Espiro, zwykłe Baby Design, 4Baby, COTO - najtańszy wózek kosztował chyba 390 zł za parasolkę. Kiedy kupowałam Coneco Joker 6 lat temu, to kosztował 99 zł, teraz parasolki Coneco kosztują ok. 160 zł. Nie są tyle warte.
|
No to nie wiem, jesteś widocznie stworzona dla tego typu wózków znaczy one stworzone akurat dla Ciebie 
Ja jeździłam po mieście Mutsy (zresztą, to wózek miejski) i oczywiście używałam skrętnych kół no i byłam zadowolona. Są ludzie którzy wolą skrętne koła, są tacy co ich nie lubią. No ja tych wózków (Quinny, Mutsy) za czołgi nie uważam,...e tam ja.... czołgi to inny typ, ciężkie, nieskrętne, terenowe. Quinny i Mutsy są oczywiście nieco lżejsze, no ale generalnie nie o to mi chodzi jak piszę lekkie, one są lekkie w prowadzeniu. Nie wiem, może Mutsy lżejszy i zgrabniejszy, ja prowadziłam Mutsy i skręcałam nim jedną ręka.
Do kombi też Mutsy wchodził mi w całości. I bardziej mi się podoba wizualnie. Ale jednak większość dziewczyn woli Quinny od Mutsy.
Cytat:
Napisane przez meeg_
|
Kochana, Ty nie patrz na to kto co reklamuje, czy co mówi akwizytor tylko na jakość. Bo co by nie gadali to dobra firma. I o ile w wózkach można przebierać i dobierać względem potrzeb, to na przykład foteliki (pierwszy fotelik) maxi cosi robi najlepsze. Kwestia bezpieczeństwa ważniejsza niż to, że nie lubimy pani KC.
Edytowane przez sheryl
Czas edycji: 2011-03-06 o 19:33
|