[ijaa]

Napisane przez zetafon

macie czasami tak że w niedziele macie stresa przed pracą w poniedziałek?ja mam, do tego ze zdwojoną siłą bo byłam na L4 i się fajnie wyluzowałam.wolałabym siedzieć w domu niż pracować, ale jednak dobrze mieć swoją kasę i nie żyć z jednej pensji.

Ja nie, nigdy.

Kochana może to wynikać z czasu który pracujesz w firmie - to dopiero kilka miesięcy. Może nie czujesz się tak jeszcze "jak u siebie" tudzież masz jakieś obawy z związku z obowiązkami które masz lub które Ci przybędą.


Powiem Ci, że ja ABSOLUTNIE nie chciałabym siedzieć w domu.
W tym momencie może nie, bo mamy trochę rzeczy do spłacenia i planów, ale bez tego moglibyśmy się utrzymać z pensji TŻa. Nie musiałabym pracować.
Nie wyobrażam sobie tego jednak.
Dłuższe siedzenie w domu powoduje u mnie doła, przygnębienie i brak chęci do życia.

TŻ kiedyś powiedział, że chciałby bym w przyszłości mogła być w domu, bym nie musiała pracować. Odpowiedziałam, że mogłabym o tym pomyśleć, ale tylko i wyłącznie pod jednym warunkiem - wtedy gdy będzie nas dodatkowo stać na to bym mogła realizować się w rozwijanym hobby, albo jakiś działaniach non-profit.
W innym wypadku kategorycznie tego odmawiam (siedzenie w domu z dzieckiem, też na dłuższą metę odpada).

Napisane przez zetafon

ja mam stresa nie wiadomo czemu.w pracy nikt na mnie nie krzycz,atmosfera jest całkiem miła ale jakoś nerwy są.w sumie to powinnam sobie chyba jakąś kartkę przykleić z napisem ,,to tylko praca"

Dokładnie. To trzeba sobie powtarzać.

Napisane przez niniona

z połowy cukinii (średniej) wyszły mi 2 duże placki i jeden malutki

Dzięki
Byliśmy właśnie na zakupach i w Tesco dorwałam cukinie. Wzięłam dwie średnie, bo nie wiedziałam ile i myślę, że zrobię z obu - TŻ pewnie trochę tych placków zje, jak to bezmięsne danie.

Będę działać jutro na obiad.

Napisane przez nurek119

a powiedzcie mi ile kosztuje cukinia bo ja pojęcia nie mam

Ja dzisiaj kupiłam dwie średnie/w kierunku dużych i zapłaciłam za nie 1,83zł.

Napisane przez zetafon

6ząbków czosnku trzeba bardzo drobno posiekac albo zmielić w blenderze, potem do niego dodajesz 3 łyżki śmietany,2 kostki rosołowe, 1 serek topiony naturalny,20g mąki (ryżowa zwykła,obojętne), do tego dajesz 100ml wody i też trzeba zmiksować przez 10sekund na bardzo wysokich obrotach.potem trzeba dolać litr wody i gotować 10 min w temperaturze 100 stopni. na koniec dodajesz do miseczki żółty ser i grzanki smażone na masełku.

To musi być pyszne ale... bomba kaloryczna z tego masakryczna.

Napisane przez Haniula

Apropo, juz jakis czas temu miałam się chwalić nowym narożnikiem, ale jakoś mi to uciekło, zatem nadrabiam :P
te poduchy co są z boku, jakby podłokietniki strasznie nas wkurzają i z reguły ląduja gdzieś na uboczu, ale do zdjęcia połozyłam bo chyba takie ich przeznaczenie

Świetny narożnik.
My też mamy takie dwa wałki przy kanapie - też tak z boku leżały.
Drażnią nas strasznie i najczęściej lądują na podłodze.
Jedynie gdy kanapę rozłożymy do jakiegoś oglądania filmu to w towarzystwie dużych poduch nadają się pod kark.



Zakupy poczynione - prawie 50zł pooooooooszło. Myślę, że na dwa dni nam starczy.

Trzeba by się za obiad zabrać, ale coś mi się nie chce. Może jeszcze chwilę posiedzę.