Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nasz autobus gna do przodu coraz bliżej czas porodu, mamy III-IV
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-03-10, 08:40   #390
laseczkaa
Zadomowienie
 
Avatar laseczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 530
Dot.: Nasz autobus gna do przodu coraz bliżej czas porodu, mamy III-IV

dzień dobry

Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
trzebaby sie zorientowac, jak to wyglada z tym placeniem wg prawa
mi sie wydaje dziwne bardzo, ze gdzies kaza placic, no chyba, ze jakas prywatna klinika
Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
laseczka, wyczytałam, ze żeby mieć bezpłatne ktg u ciebie w mieście, najlepiej pójść na IP i powiedzieć, ze się nie czuje ruchów płodu czy coś w ten deseń. Za takie zwykle kontrolne się płaci.
czyli jednak u mnie w mieście się płaci. dziękuję za sprawdzenie
w razie co jeśli będę potrzebować to tak powiem

Cytat:
Napisane przez Szara Myszka Pokaż wiadomość
Melduje się i ja w nowym wątku...dalej w dwupaku. Jakos udało mi się Was nadrobić.

Pół dnia spędziłam dzisiaj w szpitalu z TZtem. Nogę skręcił Bidulek. Też nie miał kiedy.
oj współczuję... rzeczywiście nie najlepszy moment

Cytat:
Napisane przez emila28101987 Pokaż wiadomość
Hej Mamusie

Gratulacje dla wszystkich nowych mam : jupi:

Wreszcie sie zebralam żeby do Was napisać, ale codzien zagladam żeby śledzić kolejne rozpakowania

Napisze Wam jak to było:
Tak wiec w wiczorem w niedziele jak położyłam się spać ale musiałam co 5 min biegać siusiu, pobolewał mnie też troche brzuch..później wreszcie przysnełam na troche i o 3 obudziły mnie bóle skurczowe ( wtedy jeszcze nie wiedziałam że to TE bóle) - były nieregularne i przypominały mi troche takie bóle w jelitach więc myślałam że może coś mi zaszkodzilo.. Zasnąć już nie mogłam, bolało coraz bardziej to poszłam się wykapać.. jakisczas były regularne co 7-8 min a potem znow nieregularne dlatego nie byłam pewna czy to skurcze porodowe. Po 5tej zrobiły się regularne co 5-6 min wiec obudziłam Tż-ta już całkiem i mówie ze jedziemy na IP.. jeszcze myślałam że może się okazać że to fałszywy alarm Byliśmy w szpitalu przed 6 caly szpital spali wiec czekalam na lekarke i ok. wpol do 7 mnie zbadała i okazalo się rozwarcie na 4cm.. Podłaczyli mnie pod ktg.. i troche tak leżałam..potem zrobili lewatywe..mierzyły z 10 razy bo bały się że za wąska miednica.. Skurcze się nasilały i coraz bardziej były nie do wytrzymania.. Pomiomo że bardzo bolalo czas szybko mi leciał i rozwarcie postępowało. Jakoś nastawiona byłam że będzie to dłużej trwało. Ok.11 mieli przekuwać wody, ale najpierw wzięłam kąpiel aby złagodzić bole i rzeczywiśce troche pomogło,a jak wyszłam to niedługo potem wody same odeszły..Po 12 zaczeły się parte, ból starszny ale do przeżycia i najgorsze to wrażenie że chce do wc, najbardziej jednak zabolało naciecie.. Nacięcie było bo główka małego się cofnęła czy jakoś za nisko zeszła i mój maluszek niestety przy wychodzeniu uderzył się o miednice i ma guza na główce który ma zejść po 3 tyg.. W ogóle miałam troche problemy z odpowiednim oddychaniem, bo ja już tak mam ze długo nie potrafie powietrza przetrzymac – mała pojemność w płucach chyba – bo tak pewnie by szybciej poszło.. Jak usłyszałam że jeszcze raz mam przeć i wyjdzie główka a tu już sekunda i moje kochanie maleństwo wyladowało u mnie.. Taki szok że to już i że taka kruszynka przepiękna jest już ze mną.. Łożysko to już sekuna i poszło nawet niezabolało.. Dopiero do szycia przyszedł lekarz, nie było to przyjemne ale dopiero dwa ostatnie kłucia zabolały i w tym miejscu wlasnie jeszcze troche boli..
W ogóle byłam mile zaskoczona położnymi, lekarzami w szpitalu, wszyscy mili i bardzo fajni i pomocni Tak samo porodówke wyobrażałam sobie inaczej, a było to przyjemne pomieszczenie, duży nowoczesny fotel porodowy na ścianach zdjęcia dzieciaczków.. Także pozytywnie. Ciesze się że Tż był tam ze mna bo to zawsze razniej, szybciej czas leciał i w ogóle fajne że razem to przeżyliśmy
Filipek jest już 8 dni z nami Nie wyobrażam sobie życia bez niego.. Tez nie wyobrażałam sobie nawet że można tak być zakochanym we własnym dziecku.. Teraz już to wiem..W ogóle wszysko Się zmienia o 180 stopni

Postaram się teraz częściej zaglądać do Was, bo żeby nadrobic zaległości to jest niestety niemożliwe. Tz wrocil juz dzis do pracy po ojcowskim i dzis pierwsza noc jestesmy sami z Filipkiem

Trzymam kciuki za kolejne porody aby szły gładko

A to moj skarbuniek
synek śliczny
dziękujemy za opis porodu

Cytat:
Napisane przez wanilia83 Pokaż wiadomość
hej wczoraj już pisałam ale w starym wątku :P więc tylko przekopiuje : i póki niunia śpi poczytam troszkę co tam u was o 11 ma przyjść położna środowiskowa a potem przyjeżdża teściowa więc czasu za wiele nie mam

"hej kochane wpadłam tylko powiedzieć że jesteśmy z moją małą królewną już w domu, postaram się w najbliższym czasie opisać poród, mam nadzieję że nadrobię to co napisałyście od soboty ale 30 stron to chyba ciężko będzie

dziękuje Eirene za przekazanie info o porodzie i wam kochane za trzymanie kciuków

jak tylko znajdę czas to wstawię zdjęcia mojej niuni"
hej
czekamy z niecierpliwością na relację i fotki
__________________
Ja jako pierwsza pod sercem Cie noszę, ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę, jestem przy Tobie od pierwszego grama, Tyś moje dziecko a ja Twoja mama

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09kp5b04ypq.png


Kacper 18.04.2011


laseczkaa jest offline Zgłoś do moderatora