Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-05-24, 19:35   #306
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
dlatego do konca zycia bedziesz mieszkac w wynajmowanym lub u mamusi.
Ale pocisk; z tym, ze taka prawda - no chyba, ze ktos ma mieszkanie po kims z rodziny i sie wymadrza.

Cytat:
Napisane przez suszarka Pokaż wiadomość
a.sprzeda się mieszkanie
b.wynajmie się mieszkanie
c.zawiesie się spłatę rat
d.znajdzie się inną pracę?

w momencie kiedy nie odziedziczysz po kimś mieszkania, to jaką masz alternatywę, z ciekawości zapytam?
Ano.

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
To pytanie, naprawdę brzmi dziwnie w raptem parę lat po kryzysie (przy czym "po" oznacza tu raczej datę jego początku a nie faktycznego końca bo cały czas się czkawką odbija i w sumie cholera wie czy nie powróci) wywołanym w wiadomy sposób w wiadomym kraju.
Wbrew pozorom, to akurat osobiste kredyty konsumpcyjne niewiele mialy do rzeczy w tamtym wypadku. Zdecydowanie bardziej bardzo egzotyczne instrumenty pochodne i ustawa pozwalajaca bankom tworzyc super banki (tj. laczyc dane rodzaje dzialanosci pod jednym dachem). No ale mniejsza o to, czy w Polsce jest naprawde az tak powszechne jechanie na kredycie?

Wystarczy sie zastanowic - skad sie niby wzial obecny wzrost gospodarczy, jak nie min. z zakupow na kredyt (min., ale mniejsza w tym temacie o innych rzeczach).

Dane wygladaja nastepujaco:
Cytat:
Ogólna kwota niespłacanego zadłużenia Polaków w ciągu 2009 roku wzrosła o 95 procent i wynosi 16,78 mld złotych. Osób, które zalegają z płatnością powyżej 60 dni jest 1,72 mln. Ich liczba w ciągu ostatnich trzech miesięcy wzrosła o 6,3 proc.
W tym samym okresie liczba klientów wysokiego ryzyka wzrosła o 6,3 proc. i wynosi 1,72 mln osób - wynika z raportu InfoDług opublikowanego przez InfoMonitor Biuro Informacji Gospodarczej SA.

- W lutym kwota zadłużenia powiększyła się w czasie ostatniego kwartału o 2,47 miliarda złotych. Oznacza to wzrost o niemal 17 proc. w stosunku do listopada 2009 roku - napisano w raporcie.

Raport podaje, że ogólna kwota przeterminowanych zobowiązań wynosi 16,78 miliarda złotych. Z danych wynika, że 1,72 miliona osób ma w Polsce problemy ze spłatą swoich zobowiązań finansowych.

- Zgodnie z danymi opublikowanymi rok wcześniej, w lutym 2008 roku, zaległe płatności wynosiły 8,59 miliarda zł. W ciągu roku zadłużenie zwiększyło się zatem o ponad 95 proc. - napisano.

Z badania wynika, że liczba klientów wysokiego ryzyka, czyli takich, którzy zalegają z płatnością powyżej 60 dni, wynosi 1,72 mln, w ciągu ostatnich 3 miesięcy wzrosła o 6,3 proc.

- Wygląda na to, że w końcu 2009 roku wzrosła liczba toksycznych kredytów. W dalszym ciągu w 2010 roku może dojść do zwiększenia się tej liczby, co jest wynikiem wzrostu akcji kredytowej pod koniec 2008 roku - powiedział Andrzej Sopiński, główny ekonomista Biura Informacji Kredytowej.
http://www.money.pl/gospodarka/wiado...,0,595529.html

Z tego co rozumiem - chodzi o "zle" kredyty, a nie wszystkie.

W 2011 te sumy byly juz zdecydowanie wieksze:
http://www.finanse.egospodarka.pl/65...11,1,48,1.html

Wiec tak, mozna by stwierdzic, ze to zycie na kredyt jest dosyc powszechne. Strzelalbym*, ze najszybciej bedzie to widac w pokoleniu do ~35roku zycia - ludziom, ktorzy PRL juz znali tylko pozny, albo w ogole. Tyle lat wciskania przekazu o konsumpcji, tyle, ze pensje dalej wygladaja jak wygladaja, to niektorzy ida po kredyt.

* Takie moje przypuszczenie, zupelnie z glowy
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując